BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Nadal nie czuć wiosny rankiem.
Pierwsze pory wysadzone do gruntu. Reszta musi poczekać na miejsce.
Multum rzodkiewki do zbioru, jednak zaczynam odczuwać brak opadów. A pada wszędzie naokoło. Szkodniki też już sobie mocno poczynają, co trochę zniechęca.
Zacząłem wysadzać pomidory ale zapowiadali, że będzie troszkę cieplej.
Pierwsze pory wysadzone do gruntu. Reszta musi poczekać na miejsce.
Multum rzodkiewki do zbioru, jednak zaczynam odczuwać brak opadów. A pada wszędzie naokoło. Szkodniki też już sobie mocno poczynają, co trochę zniechęca.
Zacząłem wysadzać pomidory ale zapowiadali, że będzie troszkę cieplej.
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Ładna rzodkieweczka, może starczy na śniadanie.
Nic Ci tego nie podgryza w otwartym gruncie?
Nic Ci tego nie podgryza w otwartym gruncie?
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Większych zwierzy na razie nie ma. Robale w rzodkiewce już niestety się trafiają dość często. Jednak jak na zostawienie bez opieki, to zbieram jej całkiem sporo.
Wiadro jest 10l, więc na kilka śniadań by starczyło wraz z kolacjami i obiadami.
Muszę poszukać czy są jakieś eko środki na te robaki w rzodkiewce, czy może okrywac je siatką.
Wiadro jest 10l, więc na kilka śniadań by starczyło wraz z kolacjami i obiadami.
Muszę poszukać czy są jakieś eko środki na te robaki w rzodkiewce, czy może okrywac je siatką.
- Karczownik
- 200p
- Posty: 333
- Od: 1 kwie 2019, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlasie/mazowsze
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Ja posypuję rzodkiewki popiołem z drewna liściastego i robaczywych praktycznie nie ma. Rzodkiewki wysiewam razem z marchwią (bo ładnie pokazują rzędy i potem przy przerywce marchwi nadają się do jedzenia), a popiół dobrze robi też na połyśnicę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Kiedy wysiewałeś por że jest taki ogromny?
Pozdrawiam. Sławka
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Muszę przemyśleć te rzodkiewke przed nowym sezonem.
Co do pora, to mam dwa rzuty. Jeden to z uprawy rwanej, wysiewany jakoś 25lutego. Ten był w wielodonoczcze ale nie pamiętam terminu siewu. Przyjmijmy że tydzień, poźniej. Bo bankowo był później niż ten w pojemnikach. Jednak z racji, że osobno, to był większy, choć cebula we wspólnych pojemnikach też ładnie urosła.
To jeden z porów, które wysadzałem. Te w wspólnych pojemnikach jeszcze muszą czekać, na pomysł gdzie.
Co do pora, to mam dwa rzuty. Jeden to z uprawy rwanej, wysiewany jakoś 25lutego. Ten był w wielodonoczcze ale nie pamiętam terminu siewu. Przyjmijmy że tydzień, poźniej. Bo bankowo był później niż ten w pojemnikach. Jednak z racji, że osobno, to był większy, choć cebula we wspólnych pojemnikach też ładnie urosła.
To jeden z porów, które wysadzałem. Te w wspólnych pojemnikach jeszcze muszą czekać, na pomysł gdzie.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Temperatura jak to zwykle u mnie bywa z dnia na dzień skoczyła masakrycznie w górę i już kilka dni trzyma piękne, słoneczne i gorące dni. Wszystko pięknie korzysta z ciepełka, również chwasty ale zaczyna też się robić niebezpiecznie sucho, więc będzie trzeba latać i podlewać.
Nie ma co ukrywać, nadal brakuje czasu by wszystko ogarnąć tak, jak to powinno wyglądać ake dni dłuższe, to nawet po pracy można po trochu popielić czy podlać.
Takie ogólne widoki.
Arbuzy wysadzone.
Bób tworzy strąki.
Czosnek zaczął puszczać pędy, także zacząłem obrywanie.
Nie ma co ukrywać, nadal brakuje czasu by wszystko ogarnąć tak, jak to powinno wyglądać ake dni dłuższe, to nawet po pracy można po trochu popielić czy podlać.
Takie ogólne widoki.
Arbuzy wysadzone.
Bób tworzy strąki.
Czosnek zaczął puszczać pędy, także zacząłem obrywanie.
-
- 100p
- Posty: 103
- Od: 3 sie 2018, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Wow, mój czosnek póki co nie ma jeszcze śladu kwiatostanów (Harnaś i Ornak). Ale u mnie to chyba wszystko przez maj ze 2 tygodnie opóźnione.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
U mnie czosnek rośnie w trzech miejscach i na tym poletku najszybciej wybił w pędy. Jednak nie wygląda tak ładnie jak rok temu. Chyba brakuje mu 1zasilenia dolistnego oraz jednego obfitego podlania. A teraz nie dość, że temperatury z dnia na dzień tak poszły w góre, to opadów brak, a czasu tym bardziej, bo nie dość że trzeba nadrabiać wysadzanie sadzonek, to te co są atakują już mszyce i śmietka.
Normalnie cuda na kiju. Człowiek po pracy szybko się zbierze i pojedzie na działke, już w drodze planując sobie co zrobi, a jak już zajedzie na działke, to nie dość że czas pędzi jak szalony, to komary tną jak opętane.
Normalnie cuda na kiju. Człowiek po pracy szybko się zbierze i pojedzie na działke, już w drodze planując sobie co zrobi, a jak już zajedzie na działke, to nie dość że czas pędzi jak szalony, to komary tną jak opętane.
-
- 100p
- Posty: 103
- Od: 3 sie 2018, o 12:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Rozumiem Cię doskonale, choć moje uprawy są na dużo mniejsza skalę. Muszę się zebrać i pocykać trochę fotek co u mnie. Ostatnio poszedł oprysk na cebulę i czosnek. Ale największa masakra ze ślimakami. na wiaderka mogę zbierać z działki 500 m kwadratowych - przez nie niektóre z dyniowatych będę już 3 raz sadził. Pozdrawiam!
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
U mnie od ponad tygodnia taka susza, że ślimaki nie mają zbytnio jak funkcjonować, za to jak zostawiłem rozsade ogórków w cieniu na działce, to następnego dnia była ich cała masa, jakby na hasło podane do stołu.
Jak już wspomniałem, susza straszna. Zacząłem zbiory bobu. Teraz już chyba praktycznie co 2-3dzień będe podbierał, by nie zawalić się nim na jeden dzień.
Chwalić się zbytnio nie ma czym, bo przez te upały, to ciężko cokolwiek robić na działce, a wieczorami, gdy już się robi przyjemniej, to komary sieką niemiłosiernie. Niektóre kapusty wiążą główki. Pomidory się zawiązują, cukinie także.
Jedno poletko podlałem w sobote, na działce coś podleje dziś wieczorem.
Jak już wspomniałem, susza straszna. Zacząłem zbiory bobu. Teraz już chyba praktycznie co 2-3dzień będe podbierał, by nie zawalić się nim na jeden dzień.
Chwalić się zbytnio nie ma czym, bo przez te upały, to ciężko cokolwiek robić na działce, a wieczorami, gdy już się robi przyjemniej, to komary sieką niemiłosiernie. Niektóre kapusty wiążą główki. Pomidory się zawiązują, cukinie także.
Jedno poletko podlałem w sobote, na działce coś podleje dziś wieczorem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Zwierzyna nie podjada Ci tych upraw na polu? U mnie by nic nie zostało.
Pozdrawiam. Sławka
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Coś skosiło wcześniej liście buraczkom ale ogólnie tragedii nie ma. Sarna codziennie podjada coś w polu kukurydzy 100m dalej.