U mnie sporo zawiązków. Część przybiera na masie, kilka już oznaczyłem etykietka. Największy wielkości orzecha. Jeden ma mini dziurkę średnicy milimetra i nie wiem czy od razu go usunąć ? Najbardziej denerwuje mnie to, że większość jest blisko korzenia 40-50cm to chyba za blisko ? póki co obserwuje i za kilka dni trzeba będzie chyba selekcje zrobić. Po dwa arbuzy na krzaka planowałem, chyba będzie ok ? Przychodzi mi do głowy głupie pytanie. Każdy arbuz ma być na osobnym pędzie ? Czy dwa na jednym też urosną ?Kabomba pisze:
No i wszystko się zgadza - MY mamy
Jak tam Twoje rodzynki? Bo moje to już podejrzewam, że to nie są owoce, tylko niezapylone kwiaty, które z jakiegoś powodu nie zaczęły usychać, choć "wiszą" chyba od tygodnia. Albo tak mi się tylko zdaje, bo ja do nich codziennie po dwa razy zaglądam, jak Baba Jaga do Jasia i Małgosi, i sprawdzam czy przytyły Gdybym wyjechała na tydzień, to widziałabym jakieś różnice, a tak to mam wrażenie, że czas się zatrzymał.
Też mam taki plan. Rozumiem redliny, tkaniny i kristalony, ale czym jest to całe BDSM w ogrodnictwie ?Kabomba pisze: Anulab - będziesz szczepiła w przyszłym roku? Chodź, zaweźmiemy się, zmałpujemy wszystko od Wokana (redliny, tkaniny, kristalony i całe to BDSM) i może nam dwóm do spółki uda się osiągnąć choć połowę tego, co ma Wokan? No dobra, nie szalejmy z optymizmem - jedną dziesiątą
U mnie w nocy przy gruncie 9°