Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Kamillos
50p
50p
Posty: 64
Od: 6 lip 2020, o 16:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Dostały oprysk z topsina. Jak dojrzeją te owoce to można je normalnie jeść?
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Topsinem nie powinno się już pryskać jak są owoce. :!:
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Kamillos
50p
50p
Posty: 64
Od: 6 lip 2020, o 16:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Też tak słyszałem, ale w innym temacie właśnie topsin był polecany na uszkodzenia mechaniczne owoców pomidora po gradobiciu, więc jak to jest? Oprysk był z topsina i finita w jednym oprysku. Najwcześniej za tydzień będę zbierał następne owoce, więc chyba powinno wystarczyć. Czemu nie powinno się wg. Ciebie pryskać topsinem jak są już owoce?
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

;:7
Kamillos
Po objawach widmowej plamistości widać, że do pomidorów dobierały się patogeny szarej pleśni...
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Kamillos
50p
50p
Posty: 64
Od: 6 lip 2020, o 16:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Ale proszę mi to łopatologicznie wyjaśnić: czy to je dyskwalifikuje do jedzenia jak dojrzeją?
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Dlaczego topsinem tylko jak nie ma owoców?
Kiedy nie ma jeszcze owoców, chorób wymagających oprysku topsinem też nie ma. Najgroźniejsze choroby zagrażające uprawie pojawiają sie niestety od lipca, a wtedy owoce już są. Teraz po zimnym i mokrym lipcu jest cała paleta chorób i gdyby patrzeć na zasadę, że nie pryska się owoców, byłabym już po wyrzuceniu krzaków. Taki rok. :roll:
A tak coś tam mam.

Obrazek

Obrazek



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Te dwie ostatnie fotki, to pomidory owocujące od czerwca, nadal mają sporo owoców. Rosną na tzw "smażalni" przy południowej ścianie i liście im się bardzo zwijają, jak tylko słońce mocniej zaświeci. Już dwa razy pryskalam je przeciw zz i raz topsinem, bo pokazała się alternarioza i różne kropki. Przed opryskiem obrywam wszystkie zapalone owoce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Fotki mi powywracało, jakby co to można się położyć do ogladania. :wink:
Ja sobie zawsze tak mówię że :
moim pomidorom, mimo tych paru oprysków, do tych sklepowych, pompowanych , toksycznych,
to i tak jeszcze spooooro brakuje. :wink:
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

;:7
Obecnie pogoda sprzyja pomidorom.
Pierwsze "bawolaki" zaczynają nabierać kolorów ;:215


Obrazek
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

ela151 pisze:Dlaczego topsinem tylko jak nie ma owoców?
Kiedy nie ma jeszcze owoców, chorób wymagających oprysku topsinem też nie ma. Najgroźniejsze choroby zagrażające uprawie pojawiają sie niestety od lipca, a wtedy owoce już są. Teraz po zimnym i mokrym lipcu jest cała paleta chorób i gdyby patrzeć na zasadę, że nie pryska się owoców, byłabym już po wyrzuceniu krzaków. Taki rok. :roll:
Dlatego, że Topsin w owocach zmienia się do postaci karbedazymu, który jest szkodliwy,
jest mutagenny.

Początek dyskusji viewtopic.php?p=6272221#p6272221
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
rosea
200p
200p
Posty: 322
Od: 27 lut 2008, o 20:52
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

O, bardzo konkretna i uświadamiana przez niewiele osób informacja.
U mnie na poletku pomidorowym podobne obrazki jak u Was, ale ja z zasady nigdy nie robie żadnych opryskow, ani zapobiegawczych, ani interwencyjnych, ani żadnych innych.
Czasem w wątkach pomidorowych pojawia sie opinia, że bez chemii w gruncie nic nie urośnie. Myślę, że takie jedno zdanie może zniechęcic wiele osób do rozpoczęcia przygody z pomidorami. Dlatego czuję się w obowiązku zaprotestowac -można miec swoje pomidory bez chemii! Oczywiście gwarancji nie ma, ale duże szanse są. Jest wiele osób na forum, którym się to udaje, nie tylko mnie.
Ja sobie powiedziałam, że pomyślę o stosowaniu oprysków, jeżeli przez trzy lata z rzędu moje pomidory zeżre jakaś zaraza. Ale nie zżera. ;:138 Co roku są różne warunki pogodowe, a ja zawsze zbieram z kilkunastu metrów kwadratowych ponad 150 kilogramów pomidorów- co roku robię ok. setki słoików półlitrowych przecierów. :tan
Jest kilka wątków pomidorowych, ale mnie bardzo brakuje takiego o uprawie pomidorów bez oprysków. Próbowałam taki wątek założyc kilka lat temu, ale uznano za niepotrzebny i jeszcze tego samego dnia wylądowałam na śmietniku. ;:145
Kamillos
50p
50p
Posty: 64
Od: 6 lip 2020, o 16:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Więc jak w tym sezonie zjem owoce pryskane topsinem, to będą tak samo "swojskie" jak te ze sklepu, czy jeszcze gorsze? W sensie "bardziej chemiczne"/"bardziej pryskane"? :D
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Trudno powiedzieć,duże uprawy prowadzone są z głową. :wink: Najgorzej jest z małymi uprawami.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
rotos
1000p
1000p
Posty: 1383
Od: 7 mar 2009, o 23:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie - Rewa

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Winogronek (krzak po środku) w tym roku świetnie rośnie w gruncie - na razie 190 cm wysokości. W foliaku jak zawsze słabo. Mam wrażenie, że jest to jeszcze odmiana nieustalona. Wydaje mi się, że w tym roku owoce są większe.
Jak na razie obeszło się bez oprysku ŚOR.
Obrazek
Kamillos
50p
50p
Posty: 64
Od: 6 lip 2020, o 16:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

jokaer pisze:Trudno powiedzieć,duże uprawy prowadzone są z głową. :wink: Najgorzej jest z małymi uprawami.
No tak.
Więc muszę usunąć wszystkie zainfekowane owoce? Czy się to jakoś wyleczy po tym oprysku?
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”