BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
grazyna255
100p
100p
Posty: 107
Od: 8 lut 2013, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlaskie; Grajewo

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

Babcia Ala pisze:
Lunarii pisze:Z ekologicznych metod lepiej coś co wytworzy powłokę na powierzchni liścia,
Co konkretnie z tych ekologicznych, z góry dzięki za odp.
Z tych ekologicznych metod najprostsza to oprysk z wody z mlekiem. Jedna część chudego mleka na dziesięć części wody. Wytwarza na liściach powłokę ale również jest pożywką dla bakterii, których namnożenie tworzy ochronę przed zasiedleniem przez inne siajstwo. Generalnie ponoć najlepsze są wyciągi ziołowe. Ja pomidorom postawiłam folię i niczym nie pryskam a ostatnie pomidory zrywam w listopadzie. Opryski latem pod folią nawet wspomnianym mlekiem trzeba robić późnym wieczorem aby zapobiec poparzeniom słonecznym. W gruncie jak mokre lato - nie ma siły, ZZ na pewno je dopadnie. Ponoć wyciąg ze skrzypu jest w stanie zwalczyć tę chorobę, ja nie próbowałam.

BobejGS pisze:U mnie pierwszy rok z czosnkiem był taki sobie. Odmiana Harnaś mi się nie sprawdziła ale w kolejnym sezonie spróbowałem z Ornakiem i on w moich warunkach urósł pięknie. Pytanie czy to kwestia przygotowania gleby czy samej odmiany. :)

Najważniejsze by nie rezygnować po porażce w pierwszym sezonie. ;:333
Ja któregoś razu posadziłam Harnasia na prawie samym przekompostowanym oborniku między truskawkami, urósł cudownie, główki jak z marketu. Za rok znowu posadziłam w innym miejscu - porażka, maleńkie główki, zazwyczaj jednoząbkowe. Nie sadziłam Ornaka, ale na pewno znaczenie ma zarówno przygotowanie gleby jak i sama odmiana a także czy w dobrym terminie zostanie posadzony.

BobejGS - podziwiam Cię, że pomimo tylu przeciwności masz jeszcze chęć coś uprawiać.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2020, o 20:03 przez jokaer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: połączenie postów
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

Mój daszek, to prosta konstrukcja wsparta na kantówce przytwierdzonej do ściany i wsparta na dwóch nogach z przodu. Tak to wygląda.

Obrazek

Irek na pewno spróbuje znów papryk gigantów i jakieś słodkie będą. Ale ile i jakie, to jeszcze nie wiem. :wink:

Byłem dziś na działce i widzę, że czosnki wychodzą. ;:14 Jednak to ciepło się utrzymujące, nie jest zbyt korzystne ale cóż zrobić. Pozostaje wypatrywać pogody na zaś. :wink:

Dzisiaj jeszcze tylko zdążyłem powiedzieć naszemu kotu, że mam nadzieje że nie rozkopał czosnków w donicach na strychu, a jak poszedłem, to się okazało że już nakopane. ;:124

Musiałem im osłone zrobić.

Tydzień na wyjezdzie również dał w kość marchewką na konkurs, bo tak podrosły, że żarówki popaliły niektóre liście. ;:124 Same atrakcje po powrocie. :D

Ogólnie jakoś nie mogę się w ten weekend ogarnąć. Może dlatego że tak krótki? ;:224
Babcia Ala
50p
50p
Posty: 58
Od: 8 gru 2019, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, wieś w powiecie cieszyńskim

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

Błażeju, ten czosnek na działce, który powychodził, jeśli spadnie śnieg, a potem złapie mróz, nic mu nie będzie, a jeśli przyjdą gołomrozia, choćby nieduże, ale "trwałe" (ziemia zamarznie i nie będzie rozmarzać), to okryj tym co masz pod ręką, jakieś suche łęty, badyle, cokolwiek, stroisz iglasty, to już "full wypas". Gryzonie pod przykryciem na szczęście mu nie zagrażają, bo go nie lubią zjadać, a czosnkowi nie pozasychają końce listków.
Alicja
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

Myslalem nad kołderką ze słomy dla niego, bo to chyba najszybsze dla mnie rozwiązanie. :)
Awatar użytkownika
Irek6820
200p
200p
Posty: 306
Od: 8 lut 2014, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Narewki

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

Stosowałem słomę do okrywania czosnku i to chyba najszybszy i najskuteczniejszy sposób :D
Aniakak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 763
Od: 9 sie 2013, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

Moja teściowa szybciej przykryła gałazkami z igliwiem.
Pozdrawiam Anna
Aniakak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 763
Od: 9 sie 2013, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

Zamówiłam sobie pomidory dworf , 3 odmiany. Zobaczymy czy będę rosnąć i owocować
Pozdrawiam Anna
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

Niestety w miniony weekend zabrakło mi czasu by sprawdzić co u czosnku. Mam nadzieje, że w nadchodzący weekemd uda się zajrzeć na działkę.

Tymczasem w mini boxie zrobiło się ciasno.

Obrazek

Więc musiałem odświeżyć growboxa i przenieść towarzystwo. :)

Obrazek

Przy okazji przepikowałem kolejne konkursowe marchewki, wysiałem dodatkowo marchewki na długość i wage, testowo przestarzałe nasiona selera oraz pierwszy rzut cebuli Wolskiej.

Rosną też cebulki giganty.


Natomiast na strychu wychodzi pojemnikowy czosnek gigant, z ząbków odrzutków, których zwyczajnie było mi szkoda zjeść. :wink:

Obrazek
Awatar użytkownika
krynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1494
Od: 13 sty 2014, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice stolicy

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

No,w tym wątku zawsze coś ciekawego się dzieje ;:333 Patrząc na te zdrowe marchewki od razu nabrałam ochoty,żeby coś wysiać. Jeszcze nie wiem co,pewnie ostre papryczki. Patrząc na prognozę długoterminową,zimy już nie będzie.
Rozumiem ,że te marchewki "na długość i wagę" to na jakiś konkurs szykujesz ?
Czemu służy ta siatka na czosnku ?

Pytać zawsze warto,a nuż człowiek się czegoś mądrego dowie od młodego pasjonata ! ;:333
Pozdrawiam serdecznie- Ela
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

Pogoda niestety coraz dziwniejsza i przyjdzie się nam zmierzyć z tego.skutkami. Po takiej byle jakiej zimie, wiosna może być w kratke i wtedy dopiero się będzie działo.


Marchewki na wage i długość, to oczywiście giganty. :)

Też jestem na etapie pierwszych wysiewów. Pierwsze papryki wysłałem ale nie planuje zbyt wielkiej ilości papryk.

Siatka na czosnku służy za ochronę, bo czosnek rośnie na chłodnym strychu, a tam czasami wpuszczany jest kot i po prostu, by sobie w nich nie zrobił kuwety. :wink:
Awatar użytkownika
Irek6820
200p
200p
Posty: 306
Od: 8 lut 2014, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Narewki

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

W kalendarzu styczeń a za oknem jakby wiosna , zapowiada się kolejny suchy rok :(
Babcia Ala
50p
50p
Posty: 58
Od: 8 gru 2019, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, wieś w powiecie cieszyńskim

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

BobejGS pisze:Pogoda niestety coraz dziwniejsza i przyjdzie się nam zmierzyć z tego.skutkami. Po takiej byle jakiej zimie, wiosna może być w kratke i wtedy dopiero się będzie działo. :(
W naszych szerokościach geograficznych pogoda zawsze jest w kratkę. Pogoda, która już była nie ma wpływu na to jaka będzie. Żyjemy w klimacie umiarkowanym o nieumiarkowanych wahaniach. A susza? Już w XIX wieku lokalne gazety Wielkopolski pisały, że Wielkopolsce grozi stepowienie. Zalecano wtedy tworzenie naturalnych rozlewisk, zacienianie nurtów rzecznych roślinnością, tak aby woda w zagłębieniach i rozlewiskach rzecznych wsiąkała w grunt i zbyt szybko w ciekach się nie nagrzewała i nie parowała, a przy obejściach kopanie stawów, które przy okazji miały pełnić rolę zbiorników ppoż. A my co robimy, wszystko dokładnie odwrotnie, no i mamy skutki. Wybetonowanymi rzekami woda szybko do Bałtyku odpływa. Widzę co się dzieje w Beskidach, wydajemy miliardy, aby jak najszybciej woda odpłynęła. Dla mnie to bardzo smutne, zamiast zaprząc naturę do pomocy, my nieustannie z nią walczymy, marnując czas, środki, pracę ludzką i środowisko. Mam nadzieję, że jak warszawiakom zabraknie wody w kranach, to do głosu dojdzie wreszcie rozsądek, oby wtedy nie było za późno, bo zmiany gdy zajdą zbyt daleko, będą nieodwracalne. Pozostaje nam na swoich podwórkach dbać o wodę opadową, zatrzymywać ją aby wsiąkała w ziemię, nie brukować, nie betonować, nie tępić mchu w trawniku, zbierać wodę opadową z dachów do zbiorników, a potem z tych zbiorników, rozdysponowywać pod rośliny w obejściu. Ja za pomocą węża grawitacyjnie opróżniam zbiorniki pod choinki. To jest jak pocałunek miliona motyli, trzeba ludzi uświadamiać, są nas miliony, a z przeciętnego domu jest kilkadziesiąt metrów sześciennych wody rocznie ;:3 To jest to, co my możemy zrobić na dziś na swoim podwórku, za małe pieniądze, orynnowanie każdy ma, a zbiornik byle jaki za 100 zł można kupić, a po środkach spożywczych chyba około 200 zł, złączka 3/4 cala i kawałek węża, paleta za podstawę pod zbiornik z recyclingu :)
Alicja
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13654
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: BobejGS- Walka z przeciwnościami, czyli warzywnik Błażeja cz.4

Post »

Ja cały czas na wyjezdzie. Zastanawiam się jak tam czosnek ale przy ostatnich plusowych temperaturach nie ma zmiłuj, musi wychodzić. Jak sobie przypomne zimy jeszcze z przed kilku lat, to nie do pomyślenia jest to, co teraz na dworze.

Ja również gdzie tylko mogę, zbieram deszczówke, czy to z powierzchni dachu domu, czy nawet daszku dla pomidorów. Ta woda bardzo mi pomaga w sezonie ale ostatnie dwa lata były biedne nawet w to.


Na działce znów będe musiał przyciąć thuje, bo widzę jak w ich obrębie gleba obsycha, a kiedyś przy nich gleba była ciągle mokra, tam gdzie rzucały cień.

Przyjdzie też w sezonie gromadzić wodę, czyli nie obędzie się od pompowania wody ale cóż zrobić.


Po powrocie sprawdze co tam u roślinek i czy nowe kiełkują. :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”