Kawon (arbuz) - część 13

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2852
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Janosik poszedł pod nóż, a to dlatego, że jak go ucisnąłem, to wydawał mi się, że robi się miękki waga jak na zdjęciu, czyli ok 100 gram więcej,
pestki wyglądają jak były by już dojrzałe. W smaku bardzo delikatny słodkawy, inny niż te sklepowe do których to przywykłem,
skóra gruba, jak na pierwsze koty za płoty jestem zadowolony.
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam Kamil
Porównanie siły wzrostu podkładek jabłoni1 2
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 890
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

I super najważniejsze że takiego w markecie nie kupisz ;:215

Na moje oko jeszcze niedojrzaly. Jak dla mnie ta skóra za gruba i kolorek taki jakiś troszke nie taki (nie chodzi mi o żółty :D u mnie miał takie symboliczne zabarwienia jakby w czerwień czy pomarańcz ale mogłem mieć mieszańca).Janosik ma specyficzny posmak którego nie potrafię opisać.
Mi ten smaczek niepodpasował i wyleciał z listy.
Awatar użytkownika
Rowerzysta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 724
Od: 13 maja 2020, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachód

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Wróciłem z wyjazdu. Zważyłem swoje najstarsze i skali na wadze zabrakło. Znaczy, że mają ponad 3kg :D A patrząc wizualnie to obawiałem się, że będzie poniżej dwóch. Wyobrażałem sobie, że arbuzy o tej wadze są znacznie większe. Może na stole będą się lepiej prezentować. Tak czy siak na początek jestem zadowolony. Tylko widzę, że choroba postępuje. Padają dwa Rosario.

Na pierwszym Rosario oprócz zasychających liści z plamami część liści żółknie. Tym się nie przejmuje bo owoc ma już 34 dni więc spokojnie dojrzeje.

Na drugim Rosario jest gorzej. Oprócz zaschniętych liści całe pędy jakby zaczęły więdnąć. Liście lekko się zwijają i więdną. Tutaj mam dwa owoce. Jeden prawie dojrzały a drugi jeszcze 20 dni..

Rosario to te pędy po środku. Zwijają się i więdną.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


póki co zieloniutkie pozostają Sugar Baby i Crimson Sweet.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 508
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

FreGo pisze:Przypomina to Zgniliznę Czarną Dyniowatych
Nie, nie przypomina.
Masz tam grzyba Sclerotinia sclerotiorum, rozpowszechnionego na całej kuli ziemskiej, niewybrednego, bo pasożytującego na ponad 500 gatunkach roślin (z udokumentowanych przypadków). Powoduje miejscowe gnicie łodyg, pędów, kwiatów, owoców, pokrywające się wkrótce białym nalotem pleśni.

https://en.wikipedia.org/wiki/Sclerotinia_sclerotiorum
https://vegcropshotline.org/wp-content/ ... G_0391.jpg
https://bsppjournals.onlinelibrary.wile ... 05.00316.x
https://vegcropshotline.org/white-mold-of-watermelon/

To samo na melonach: http://ephytia.inra.fr/en/C/7976/Melon-Main-symptoms

W Polsce miewało różne nazwy, najbardziej znana to zgnilizna twardzikowa: https://kchr.pl/art/151/sclerotinia-sclerotiorum
"(...)W szklarniach można obserwować wyjątkowo szybkie pokrywanie się zakażonych wodnistych i miękkich tkanek białą puszystą grzybnią patogena (Abdel-Kader i in. 2012). Choroba nasila się tutaj w wyniku złego zarządzania uprawą(...).
anulab pisze:Wszystko można podciągnąć pod
fuzariozę
No nie, nie wszystko (przy okazji: patogen powodujący fuzariozę arbuza nie przepada za papryką. Fusarium jest bodaj ponad 20 gatunków). Anula, ponawiam moją propozycję: zostaw tego krzaczka w spokoju, niech owoc dojrzeje, bo chyba ma szansę, a potem weź szpadel i wiadro z wodą, wykop bryłę korzeniową, wsadź do wiadra, żeby opłukać, porób zdjęcia (ostre, z bliska). Odetnij pęd główny około 15 cm nad ziemią, zrób zdjęcia, przekrój wzdłuż, zrób zdjęcia. Na 99% znajdziemy przyczynę i będziesz spać spokojnie. Nie wszystko da się zdiagnozować błyskawicznie, bo niektóre symptomy są niespecyficzne. Istnieją gatunki pasożytniczych nicieni, które osłabiają roślinę, powodują więdnięcie i/lub żółknięcie części liści lub pędów, zmniejszenie plonu, ale nie zabijają rośliny (choć to zależy od gatunku tak rośliny, jak pasożyta, oraz rozmiaru infestacji - zobacz tutaj: https://www.researchgate.net/figure/Roo ... _276267593 - po lewej korzenie hybrydy F1 odpornej, po prawej zniszczone przez nicienie).
Dlatego wcześniej pisałam, że jeszcze nie mam dla Ciebie diagnozy. Fuzarioza prawie na pewno już by tego krzaka zabiła, zaś jeśli chodzi o zmiany na liściach, to jest normalne, że roślina osłabiona jedną chorobą może złapać drugą i trzecią.

Sierpień i nie wyrabiam na zakrętach. Przez kilka dni miałam taki wycisk od rana do wieczora na gospodarstwie, że z arbuzami się nie widziałam, i to jest dobre - teraz mam pewność, że urosły, a jak je codziennie oglądam, to nie rosną ;) Największe ZW wygląda już na ponad 5 kg, ale nijak do niego dotrzeć. Arbuz NN o dziwacznych liściach w końcu zawiązał dwa owoce, ta sama odmiana w oponie za śmietnikiem też dwa, z czego jeden ma już na oko ponad tydzień, bo znowu zapomniałam, że coś tam rośnie.


Obrazek

Obrazek

Vendeur - chciałam napisać, że trzymam kciuki za Twojego "arbuza szczególnej troski", tak jak za moje opóźnione w rozwoju NN, ale ta strzykawka nie jest najlepszym pomysłem; pal diabli jaką daje stabilizację (lepsza byłaby taśma okulizacyjna, albo ten klips do szczepień, ale wiem, że raczej nie masz takich akcesoriów pod ręką, a dla jednego arbuza nie ma sensu kupować), ale już widać, że wilgoć się tam zbiera, no i przede wszystkim - przezroczyste tworzywo sztuczne, słońce, sauna... Może choć chusteczką nakryj, niekoniecznie z monogramem :)
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 890
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Kabomba
Gdyby okazało się że to taki nn co miał kiedyś julian (o ile dobrze kojarzę bialy rosyjski czy coś takiego ;:14 moze mi się przyśniło ;:124 ) to skromnie poproszę o nasionka ;:304
Vendeur
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 40
Od: 7 lip 2022, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Kabomba - ok, dziękuję za sugestie. Chwilowo zrobiłem tak na szybko, aby np. wczorajsza burza nie porwała mi pędu. Zerknę dziś jak to wygląda i coś może pomajstruję, ew przytnę strzykawkę, aby tam więcej powietrza było. Albo dokupię to, co sugerujesz na Allegro. Jakąś małą ilość za grosze.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8666
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Sprawdziłam , nie mogę znależć gdzie była dyskusja na temat , oczywiście w temacie paprykowym ,
dlaczego papryka więdnie ? Tak na szybko , przyczyny więdnięcia papryki , werticilioza , antraknoza
korzeni , fuzarioza . Informacja ze strony pod osłonami . To znaczy , że mimo takiej samej nazwy jest
to inny gatunek grzyba ? Oczywiście , że najczęście występują infekcje mieszane plus szkodniki , które chętnie
do osłabionych lecą .
Nicienie to mógłby być trop , zdarza mi się marchew z wieloma korzeniami . Wysiewam aksamitkę ,
ale czy ona faktycznie taka skuteczna ?
Wstawię substancje aktywne jakie są stosowane ,protiokonazol , fludioksonil , pydiflumentofen . Informacja
ze strony zagranicznej . Skuteczność na fusarium podają 40-70 procent , chyba też skuteczne na zgniliznę
twardzikową .
Dla jasności , nikogo nie zachęcam do stosowania . Sama też niczego z chemii nie stosuję , ale nie dlatego , że jestem
przeciwniczką , bardziej że już za póżno .Wierzę , że z dokonań nauki warto korzystać .
W nocy było 10 stopni , najbliższe noce z takimi samymi temperaturami . ;:222
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 695
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Kabomba pisze: Nie, nie przypomina.
Masz tam grzyba Sclerotinia sclerotiorum, rozpowszechnionego na całej kuli ziemskiej, niewybrednego, bo pasożytującego na ponad 500 gatunkach roślin (z udokumentowanych przypadków). Powoduje miejscowe gnicie łodyg, pędów, kwiatów, owoców, pokrywające się wkrótce białym nalotem pleśni
Możliwe, faktycznie objawy pasują.Jak widzę koleżanka bardzo oczytana, ale nadal złośliwa jak....
Może zamiast cytatu
Choroba nasila się tutaj w wyniku złego zarządzania uprawą(
Warto by raczej zastosować ten fragment.
kolonie S. sclerotiorum rosną bardzo szybko i po 4 dniach inkubacji w temperaturze 24ºC osiągają 4-8 cm średnicy, a po 8 dniach zarastają całą płytkę Petriego. Najlepsza temperatura do wzrostu to 15-25°C, a pH podłoża 4-5,5. Grzybnia jest puszysta i biała/hialinowa, ale zdarzają się też izolaty szarawe i kremowe.
Tym bardziej, że fragment o złej uprawie jest poruszony w kontekście ogórka. :tan

No, niestety, ale przypadkiem tu się okazuje u mnie, że pod samym namiotem faktycznie jest zagon ogórka i to mocno już pędy są na nim porażone, ale nie zwracałem na niego uwagi. ;:202 Poza tym to pH gleby z opracowania właśnie, u mnie jest coś w okolicy 4.5 ( nie do końca w to wierzę, bo tyle pokazuje tani pHmetr elektroniczny).
W każdym razie nie mam szans na walkę z tym grzybem, bo pędy lecą przy ścianie namiotu a wcześniej jest busz pomidorowy. Niestety u mnie ( a to nie ja tam rządzę) nie są od dołu pomidory ogławiane i zero dostępu jest do tej przestrzeni.To właśnie sprzyja rozwojowi grzyba. Poza tym naprawdę infekcja jest bardzo szybka i agresywna. I co ciekawe, pomidora to na razie nie żre, tylko arbuza. Papryka też nie ucierpiała.

Na poletku z Fuzariozą u mnie zmiany bardzo niewielkie, choroba niszczy liście, ale arbuzy nadal chyba jeszcze rosną.
Czekam co będzie dalej. Na razie wbrew pozorom aura nie sprzyja grzybom, bo w lesie nie ma za wiele grzyba( jestem zapalonym grzybobiorcą leśnym) a i pod domem mi tylko jedna pieczarka się pokazała, co jest wynikiem prawie zerowym, bo przy wysypie to jest ich kilkanaście.
Rowerzysta pisze:Wyobrażałem sobie, że arbuzy o tej wadze są znacznie większe.
To się kolega mocno rozczarował :;230 . Ja tak samo myślałem, ale w drugim kierunku. Jak raz zebrałem "giganta" wielkości grejfruta, to byłem zaskoczony, bo miał kilogram wagi a nie wyglądał na tyle. Czasem natura potrafi zaskoczyć. ;:215

Ja w przyszłym sezonie kończę z taką amatorką w arbuzowaniu. Kupuję tani namiot za 3-4 stówki w zimie ( bo wtedy są tańsze i tyle mi wyjdzie za taki 2x4m) do tego agro i może linię kroplująca. Nie będę się bawił w kaprysy przyrody, bo jak widzę to jest idiotyzm. Człowiek się narobi a tu przyjdzie durny grad , albo skoki temperatury w dół do 6-8stopni w nocy i potem takie są efekty. Nie wspomnę i ślimakach tych golcach rudych co potrafią w niwecz obrócić komuś uprawę w jedną noc jak jest ich duża populacja.W namiocie to wszystko da się szybciej ogarnąć. ;:303
Skończyły się ciepłe noce letnie (ogólnie a nie tylko w tym roku). Wszystko to sprzyja tylko rozwojowi chorób i niskim plonom.
Witam, jestem Adam.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8666
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Taki tani namiot za 3-4 stówki to w rzeczywistości wychodzi drogo . Miałam kiedyś coś takiego ,
folia z zatopioną siatką , błyskawicznie wykruszała się z mini kwadracików . Suwaki zamki ,szkoda
gadać . Konstrukcja bez dodatkowych własnych wzmocnień z drutu padnie jak domek z kart .
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 695
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

anulab pisze:Taki tani namiot za 3-4 stówki to w rzeczywistości wychodzi drogo . Miałam kiedyś coś takiego ,
folia z zatopioną siatką , błyskawicznie wykruszała się z mini kwadracików . Suwaki zamki ,szkoda
gadać . Konstrukcja bez dodatkowych własnych wzmocnień z drutu padnie jak domek z kart .
I tutaj się Aniu mocno mylisz. :tan
Właśnie taki szmelc użytkuję już 3-ci sezon.
Owszem jest już zdezelowany ale to dlatego że nie jest w idealnych warunkach używany. ;:108
Po pierwsze po miesiącu zamki się zepsuły, tak ale dlaczego? Bo namiot stał na nachylonym gruncie a zamki mają suwaki z aluminium. Nierówny grunt powoduje, że namiot się deformuje i rozciąga zamek, suwak gdy to ściąga razem to się mocno ściera prowadnica w suwaku( nie ząbki choć one są z plastiku).Zatem zamki PYK a ja lutownica kolbowa i wzdłuż zamka 6 otworów w tej siatce z folią i w to kabelki.I sobie to tak już dwa lata wiążę.Idealnie się to sprawdza.
Rama zardzewiała miejscowo, ale w miejscu gdzie jest w ziemi a podobno konstrukcja ocynkowana nierdzewna.Ale trzyma się dobrze.Do montażu do gruntu daję szpilki z drutu 10mm ale bez nich namiot też stoi, po prostu mam wiatry mocne (bo Halny)i nie chcę ryzykować przewrotki namiotu. Poza tym koleżanko, folię trzeba ściągać na zimę i przechować osobno a potem nagrzać na słoneczku zanim to naciągniesz na konstrukcję.
Poza tym jedno okno rozdarłem przypadkiem i rzepy przy oknach do mocowania zasłonek się oberwały, ale tutaj się klamerki do bielizny sprawdzają. ;:215
Zatem 3 lata i to nadal stoi. Jedynie na co zwracajcie uwagę to GRUBOŚĆ RUREK bo te najtańsze namioty mają przeważnie rurki 19mm średnicy ale można trafić takie co mają 24mm, często w tej samej cenie. ;:303
Ja mam ten grubszy. ;:215
Sprzedawcy są często nieuczciwi i cena jest mała, ale i rurki te słabsze.Nawet była wersja namiotu 2x3,5m w Auchan poniżej 300PLN, ale był haczyk, bo konstrukcja była z rurek PCV a łączniki też z plastiku. Dlatego trzeba być bardzo uważnym kupując coś takiego. No i jak namiot np.2x3,5m kosztował 320PLN a sama folia do niego 250PLN top co kupić?? ;:219

Aniu dobry namiot to kosztuje 2-3tyś, nawet taki nieduży 3x6m więc wiadomo jaka różnica.Ja mam dobry stary kupny namiot z profila 2x2cm , ma on już ok.30 lat. Dwa razy go remontowałem już. Ale takiego tanio nie znajdę. ;:224
Witam, jestem Adam.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8666
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

U mnie ten tunel też jeszcze stoi . Zmieniona folia , wzmocniony . Rosną w nim winorośla .
Folia zakopana w ziemi by ją zdjąć trzeba odkopać , komu by się chciało . :oops:
Pod osłonami jesienią , zimą , wiosną uprawiam rośliny . Sałaty zimowe , roszponka , szpinak ,
rzodkiewka . Na przedwiośniu robię ciepłe grządki . Przerwę mam w styczniu i to też nie zawsze .
W tym tunelu jedno mi się podobało , nie musiałam go cieniować .
Biorąc pod uwagę cena jakość chyba lepszej opcji nie ma ?
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 890
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Zdejmować czy nie o to jest pytanie ;:306
Jedno i drugie ma plusy i minusy.
Ja nie zdejmuje ;:333 szkoda czasu i pracy przy zdejmowaniu też jest ryzyko uszkodzenia.
Awatar użytkownika
Rowerzysta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 724
Od: 13 maja 2020, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachód

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Ja również foli nie zdejmuje. Cały 'kołnierz' mam zasypany dobrze ziemia. Za namiot dałem trzy stówki i strasznie mnie wkurza bo.. nie chce się popsuć ;:306 Trzyma już 4 sezon i żadnych pęknięć. Marzy mi się większy dlatego czekam aż ten się popsuje. Wtedy kupię większy koniecznie z podwójnymi drzwiami dla lepszego wietrzenia. Co do zamków. U mnie zamki wytrzymały jeden sezon chyba dlatego, że folie mam mocno naciągniętą. Kupiłem w pasmanterii nowy zamek i został ręcznie przyszyty.


U mnie przy gruncie wczoraj 4.5° a dzisiaj 7°.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”