Pomidory-choroby i szkodniki cz.19

[szarybtw]

Witam, czy ktoś podpowie mi co to może być za choroba?

[gienia1230]

Piecha, wystarczy cofnąć się pare postów, poczytać i wszystko jasne.
Szary, to prawdopodobnie ukryta sucha zgnilizna wierzchołkowa, zdarza się, ze nie ma oznak na zewnątrz owocu (niedobór wapna). Odkroić i zjeść.

[dat_w]

Dobry wieczór,

W ostatni weekend prosiłam Państwa o pomoc w diagnozie pomidorów i bardzo dziękuję za odpowiedzi. Padło na zaraze ziemniaczana, dodatkowo braki pokarmowe.

Tu padła sugestia, że są braki wapnia, dodatkowo dopatrzyłam się oznak braku magnezu. Zamówiłam już siarczan magnezu i saletrę wapniową.
Jednocześnie na jednej stronie przeczytałam że te dwa pierwiastki są swoimi antagonistami...
Więc pytanie jak teraz powinnam odpowiednio nawieźć swoje pomidory w oba składniki tak żeby było dobrze?

Miga Państwo coś podpowiedzieć?

Dziekuje i pozdrawiam

[Piecha21]

Piecha, wystarczy cofnąć się pare postów, poczytać i wszystko jasne.
Szary, to prawdopodobnie ukryta sucha zgnilizna wierzchołkowa, zdarza się, ze nie ma oznak na zewnątrz owocu (niedobór wapna). Odkroić i zjeść.

W sensie to aluzja do mnie że przesadzam bo już kolejny raz o coś pytam ? czy to ZZ ?

[gienia1230]

Jasne, pisałam wcześniej jak można odróżnić szarą od ZZ. I czy to jest jedno czy drugie powinien pomóc Signum, popatrzyłeś na tabelkę?

[Piecha21]

Jasne, pisałam wcześniej jak można odróżnić szarą od ZZ. I czy to jest jedno czy drugie powinien pomóc Signum, popatrzyłeś na tabelkę?

Dziękuję Ci bardzo kolejny raz ! Czyli zarazy i inne dziadostwa zawitały i u mnie. Jutro kupuje i zaczynam działać.
Tylko ciekawe czy to dostanę u mnie gdzieś.

[Piecha21]

Ale to już chyba nie wygląda jak dojrzewanie pomidora ?

[Mirek19]

Dobry wieczór,

W ostatni weekend prosiłam Państwa o pomoc w diagnozie pomidorów i bardzo dziękuję za odpowiedzi. Padło na zaraze ziemniaczana, dodatkowo braki pokarmowe.

Tu padła sugestia, że są braki wapnia, dodatkowo dopatrzyłam się oznak braku magnezu. Zamówiłam już siarczan magnezu i saletrę wapniową.
Jednocześnie na jednej stronie przeczytałam że te dwa pierwiastki są swoimi antagonistami...
Więc pytanie jak teraz powinnam odpowiednio nawieźć swoje pomidory w oba składniki tak żeby było dobrze?

Miga Państwo coś podpowiedzieć?

Dziekuje i pozdrawiam

Masz rację - nie można mieszać saletry wapniowej z siarczanem magnezu, ponieważ przy większych stężeniach wytrąci się siarczan wapnia - gips.
Moja propozycja :
oprysk saletrą wapniową - przerwa 3-4 dni
oprysk siarczanem magnezu, który możesz połączyć z saletrą potasową

[gienia1230]

Ale to już chyba nie wygląda jak dojrzewanie pomidora

Wygląda na to, że zaraza ziemniaczana siedzi sobie już w owocach. Wyczujesz pod palcami, dotykiem czy te zmiany są twarde i lekko wzniesione?
(Zapisuj sobie w kajeciku czym i kiedy pryskasz).

[Piecha21]

gienia1230

Tak są twarde. Choć w jednym miejscu zdawało się mi dzisiaj rano że delikatnie miękkie. Urwać te owoce zarażone i zrobić oprysk Signum jak wcześniej radziłaś ?

Czy możliwe jest że zaraza atakuje od razu pomidory ? Na łodygach ani na liściach na tym krzaku nić nie widać. Dodatkowo grono które jest niżej nie ma żadnych zmian. Krzak z tymi zmianami stoi u mnie w tunelu lecz jest w doniczce. Może wart byłoby go wynieść z tunelu i postawić na tarasie ? Tylko ciekawi mnie jak zareaguje na deszcz skoro nigdy na niego nie padało.

[gienia1230]

Jeżeli ta miękka plama na owocu była tuż przy ogonku i nie była brązowa a oliwkowo szara to by wskazywało na szarą pleśń. Wystaw lepiej tę doniczkę i opryskaj te pomidory.
Teraz zmykam na działkę.

[Piecha21]

A co byś powiedziała na niedobór wapnia ? Z tego co patrze teraz na różne zdjęcia to podobnie sie objawia na owocach. Możliwe ?

Signum juz mam zarezerwowane w sklepie. W ostatnim mozliwym sklepie u siebie w mieście dostałem. Małe opakowania 2,5 g. Biorę zaraz wszystkie 3 opakawania jakie mają. Znajomym się przyda.

[KornelkowaMama]

Hejka,
jak to mówią, "jak trwoga to do Boga" ;-)

Jestem z Wami już od kilku lat i czytam wszystko namiętnie, ale odzywam się niewiele.
Teraz jednak muszę, bo już nie wiem co mam zrobić z tymi moimi pomidorami, a mam ich sporo i szkoda by było wszystko wyrzucić.
Mianowicie ten rok nie jest zbytnio korzystny, dużo wilgoci, niezbyt wysokie temperatury nocne, dużo robactwa.

Ale do rzeczy zrobiło mi się na pomidorach takie coś jak na fotach. W większości zaczyna się od stożka wzrostu i górnych liści, infekuje lekko łodygę i daje kropki/plamy na owocach. Mam wrażenie, że nie jest to ZZ, ale i tak spędza mi sen z powiek, bo mam tego sporo na kilku krzakach w szklarni i pod chmurką.
Pomidory były pryskane już Ridomilem, Cabrio Duo i Revusem, ale choroba postępuje nadal, wolniej, ale stale. Szukam po internecie, ale nic analogicznego nie znalazłam, raczej podobne, ale inne ;-)

Będę wdzięczna jeśli ktoś mądrzejszy rzuci na to okiem. Bo ja już nie wiem co z tym robić... obrywam chore owoce i liście, ale chyba będę musiała całe krzaki wywalać, a trochę żal. Może na razie im te stożki wzrostu obetnę? I dałabym jakiś oprysk, ale już nie mam pomysłu jaki? Może wspomniane wyżej Signum 22 wg by zadziałało? Tylko ja nie chcę pryskać jak leci co chwilę czymś. Chcę ratować moją uprawę, bo mam 200 krzaków, ale chciałabym zachować chociaż trochę "ekologii", o ile w warunkach ciągłych chorób można o tym w ogóle myśleć ;-)