Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Emejcz
50p
50p
Posty: 77
Od: 22 cze 2019, o 21:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź/Wolbórz

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Wie ktoś czy to normalne, że bawole serca mają duży problem z niedoborem magnezu? U mnie krzaki mają praktycznie 2,5m wysokości (już ogłowiłem), jest dużo owoców i liście już prawie na całym krzaku wykazują silne niedobory. Pryskałem kilkukrotnie siarczanem magnezu, nawożę kristalonem czerwonym, ale i tak im to nie wystarcza...
Inne odmiany mają tylko lekkie niedobory na dolnych liściach.
vanilla81
100p
100p
Posty: 199
Od: 10 maja 2011, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Niemcy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Witajcie!
Ponad tydzień temu zauważyłam na części pomidorowych krzaków na liściach, łodygach i owocach brązowe plamy. Liscie brazowe jakby popalone na koncach. Uznałam, że to chyba zaraza ziemniaczana i w związku z tym, że nie używam chemii, spisałam już te krzaki na straty i tak je zostawiłam.

Tymczasem choroba przystopowała. Nie widać żeby pogorszyło się im a owoce zaczęły dojrzewać.
Na niektórych owocach są tylko lekkie przebarwienia a na innych twarde, lekko wybrzuszone brązowo zielonkawe plamy. Po rozkrojeniu pomidorów w środku wyglądają ok.. Te cale brazowe oczywiscie wywalilam. Czy takie owoce z mala plamka po odkrojeniu plamistej części można jeść? Czy stały się szkodliwe? Czerwonych pomidorków jest naprawdę sporo i szkoda mi teraz ich wyrzucać... Wygladaja naprawde dobrze. Jedynie ta skora jest jakby stwardniala, lekko wybrzuszona i przebarwiona.
Czy zaraza moglaby Dzięki ladniej pogodzie po prostu sie zatrzymac?
Jutro zdjecia bo teraz juz ciemno
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Emejcz, niedobory na liściach już się nie cofną , mogą wystąpić jeszcze niedobory potasu bo dojrzewają pomidory ( brak potasu widać na niewybarwiajacych się doopkach). A swoją droga nie lubię bawolich serc uprawiać, za dużo wymagają zachodu, ale smaczne są .
Vanilla, to na pewno zaraza ziemniaczana, szkoda, ze dopuściłeś do takiego stanu. Tak, wysoka temperatura hamuje rozwój zarazy. Z tego co czytałam zarażone pomidory nie nadają się do jedzenia, daaawno temu takie owoce po odkrojeniu szły na przecier w moim rodzinnym domu. Czy to było prawidłowe, nie wiem.
Pozdrawiam! Gienia.
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Emejcz pisze:Wie ktoś czy to normalne, że bawole serca mają duży problem z niedoborem magnezu?
;:7
Uprawiam pomidory "Bawole serce", ale jakoś nie zauważyłem, aby szczególnie cierpiały z powodu braku magnezu.
Liście wyglądem nie odbiegają od innych, kilkunastu odmian pomidorów...
Stosuję nawóz Plonvit Kali

;:7

Dzisiejsze zdjęcie

Obrazek
Ostatnio zmieniony 8 sie 2020, o 09:51 przez jokaer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: połączenie postów
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
kanap
200p
200p
Posty: 346
Od: 13 paź 2015, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Na środku InsolWap (nawóz wapniowy) mam, że opryskiwać 2-3 razy "w trakcie wiązania owoców" w stężeniu 1,5% co ten termin oznacza, że jak są małe zielone owoce to się tym wykonuje te zabiegi, czy jak zaczyna kwitnąć krzak? Mrówczanem wapnia opryskuje się żeby pomidory nie pękały i po zerwaniu dłużej można je było przechowywać. A i jeszcze producent przy pomidorach nie napisał w jakich odstępach czasu wykonuje się te opryski, co 2 tygodnie wystarczy? Może ktoś stosował podobny środek? Cały krzak i owoce się opryskuje? W przypadku jabłek to wiem, że najlepiej pryskać na owoc bo jak oprysk wykona się na liście to nie przetransportują tego do owocu tylko same zagospodarują :).
Awatar użytkownika
phantom
500p
500p
Posty: 635
Od: 24 mar 2009, o 23:48

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Tak dla potwierdzenia, sucha zgnilizna wierzchołkowa?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
FikuMiku
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 606
Od: 19 maja 2020, o 08:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Ło matko, a ja myślałam, że mam problem z suchą zgnilizną w przypadku cytrynka groniastego uprawianego w kastrze, którego zapomniałam nawozić i tylko podlewałam w upale. Dziś przyszedł nawóz wapniowy dolistny, oberwałam wszystkie chore owoce i opryskałam wszystkie liście. Zobaczymy, co będzie dalej. Pomidory w gruncie nie wykazują żadnych oznak tej choroby.
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

FikuMiku pisze:Ło matko, a ja myślałam, że mam problem z suchą zgnilizną w przypadku cytrynka groniastego uprawianego w kastrze, którego zapomniałam nawozić i tylko podlewałam w upale. Dziś przyszedł nawóz wapniowy dolistny, oberwałam wszystkie chore owoce i opryskałam wszystkie liście.
;:7
1/ Wątpię, aby cytrynka groniastego dopadła sucha zgnilizna wierzchołkowa :shock:
2/ Po co obrywać "chore owoce" i pryskać wszystkie liście ?? ;:oj
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Awatar użytkownika
FikuMiku
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 606
Od: 19 maja 2020, o 08:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Mirek19,
podrzucę fotkę wieczorem - przy okazji poproszę Cię o identyfikację odmiany, tak nazwanej przez sprzedawczynię - ale może to zupełnie inny pomidor.
Podobno nawóz wapniowy szybciej działa podany dolistnie niż chlup pod krzak.
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
kanap
200p
200p
Posty: 346
Od: 13 paź 2015, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Chyba trzeba uważać na skład nawozów dolistnych, aby nie miały azotu przypadkiem. Ja mam Insol WAP bez azotu, a taki Insol Ca ma azot w składzie. Środek z azotem może utrudnić dojrzewanie owoców, będą zielone. Przynajmniej coś takiego słyszałem przy jabłkach aby od jakiegoś okresu nie robić oprysków saletrą wapniową bo będzie problem z wybarwieniem się jabłek. Może to jakiś żart był, ja się nie znam.
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

FikuMiku pisze:Mirek19,
podrzucę fotkę wieczorem - przy okazji poproszę Cię o identyfikację odmiany, tak nazwanej przez sprzedawczynię - ale może to zupełnie inny pomidor.
Podobno nawóz wapniowy szybciej działa podany dolistnie niż chlup pod krzak.
;:7
Podaj nazwę tego nawozu wapniowego.
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Awatar użytkownika
FikuMiku
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 606
Od: 19 maja 2020, o 08:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gdynia

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Mirek19

nawóz: Wapń dolistny saletra wapniowa z mikroelementami (wapnowit)

pomidory z objawami niedoborów niestety oberwałam - jakoś nie miałam ochoty na konsumpcję - ostał się jeden:

Obrazek

Krzak z pomidorami, które przebarwiały się i zasychały od wierzchołków wygląda po południu tak (palące południowe słońce, nie było komu podlać):

Obrazek

Ten sam rodzaj pomidora w gruncie wygląda tak:

Obrazek


Obrazek


Obrazek

Owoce mają kształt taki (podatne są niestety na pękanie):

Obrazek

Kupiłam tę odmianę rok temu w ogrodnictwie jako pomidor cytrynowy/cytrynek - ale nie wykluczam, że sprzedawczyni się pokiełbasiło.
Pomożecie? Tylko nie pękajcie ze śmiechu i nie bijcie za mocno za sposób sadzenia w gruncie - tak to jest, jak żona chce mieć pomidory a mąż nie pozwala i biedne krzaki w rezultacie lądują koło floksów ;:134
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Awatar użytkownika
calka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1400
Od: 14 paź 2012, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

Post »

Ewa
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”