ePapryczka pisze:Sprawdziłam - wyjęłąm całą roślinę z doniczki. Niczego podejrzanego nie widzę.
Trudno, pytanie nie było łatwe. Na szczęście inne papryki rosną, nawet w tej chwili już za bardzo - chciałyby być w gruncie, ale pogoda jaka jest każdy widzi.
ePapryczko gdybyś miała ziemiórki, to bardzo szybko zobaczyłabyś je fruwające nad roślinami i pocierające skrzydełkami podczas odpoczynku na wilgotnej glebie. Ja tak mam, ale tępię towarzystwo.
A moje papryczki, które zasiałam drugi raz w życiu rosną dobrze, chociaż nierówno.
Myślałam, że to "zasługa" ziemiórek, ale nie. Teraz podejrzewam jakieś różnice w reakcji na niesprzyjające warunki przetrzymywania. Uprawiałam je w torfowych doniczkach, które dopiero wczoraj umieściłam w doniczkach. A mokra, praktycznie nieosłonięta bryła korzeniowa jest bardziej wrażliwa na chłód, chociażby na przeciągi, na które ją naraziłam. Papryka, podobnie jak pomidor, lubi ciepło "w nogach".
Moją hipotezę potwierdza fakt, że dwie najsłabsze sztuki przepikowałam od razu do doniczek plastikowych, nie licząc specjalnie, że je zachowam na dłużej. I te właśnie roślinki szybko wyrosły, a nawet są najładniejsze ze wszystkich. Identyczna historia przytrafiła mi się z pomidorami - te w torfowych zmarzły w korzenie i odchorowały, te w plastikowych, traktowane jako zapasowe, wyrosły pięknie.