BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Anida Tak, jakoś jak zacząłem od dwóch pozycji, to się posypały pomysły i tak lista się powiększała. Oby tylko inne sprawy dało rade dopiąć, bo już zapytania były czy chce u znajomych coś uprawiać. Także miejsce będzie, byle czas i pogoda, a w zasadzie głównie opady, dopisały.
Rafał Allianz to mój nr1 obecnie i będzie rok w rok. Nasion mam jeszcze sporo z tego roku ale zawsze jakąś odmianę dokładam do puli. Nie oznacza to jednak, że na tych się skończy. Jeszcze się może coś dokupi.
na razie mam wielką zagwozdke jak to wszystko ułożyć. Chciałoby się to i jeszcze tamto ale wiadomo jak to jest.
Rafał Allianz to mój nr1 obecnie i będzie rok w rok. Nasion mam jeszcze sporo z tego roku ale zawsze jakąś odmianę dokładam do puli. Nie oznacza to jednak, że na tych się skończy. Jeszcze się może coś dokupi.
na razie mam wielką zagwozdke jak to wszystko ułożyć. Chciałoby się to i jeszcze tamto ale wiadomo jak to jest.
-
- 500p
- Posty: 504
- Od: 30 sty 2007, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Miłoszyce
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Fajne zakupy. Koper Szmaragd, Lukullus i Ambrozja, to moje ulubione. Kronosa nie znam, a lubię też Sprinter. Rzeczywiście jest szybki. Zaciekawiła mnie kalarepa Kossak. Znasz ją? Czy będziesz próbował? Ja trochę odmian przetestowałam, a ciągle wracam do Blankyt. W tym roku sprawdziła mi się też Gabi. Obie długo zachowywały chrupkość i nie drewniały. Przy czym Blankyt jest bardziej aromatyczna, choć smaczne są obie.
Z Twojej rekomendacji kupię też ogórek Allianz. Po świętach zrobię inwentaryzację tego co mam i dokupię coś jeszcze. Poszukam tego Allianza
Z Twojej rekomendacji kupię też ogórek Allianz. Po świętach zrobię inwentaryzację tego co mam i dokupię coś jeszcze. Poszukam tego Allianza
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Przyznam się szczerze, że z koprem jakoś nie byłem nastawiony na odmianę konkretną, dlatego też wybrałem kilka i przetestuje.
Co do Allianza, to polecam.
Co do kalarepy Kossak, to ta odmiana została mi polecona tu przez kolegę na forum, z racji iż uprawiam również kalarepy gigant. Jednak jakoś o niej zapomniałem(chyba człowiek by musiał faktycznie notatki robić z polecanych odmian, bo wylatuje z głowy) wracając do sedna, to ostatnio zobaczyłem na pewnej grupie czubatą przyczepe kalarep, których rozmiary były bardzo imponujące i była to właśnie odmiana Kossak. Także spróbuje uprawy.
Co do Allianza, to polecam.
Co do kalarepy Kossak, to ta odmiana została mi polecona tu przez kolegę na forum, z racji iż uprawiam również kalarepy gigant. Jednak jakoś o niej zapomniałem(chyba człowiek by musiał faktycznie notatki robić z polecanych odmian, bo wylatuje z głowy) wracając do sedna, to ostatnio zobaczyłem na pewnej grupie czubatą przyczepe kalarep, których rozmiary były bardzo imponujące i była to właśnie odmiana Kossak. Także spróbuje uprawy.
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 609
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Błażej, Ty zamierzasz przemysłowo uprawiać te warzywa?BobejGS pisze:Czas ostatnio jakoś tak nie zachęca do myśli o ogródku i pracach z tym związanych ale nie można się poddać ogólnie będącym zniechęceniu i coś tam sobie grzebie.
Poza segregacją nasion i ogólnym porządkowaniu, zacząłem odnawiać boxa do kiełkownia. Zamówiłem też nowe świetlówki itd do testu, także będzie trzeba coś testowego wysiać.
Zamówiłem też nasiona ale pochwale się nimi jak już przyjdą, jeśli nie dostanę zawału przy płaceniu.
Marzy mi się osobne pomieszczenie gospodarcze na wszystkie sprawy ogrodowe ale to chyba bym musiał w lotka wygrać, by jakieś pomieszczenie doprowadzić do takiego stanu użytkowego.
Mógłbyś napisać coś więcej o tym boxie do kiełkowania? Czy ja tam widzę kabel grzejny? Napisz jak to skonstruowałeś.
Podobają mi się Twoje patenty
A co do pomieszczenia... Ciesz się, że w ogóle jakieś masz, to zawsze możesz powoli coś działać- powolutku, aż do skutku.
Ja niestety nie mam żadnych pomieszczeń, które można by wykorzystać na uprawy i wszystko trzymam w domu- tak rośliny, jak i narzędzia. Bajzel na kółkach mam z tego powodu.
Mnie to się w ogóle marzy trochę więcej przestrzeni dla moich upraw, a mam jej coraz mniej- choćby z powodu zarastających mnie drzew z sąsiedztwa. Coraz ciaśniej i ciemniej się robi. Zaczęłam całkiem poważnie myśleć o zagospodarowaniu dachu (mam płaski), ale przerażają mnie koszty i robota...
Remont dachu czeka mnie tak, czy inaczej, więc rozważam taką możliwość- o ile to w ogóle będzie możliwe, bo mieszkam w szeregówce.
Pozdrawiam,Vivien333
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
U mnie też nie ma kolorowo. Wszystko mam w swoim małym pokoju. Biurko zamieniłem na growbox, dodatkowo stoi ruchomy box. No i wszędzie walające się nasiona, czy to podczas segregacji, czy wyborach na nowy sezon.
Fakt, ilościowo z nasionami zaszalałem ale to takie typowe warzywa, które uprawiam i mam nadzieje, że z roku na rok będą ładnie kiełkować.
Box w założeniu ma być dla kiełkowania roślin, więc na dnie jest rozklejony kabel grzewczy. Obecnie przykryłem go piaskiem, by uzyskać odpowiednią temperature do kielkowania, bo sam w sobie jest gorący. Scianki i płyta do przykrycia są pomalowane na biało. Dodatkowo w płycie są dwie żarówki, aby siewki nie wybiegły, czy to w nocy podczas snu, czy czasie gdy będe w pracy.
Fakt, ilościowo z nasionami zaszalałem ale to takie typowe warzywa, które uprawiam i mam nadzieje, że z roku na rok będą ładnie kiełkować.
Box w założeniu ma być dla kiełkowania roślin, więc na dnie jest rozklejony kabel grzewczy. Obecnie przykryłem go piaskiem, by uzyskać odpowiednią temperature do kielkowania, bo sam w sobie jest gorący. Scianki i płyta do przykrycia są pomalowane na biało. Dodatkowo w płycie są dwie żarówki, aby siewki nie wybiegły, czy to w nocy podczas snu, czy czasie gdy będe w pracy.
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 609
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
U mnie tak (jak Twój pokój) wygląda cała chałupa.
Nie mam piwnicy, ani strychu. W mikroskopijnej szopce trzymam, co się da(większość miejsca zajmują donice), ale resztę (zwłaszcza płynne nawozy i ŚOR-y) muszę trzymać w domu. No i rośliny- oprócz domowych, kktórych mam masę, jeszcze przechowuję papryki, rodzynki, szpinak malabar... Jak mówiłam- chyba tylko łóżko jest wolne od nich
Fajny ten Growbox i dobry patent z tym piaskiem. Ja myślę o zakupie maty grzejnej- takiej, jak do terrarium, bo trzymanie kiełkujących nasion przy kaloryferze jest dość niekomfortowe.
Zdrowych i pogodnych, Świąt!
Nie mam piwnicy, ani strychu. W mikroskopijnej szopce trzymam, co się da(większość miejsca zajmują donice), ale resztę (zwłaszcza płynne nawozy i ŚOR-y) muszę trzymać w domu. No i rośliny- oprócz domowych, kktórych mam masę, jeszcze przechowuję papryki, rodzynki, szpinak malabar... Jak mówiłam- chyba tylko łóżko jest wolne od nich
Fajny ten Growbox i dobry patent z tym piaskiem. Ja myślę o zakupie maty grzejnej- takiej, jak do terrarium, bo trzymanie kiełkujących nasion przy kaloryferze jest dość niekomfortowe.
Zdrowych i pogodnych, Świąt!
Pozdrawiam,Vivien333
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Swięta, święta i po świętach.
Wszystkim życzę obfitosci w Nowym Roku, a że nic samo się nie zrobi, to już powoli zacząłem coś tam działać. Może nie jest to nic szczególnego ale pogoda pozwala na jakieś tam prace.
Wysadziłem odrzucone wcześniej czosnki Słoniowe jak i Ornaki, na takim randomowym poletku, bo szkoda by szły na kompost, a pusciły korzenie na 2-3cm mimo jakichś uszkodzeń czy plam. Ale w tamtym miejscu nigdy czosnku nie będzie i co tam urośnie to tam nie ważne.
Zlikwidowałem stelaż od tykwy i trombocino, gdyż groził zawaleniu podczas silnego wiatru. Teraz pozostaje zaplanować nową konstrukcje. Powiększyłem też miejsce pod sadzonki, bo dechy z których było utworzone już zbutwiały całkiem i wyłożyłem płytami chodnikowymi. Może nie jest to jak planowałem, bo miejsce nie jest takie jak myślałem i bardzo płytko są kamienie(kiedyś tam była wielka sterta kamieni, o ktrej zapomniałem) ale jakoś tam ustawiłem i miejsce zrobiło się deko szersze.
Przyszły też nasiona, na które już lekko traciłem cierpliwość. Nie wspominając o FAVach do testu(dzięki! )
Teraz już myśle nad jakimiś pierwszymi wysiewami ale musze jeszcze przejrzeć co mi brakuje, bo nie mam ani nasion porów ani rzodkiewki. Trzeba zrobić przegląd i zamówić.
Wszystkim życzę obfitosci w Nowym Roku, a że nic samo się nie zrobi, to już powoli zacząłem coś tam działać. Może nie jest to nic szczególnego ale pogoda pozwala na jakieś tam prace.
Wysadziłem odrzucone wcześniej czosnki Słoniowe jak i Ornaki, na takim randomowym poletku, bo szkoda by szły na kompost, a pusciły korzenie na 2-3cm mimo jakichś uszkodzeń czy plam. Ale w tamtym miejscu nigdy czosnku nie będzie i co tam urośnie to tam nie ważne.
Zlikwidowałem stelaż od tykwy i trombocino, gdyż groził zawaleniu podczas silnego wiatru. Teraz pozostaje zaplanować nową konstrukcje. Powiększyłem też miejsce pod sadzonki, bo dechy z których było utworzone już zbutwiały całkiem i wyłożyłem płytami chodnikowymi. Może nie jest to jak planowałem, bo miejsce nie jest takie jak myślałem i bardzo płytko są kamienie(kiedyś tam była wielka sterta kamieni, o ktrej zapomniałem) ale jakoś tam ustawiłem i miejsce zrobiło się deko szersze.
Przyszły też nasiona, na które już lekko traciłem cierpliwość. Nie wspominając o FAVach do testu(dzięki! )
Teraz już myśle nad jakimiś pierwszymi wysiewami ale musze jeszcze przejrzeć co mi brakuje, bo nie mam ani nasion porów ani rzodkiewki. Trzeba zrobić przegląd i zamówić.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Widzę że lecisz na całego. Tego roku tak ciężko się powstrzymać przed sianiem jak jeszcze nigdy. Nie dość że pogoda wiosenna to jeszcze siedzenie w domach powoduje że czymś by się zajęło ręce ;)
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
W tym roku faktycznie z nasionami poszedłem iście hurtowo. Liczę jednak, że to będzie dobry krok i przetestowane w tym roku odmiany, powtórze w roku kolejnym. Zakupiłem też Jasia karłowego, bo tyczny u mnie średnio zdąża dojrzeć, choć w tym roku faktycznie późno go siałem. Może wysieje obie odmiany.
Muszę zrobić mu próbe kiełkowania.
Muszę zrobić mu próbe kiełkowania.
- Efkakam
- 200p
- Posty: 308
- Od: 24 lut 2018, o 21:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Ilość nasion fasoli powala Pewnie będzie jak co roku - nadmiar roślin i niedobór czasu ;)
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Problem będzie jak co roku, to wiadome.
Obecnie już zaczynam myśleć, co gdzie będzie rosło. Planów jest sporo ale czy wszystkie zrealizuje, to się okaże. Dużo będzie zależało od pracy zawodowej, jak to zwykle bywa i od pogody.
Zrobiłem pierwsze testowe wysiewy do perlitu ale jakoś nie mam z nim wyczucia i będe musiał w weekend jakieś podłoże skombinować.
Jeszcze planuje zakup jakichś nasion, bo brakuje mi choćby rzodkiewki czy porów. Muszę zrobić przegląd nasion, czego mi będzie brakować.
Jakby się udało dogadać ze znajomym odnośnie miejsca po stogu, który stał tuż przy mojej działce, a obecnie jest tam pusta przestrzeń, bo dalej jest drugi stog słomy, to miałbym idealne miejsce dla wysiewu bobu. Oj ale by było poletko.
na razie nie zanosi się bym miał to poletko co rok temu pod lasem, bo choć kuzyni byli zadowoleni ze zbiorów, tak teraz nie umią się określić czy uprawiamy tam warzywa czy nie. Z drugiej strony pozostaje jeszcze poletko u drugiego kuzyna, to jest bankowe. Muszę tylko mu przypomniec wiosną by je uprawił z obornikiem, by coś trzymało wilgoć w tym piachun.
Czas pokaże co będzie, a kupiłem sobie fajny wózek, do wożenia warzyw. Musze go dziś złożyć, bo wczoraj przyszedł.
Obecnie już zaczynam myśleć, co gdzie będzie rosło. Planów jest sporo ale czy wszystkie zrealizuje, to się okaże. Dużo będzie zależało od pracy zawodowej, jak to zwykle bywa i od pogody.
Zrobiłem pierwsze testowe wysiewy do perlitu ale jakoś nie mam z nim wyczucia i będe musiał w weekend jakieś podłoże skombinować.
Jeszcze planuje zakup jakichś nasion, bo brakuje mi choćby rzodkiewki czy porów. Muszę zrobić przegląd nasion, czego mi będzie brakować.
Jakby się udało dogadać ze znajomym odnośnie miejsca po stogu, który stał tuż przy mojej działce, a obecnie jest tam pusta przestrzeń, bo dalej jest drugi stog słomy, to miałbym idealne miejsce dla wysiewu bobu. Oj ale by było poletko.
na razie nie zanosi się bym miał to poletko co rok temu pod lasem, bo choć kuzyni byli zadowoleni ze zbiorów, tak teraz nie umią się określić czy uprawiamy tam warzywa czy nie. Z drugiej strony pozostaje jeszcze poletko u drugiego kuzyna, to jest bankowe. Muszę tylko mu przypomniec wiosną by je uprawił z obornikiem, by coś trzymało wilgoć w tym piachun.
Czas pokaże co będzie, a kupiłem sobie fajny wózek, do wożenia warzyw. Musze go dziś złożyć, bo wczoraj przyszedł.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1330
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
Oj szalejesz z nasionami ;) Jeszcze trochę i produkcja przemysłowa ;)
Powiedz mi, czy do tego box'u do podkiełkowania rozsady trzeba jakiś specjalnych żarówek/świetlówek? Wygląda trochę jak ciepły inkubator, ale nie jest szczelnie zamykany, prawda? Mógłbyś pokazać jak wygląda przykrywa z oświetleniem?
Pomidory też możnaby w nim doświetlać?
Powiedz mi, czy do tego box'u do podkiełkowania rozsady trzeba jakiś specjalnych żarówek/świetlówek? Wygląda trochę jak ciepły inkubator, ale nie jest szczelnie zamykany, prawda? Mógłbyś pokazać jak wygląda przykrywa z oświetleniem?
Pomidory też możnaby w nim doświetlać?
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13658
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4
W tym boxie można robić rozsady każdego warzywa. W tamtym roku wszystko fajnie funkcjonowałp. Grzanie od dołu tylko na start, a później samo oświetlenie. Obecnie jest wszystko tak na szybko zrobione, bo jest jakaś wariacja z czasem. Testuje też nowe żarówki i brakuje mi ustawić czasowe włączanie.
Nadal mam mieszane uczucia co do perlitu i jak tylko odmrozi się beczka z podłożem z tamtego roku, będe musiał się do niego dobrać i coś do ziemi wysiać.
Nadal mam mieszane uczucia co do perlitu i jak tylko odmrozi się beczka z podłożem z tamtego roku, będe musiał się do niego dobrać i coś do ziemi wysiać.