Pojemnikowe warzywniki cz.2
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Przyszły w końcu Dwarfy ze Stanów. 18 nowych odmian. A już się bałam, że zaginęły gdzieś nad Oceanem
Znakiem tego czeka mnie dosiewka.
A na razie muszę, przesadzić Mini Indygo bo ciasno im już w donicy
i dosiać papryki słodkie, bo córcia wykiprowała mi szklarenkę z nimi - temat nie do uratowania niestety.
Poza tym zabrałam się za testowanie mikoryz firmy Symbiom do pomidorów i papryk. Pomogą mi w tym Werka i Kasia - Mymysteryy Będziemy raportować jak testy przebiegają
Na tarasie zasiałam wczoraj sałaty i mizuny pod foliaczka pionowego, i trochę rukoli i szpinaku do skrzynek. Momentami już bardzo ciepło, gdy słonko przygrzeje, więc powinno wszystko ładnie kiełkować. Wysiałam też siłą rozpędu rzodkiewki, choć miałam tego nie robić. Za to na szafce mam mikrolistki brokułowe i zaraz je zjem
Znakiem tego czeka mnie dosiewka.
A na razie muszę, przesadzić Mini Indygo bo ciasno im już w donicy
i dosiać papryki słodkie, bo córcia wykiprowała mi szklarenkę z nimi - temat nie do uratowania niestety.
Poza tym zabrałam się za testowanie mikoryz firmy Symbiom do pomidorów i papryk. Pomogą mi w tym Werka i Kasia - Mymysteryy Będziemy raportować jak testy przebiegają
Na tarasie zasiałam wczoraj sałaty i mizuny pod foliaczka pionowego, i trochę rukoli i szpinaku do skrzynek. Momentami już bardzo ciepło, gdy słonko przygrzeje, więc powinno wszystko ładnie kiełkować. Wysiałam też siłą rozpędu rzodkiewki, choć miałam tego nie robić. Za to na szafce mam mikrolistki brokułowe i zaraz je zjem
- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Aniu
Gratuluję wyboru testerów
Z dużym zainteresowaniem będę śledzić Ich raporty
Gratuluję wyboru testerów
Z dużym zainteresowaniem będę śledzić Ich raporty
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Och nie wiele jest do oglądania. W szybkim skrócie - parapety się zazieleniły, ale sa już pierwsze problemy.
Mini Indygo wyglądają obiecująco:
Popikowane pomidory i papryki musiałam ostatnimi dniami chronić przed słońcem, bo ziemia się w nich normalnie gotowała:
Posiałam marchewkę do skrzynki o taką:
Rozsady sałat grzecznie rosną mi w balkonowym foliaczku
a tominambur w doniczce
Wykiełkował już szpinak w donicach okratowany by kocisko nie kopało w nim dołków
Wykiełkowała też w plastikowym rozsadniku mini pak-choi
a tu...ano właśnie, taki oto problem
zagadka.
A i wróciły... sami zobaczcie :
youtu.be/_bNvQrCYhXU
Mini Indygo wyglądają obiecująco:
Popikowane pomidory i papryki musiałam ostatnimi dniami chronić przed słońcem, bo ziemia się w nich normalnie gotowała:
Posiałam marchewkę do skrzynki o taką:
Rozsady sałat grzecznie rosną mi w balkonowym foliaczku
a tominambur w doniczce
Wykiełkował już szpinak w donicach okratowany by kocisko nie kopało w nim dołków
Wykiełkowała też w plastikowym rozsadniku mini pak-choi
a tu...ano właśnie, taki oto problem
zagadka.
A i wróciły... sami zobaczcie :
youtu.be/_bNvQrCYhXU
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Spojrzałam na te Twoje papryki i od razu pomyślałam,że to coś podobnego jak u mnie. Nie przypomina Ci to tego samego ?
Tu jest jest listek, który to przetrwał.
Nie mam pojęcia co to, ale to wyglądało jakby ktoś związał liść nitką w pętelkę i uszkodził go mechanicznie.
Oderwałam tych liści sporo, na szczęście góra poszła nieźle.
A co z Twoimi bakłażanami? Rośnie Ci wszystko ok? U mnie niestety pogrom.
Tu jest jest listek, który to przetrwał.
Nie mam pojęcia co to, ale to wyglądało jakby ktoś związał liść nitką w pętelkę i uszkodził go mechanicznie.
Oderwałam tych liści sporo, na szczęście góra poszła nieźle.
A co z Twoimi bakłażanami? Rośnie Ci wszystko ok? U mnie niestety pogrom.
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Skoanna To jest poparzenie słoneczne - u mnie zrobiło się się tak samo na paru liściach- a że woda na nie skapuje w mini szklarniach to czasem słońce wypala.
Widać na jednym cyklonie się listek przypalił, liście czasem potrafią też "zbieleć" - od nadmiaru słońca i suchego powietrza.
Widać na jednym cyklonie się listek przypalił, liście czasem potrafią też "zbieleć" - od nadmiaru słońca i suchego powietrza.
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Kilka moich sadzonek papryki też ma identyczne plamy - wystawiłam je na dwór w zamkniętej mini-szklarence, postały trochę na słońcu i jest efekt Na szczęście, nawet na tych poparzonych sadzonkach są również listki nietknięte.
A poza tym - jakoś mi rośnie Pomidory wysokie powędrowały już do większych doniczek, część bakłażanów też, a 3 maluchy Indygo Mini przesadziłam do doniczek docelowych. Wynoszę je teraz do ogródka, na stół pod trejażem. Dławisz, który obrasta trejaż, nie ma jeszcze liści, ale sama płątanina gałązek u góry stanowi niezły parasol słoneczny
Dwarfy rosną sobie rozmaicie, gdyż były wysiewane na raty, w odstępach nawet dwóch tygodni. Widać to teraz po wielkości sadzonek. Zresztą, może niektóre będą z natury mniejsze niż inne?
Tutaj - czekają na wyniesienie na dwór, ciągle jeszcze pod przykryciem.
W skrzyniach posiałam rzodkiewkę, rukolę, fioletową marchew Deep Purple i buraki Czerwona Kula na taśmie. Pojechałam wczoraj do sklepu ogrodniczego - tak sobie, żeby się tylko rozejrzeć i może kupić parę sadzonek ziół jednorocznych - dla jednej stewii czy majeranku nie opłaca mi się robić rozsady. No i trafiłam na rozsadę sałaty kruchej. Miałam ją dziś albo jutro siać ją w skrzynkach, ale co tam, ułatwiłam sobie życie i w skrzynkach rośnie już 10 sałat. Przy okazji, pod rękę nawinęła mi się kapusta Pak Choi i seler naciowy oraz wyrośnięte już sadzonki pomidorów Dwie z pąkami, a jedna ładnie kwitnąca! Pomyślałam, że szklarnia w ogródku stoi taka jeszcze niewykorzystana... Malutka jest i bez ogrzewania, ale zawsze szklarnia. Tak więc, pomidory powędrują dzisiaj do donic. Jakby zapowiadali przymrozki, to 5 doniczek przytargam do domu, dołączą do tych wszystkich, które co wieczór pracowicie zabieram ze stołu w ogródku i znoszę do salonu A Pak Choi posadziłam w doniczkach 0,9 l i wstawiłam do inspektu, razem z sałatą. W ogródku widziałam już białe motyle, ani chybi bielinek kapustnik się uaktywnił. Trzeba chronić kapustę
A poza tym - jakoś mi rośnie Pomidory wysokie powędrowały już do większych doniczek, część bakłażanów też, a 3 maluchy Indygo Mini przesadziłam do doniczek docelowych. Wynoszę je teraz do ogródka, na stół pod trejażem. Dławisz, który obrasta trejaż, nie ma jeszcze liści, ale sama płątanina gałązek u góry stanowi niezły parasol słoneczny
Dwarfy rosną sobie rozmaicie, gdyż były wysiewane na raty, w odstępach nawet dwóch tygodni. Widać to teraz po wielkości sadzonek. Zresztą, może niektóre będą z natury mniejsze niż inne?
Tutaj - czekają na wyniesienie na dwór, ciągle jeszcze pod przykryciem.
W skrzyniach posiałam rzodkiewkę, rukolę, fioletową marchew Deep Purple i buraki Czerwona Kula na taśmie. Pojechałam wczoraj do sklepu ogrodniczego - tak sobie, żeby się tylko rozejrzeć i może kupić parę sadzonek ziół jednorocznych - dla jednej stewii czy majeranku nie opłaca mi się robić rozsady. No i trafiłam na rozsadę sałaty kruchej. Miałam ją dziś albo jutro siać ją w skrzynkach, ale co tam, ułatwiłam sobie życie i w skrzynkach rośnie już 10 sałat. Przy okazji, pod rękę nawinęła mi się kapusta Pak Choi i seler naciowy oraz wyrośnięte już sadzonki pomidorów Dwie z pąkami, a jedna ładnie kwitnąca! Pomyślałam, że szklarnia w ogródku stoi taka jeszcze niewykorzystana... Malutka jest i bez ogrzewania, ale zawsze szklarnia. Tak więc, pomidory powędrują dzisiaj do donic. Jakby zapowiadali przymrozki, to 5 doniczek przytargam do domu, dołączą do tych wszystkich, które co wieczór pracowicie zabieram ze stołu w ogródku i znoszę do salonu A Pak Choi posadziłam w doniczkach 0,9 l i wstawiłam do inspektu, razem z sałatą. W ogródku widziałam już białe motyle, ani chybi bielinek kapustnik się uaktywnił. Trzeba chronić kapustę
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
No to moje papryki musiało tak załatwić słońce zza szyby Przykre. No tak to jest, jak się nie jest na miejscu tylko odwiedza przybytek raz na kilka dni. Od razu wyglądało mi to na jakaś formę poparzenia, tylko jak tu rozkminić temat jak się nie jest na miejscu.
Powiesiłam wczoraj cieniówkę, zrobiłam przegląd rozsad i okazało się, że spora część ma niedobory fosforu, kilka niedobory molibenu i magnezu, ech. Ogólnie, tu jakiś niedobór, tam jakiś niedobór, a to wszystko przez tą zaoczną uprawę
Dziś zimno i rozsady zostaną raczej w domu, więc chyba zrobię interwencyjne opryski wybiórczo, każdemu wedle potrzeb. Dobrze, że to tylko niewielka część, ale i tak żal.
A potem zabiorę się za skrzynie na zalesiu, bo wkrótce rozsady sałat będą gotowe do wysadzenia, nie mówiąc o tym że czas siać inne warzywa.
Powiesiłam wczoraj cieniówkę, zrobiłam przegląd rozsad i okazało się, że spora część ma niedobory fosforu, kilka niedobory molibenu i magnezu, ech. Ogólnie, tu jakiś niedobór, tam jakiś niedobór, a to wszystko przez tą zaoczną uprawę
Dziś zimno i rozsady zostaną raczej w domu, więc chyba zrobię interwencyjne opryski wybiórczo, każdemu wedle potrzeb. Dobrze, że to tylko niewielka część, ale i tak żal.
A potem zabiorę się za skrzynie na zalesiu, bo wkrótce rozsady sałat będą gotowe do wysadzenia, nie mówiąc o tym że czas siać inne warzywa.
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Maju to u Ciebie to mi wygląda na niedobór wapnia, u mnie jedna papryka ma takie problemy, dostała dolistnie saletrę wapniowa i wychodzi na prostą. A co dolega Twoim bakłażanom? Moje mają się raczej dobrzeFoxowa pisze:Spojrzałam na te Twoje papryki i od razu pomyślałam,że to coś podobnego jak u mnie. Nie przypomina Ci to tego samego ?
Tu jest jest listek, który to przetrwał.
Nie mam pojęcia co to, ale to wyglądało jakby ktoś związał liść nitką w pętelkę i uszkodził go mechanicznie.
Oderwałam tych liści sporo, na szczęście góra poszła nieźle.
A co z Twoimi bakłażanami? Rośnie Ci wszystko ok? U mnie niestety pogrom.
Kasiu już do docelowych donic? Wow, u mnie daleko do tego. Zapowiadają zimny tydzień, nie jestem zachwycona bo liczyłam, że w tym tygodniu odbębnię hartowanie, jako że jestem więcej na wsi ( wolne w szkole), ale poza wczorajszym wietrzeniem chyba nici z tego. Dziś ma być 13 stopni w dzień , a do końca tygodnia prognozują jeszcze niższe temperatury.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Jakie masz piękne sałaty!!
Jak to zrobiłaś?
Z bakłażanami ciężka sprawa, bo ogólnie to mi wszystko padło. Wszystko prócz Pumpkin on The Stick.
Nadal nie wiem co jest nie tak, ale już parcie na dobrą rozsadę dawno odpuściłam.
Twoje bakłażany faktycznie spore.
Jak to zrobiłaś?
Z bakłażanami ciężka sprawa, bo ogólnie to mi wszystko padło. Wszystko prócz Pumpkin on The Stick.
Nadal nie wiem co jest nie tak, ale już parcie na dobrą rozsadę dawno odpuściłam.
Twoje bakłażany faktycznie spore.
- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Aniu,
Twoje pomidorki dość szybko wykazują niedobory
W jakim podłożu rosną ?
Twoje pomidorki dość szybko wykazują niedobory
W jakim podłożu rosną ?
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Aniu, te "docelowe donice" moich trzech mikrusów Indygo mają raptem 2,5l i znakomicie się mieszczą na parapecie Tutaj jeden, wyniesiony dziś na czas fotografowania na stół w ogródku. Były już 2 razy przesadzane, z wielodoniczek do większych pojemników i teraz do tych doniczek glinianych, więc chyba im wystarczy Reszta jeszcze grzecznie rośnie w pojemnikach tymczasowych.
Imponujące masz te sałaty
A jak sprawdzasz niedobory pierwiastków? Po objawach, czy robisz analizę podłoża?
Trochę mnie martwią zapowiadane przymrozki Właśnie zaczyna mi kiełkować rukola. Na szczęście, w niedużej misie, więc jakby co, przyniosę ją do domu. Ale skrzyń z marchewką i burakami nie przytargam... Może okrycie agrowłókniną wystarczy?
Imponujące masz te sałaty
A jak sprawdzasz niedobory pierwiastków? Po objawach, czy robisz analizę podłoża?
Trochę mnie martwią zapowiadane przymrozki Właśnie zaczyna mi kiełkować rukola. Na szczęście, w niedużej misie, więc jakby co, przyniosę ją do domu. Ale skrzyń z marchewką i burakami nie przytargam... Może okrycie agrowłókniną wystarczy?
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Aniu, jak zawsze Twoja ciężka praca przy roślinkach robi na mnie wielkie wrażenie, podziwiam! Sałaty też mnie zachwyciły, moje takie bujne nie są, co im robisz? Dwarfy od Ciebie rosną nieźle, tylko Golden Gipsy jakieś niepomidorowe liście ma, tak ma być? Dużo ciepła i czasu na babranie się w ziemi życzę
Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy