Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu, w szklarni cz.6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8635
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Gieniu dzięki , ja dzisiaj opryskam .
Nigdy nie stosowałam saletry pod pomidory i nie znam się na niej .
W analizach zawsze po sezonie miałam niski azot , przed
sadzeniem dawałam nawóz na ukorzenianie , bakterie i kwasy humusowe .
Czy to się wypłucze ? Dużo zależy od gleby . W piaszczystej szybciej .
Ten nawóz na ukorzenianie tylko do podlania , z przwagą fosforu i potasu .
Pod korzeń daję garść zieleniny (pokrzywa , trawa ) , kilka granulek obornika ,
zasypuję ziemią . U Ciebie fosfor wysoki , zależy jak z przyswajalnością .
W tym roku testuję bacillus vip , w nim są różne bakterie na przyswajalność
mikroelementów .
jerry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 4 mar 2010, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Rolnik90, jak robiłeś analizę to zamawiałeś zalecenia nawozowe ?

Jak masz jeszcze mało doświadczenia to warto takie coś zamówić pod planowane uprawy (pomidor, ogórek).
Określą Ci wtedy wielkości dawek konkretnych nawozów, będziesz obserwował jak się to sprawdza
i zawsze jakieś dodatkowe doświadczenie w tym temacie zdobędziesz.

Patrząc na Twoje zdjęcia specjalnego przenawożenia nie widzę i ja bym ich na razie nie ruszał,
zaczynają kwitnąć, będą budować grona - podlewaj, ale bez przesady i obserwuj czy nie wystąpią
zaburzenia w przyswajaniu poszczególnych pierwiastków.

Pogoda też nas jak na razie nie rozpieszcza, a nadopiekuńczość jest czasem zabójcza 8-)
Pozdrawiam
Jerry
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5084
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Azot w analizie oznaczono w formie NO3, a w formie NH4 może być za dużo i on sprzyja rozwojowi wegetatywnemu. Zaleciłbym za jakiś czas saletrę potasową, mimo, że potasu jest dosyć.
wiedma
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 8 maja 2013, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pojezierze dobrzyńskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Kochani!!! Kto jeszcze ma mrówki w pomidorach? Mnie władowały się do szklarni po jednej stronie ścieżki wokół kilku pomidorów. W sumie nie widzę różnicy w porównaniu z resztą krzaków i zastanawiam się, czy one w ogóle szkodzą . Zrobiłam oprysk pomidorów herbatką tymiankową tydzień temu, również po ziemi wokół tych krzaków. Smród był taki, że byłam pewna ich wyprowadzki. Nie pomogło. Nie chciałabym używać chemii z dwóch powodów: obawy,czy nie wniknie ona w pomidory, a ja to potem zjem, oraz niechęci do zabijania tych pracowitych i w sumie całkiem pożytecznych stworzonek. :oops:
Wiem, że niektórym roślinom mrówki szkodzą. Ale czy pomidorom też?
A jeżeli tak, to jak się ich pozbywacie z tunelu?
Z góry dziękuję za każdą radę ;:196
pozdrawiam, Ala
rolnik90
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 984
Od: 7 kwie 2011, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wierzbica

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Zaleceń nie zlecałem , po prostu zapomniałem o takiej możliwości :cry:

Krzaki budują grona, ładnie się zapylają , natomiast wydaje mi się, że faktycznie są problemy z przyswajaniem potasu.
Odmiana BRANDYWINE SUDDUTH STRAIN
ma na starszych kilku liściach oznaki niedoboru.


Obrazek


Obrazek
Piotr
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

wiedma pisze:Kochani!!! Kto jeszcze ma mrówki w pomidorach?
wiedma U mnie są mrówki wszędzie, również w szklarni z pomidorami. Nigdy im nie utrudniałam życia poprzez opryski lub inne toksyczne wynalazki. Czasami ziemię rozgarnię, wyrównam i tyle. w ogóle się mrówkami nie przejmuję. Żadnego pomidora mi nie uszkodziły przez 16 lat jak szklarnia stoi. Zdarza się, że zaczęły robić mrowisko w szklarni, wówczas obfite podlanie wodą ich zniechęciło.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8635
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Ja zastosowałam nicienie . W tunelu oprócz roślin już wysadzonych mam
w doniczkach rozsadę . Muszę kombinować by mi się mrówki do rozsady nie
dobrały .
wiedma
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 8 maja 2013, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pojezierze dobrzyńskie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Telimenka, wezmę z Ciebie przykład. A gdyby moje mrówki okazały się szkodnikami, to poproszę Anulab o wytłumaczenie kwestii z nicieniami. Choć mnie zawsze wydawało się, że to też szkodniki. :shock: Ile nauki przede mną...
pozdrawiam, Ala
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 890
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

A ja bym poprosil o szerszy opis odnosnie nicieni.
Bo troche sie boje a chce zaatakowac nimi pędraki w trawniku. A jakby na mrowki działalo to juz wogole super.

To bezpieczne???
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8635
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Początkuję w nicieniach , na wnioski za wcześnie .Natomiast od lat stosuję
ochronę mikrobiologiczną . Dzięki temu pozbyłam się przędziorka , mączlika i
innych . Poczytajcie o pożytecznych nicieniach .
Bombelka
50p
50p
Posty: 62
Od: 24 lis 2019, o 11:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 8

Post »

Moje pomidorki z własnej rozsady.
Obrazek
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1885
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Ja swoje pomidorki wyściółkowałam pokrzywą.


Obrazek
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.6

Post »

Hmm, co do mrówek. ;:223 ;:223 ;:223
Czarne to bajka. Natomiast żółte to jest masakra.
Szkody potworne, wszystko wykończą. W tym roku mi ręce opadły a uszy zwiędły od moich własnych wypowiedzi.
One na wierzch nie wychodzą. Przyssają się do dolnej części rośliny, tuż pod ziemią i ją doją aż padnie.
W tym roku na 44 sztuki 10 sadzonek wykończyły.
Od 5 lat nie stosuje oprysków, taki eko jestem.
Teraz zmuszony zostałem do zastosowania trutki.
Nie ma takiej żeby w płynie podać pod rośliny.
Tak więc zastosowałem proszek do rozpuszczania w wodzie.
Mowa jest w instrukcji o pomieszczeniach.
Rozpuściłem połowę dawki i podlałem krzak który już mdlał.
Na drugi dzień krzak wstał. Tak uratowałem kolejne trzy pomidory.
Razem bym 13 stracił.
Walczę z tymi mrówkami 4 lata. Tyle, że wcześniej wystarczyły sadzonki nadprogramowe. Trzy, cztery sadzonki i spokój.
U mnie na ogrodzie żółte, to istna plaga. Gdzie bym szpadla nie wbił, tam mrowisko żółtych.

Prawda jest taka, że kiedy stosowałem opryski, to żadnych strat nie było.
Gdybym zostawił ten problem samemu sobie, to w tym momencie nic by w folii nie rosło.
Oprócz chwastów oczywiście.
Pozdrawiam
Dariusz
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”