Pojemnikowe warzywniki cz.2
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Jak zakwitnie to będziesz miała do wazonu ;)
Moja cała rzodkiewka w tamtym roku kwitła. Te kwiaty niczego sobie, takie coś innego
Moja cała rzodkiewka w tamtym roku kwitła. Te kwiaty niczego sobie, takie coś innego
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Co robicie z ziemią z pojemników na koniec zbiorów? Co roku trzeba wymieniać czy można zostawić na kolejny sezon?
- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Każdego roku daję nową ziemię do pojemników.
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Ja też wymieniam. Starą kompostuję.
Ale są i też tacy co nie dosypują a nawożą lub dodają tylko pół nowej ziemi.
Ale są i też tacy co nie dosypują a nawożą lub dodają tylko pół nowej ziemi.
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
A co z ta ziemia jest nie tak po zimie? Poza tym że brak składników i trzeba ją nawiezc. Pytam bo mieszkam w Anglii i zapelnienie wszystkich pojemników wyniosło mnie fortunę, a druga sprawa nie mam co zrobić ze starą ziemia.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Jeżeli weszła Ci na rośliny jakakolwiek choroba/patogen/wirus/szkodnik/cokolwiek, to siedzi tam w glebie i przelezie Ci na kolejne rośliny. Bez zbadania próbki ziemi nie wiesz też, czego właściwie tam nie ma, a co być może jest w nadmiarze, a zasolić podłoże w pojemniku jest ponoć o wiele łatwiej niż w gruncie.
Gdybym miała używać drugi raz tej samej ziemi, pewnie posiałabym/posadziłabym w niej coś całkowicie innego od tego, co wcześniej w niej rosło, niepodatnego na choroby wcześniejszych roślin. Ale nie mam doświadczenia. Swoją ziemię z zeszłego sezonu wysypałam i rozgrabiłam po całym ogródku.
Gdybym miała używać drugi raz tej samej ziemi, pewnie posiałabym/posadziłabym w niej coś całkowicie innego od tego, co wcześniej w niej rosło, niepodatnego na choroby wcześniejszych roślin. Ale nie mam doświadczenia. Swoją ziemię z zeszłego sezonu wysypałam i rozgrabiłam po całym ogródku.
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Ja nie wymieniam ziemi w dużych skrzyniach. Każda z nich ma ok. 400 l pojemności, 10 skrzyń to zdecydowanie za dużo, żeby tę ziemię tak po prostu wyrzucić. Traktuję każdą skrzynię jak osobną grządkę, i stosuję następstwo roślin zgodne z ogólnie przyjętymi zasadami. Wymieniam tylko ziemię w doniczkach i małych skrzynkach typu balkonowego.
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Właśnie ja mam tylko doniczki ale takie 15-25 litrów i jest ich bardzo dużo, może spróbuję na kolejny rok zasiac po prostu inne warzywa. Niestety nie mam możliwości posadzić nic w ziemi
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 607
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Mam dokładnie ten sam problem- dużo doniczek, bez możliwości uprawy warzyw w ziemi (tylko pietruszka ozdobna i szczypiorek rosną gdzieś między kwiatkami). Wysypywanie do ogródka już się nie sprawdza, bo duża część ziemi już została wymieniona, a usypywanie górek kończy się przesypywaniem nadmiaru do sąsiadów.
Bywa, że sypię nową ziemię do części donic- zwłaszcza jak mi mocno zależy na sadzonej tam roślinie. Z innymi robię tak, że wywalam ziemię, wybieram resztki korzeni i daję ją z powrotem do donic- tylko staram się tam sadzić inne rośliny niż rosły poprzednio, np w tym roku ziemia po fasolkach trafiła do donic dla pomidorów, a ta spod pomidorów poszła do fasoli ;-) No ale nie ze wszystkim da się tak zrobić (też mam tych donic dużo), więc część ziemi trafia na kompost (jak kiepsko już wygląda), a część ziemi mieszam albo z kompostem, albo z nową ziemią. Zbankrutowałabym na zakup nowej ziemi i wywóz śmieci, gdybym miała wymieniać ją co roku...
Bywa, że sypię nową ziemię do części donic- zwłaszcza jak mi mocno zależy na sadzonej tam roślinie. Z innymi robię tak, że wywalam ziemię, wybieram resztki korzeni i daję ją z powrotem do donic- tylko staram się tam sadzić inne rośliny niż rosły poprzednio, np w tym roku ziemia po fasolkach trafiła do donic dla pomidorów, a ta spod pomidorów poszła do fasoli ;-) No ale nie ze wszystkim da się tak zrobić (też mam tych donic dużo), więc część ziemi trafia na kompost (jak kiepsko już wygląda), a część ziemi mieszam albo z kompostem, albo z nową ziemią. Zbankrutowałabym na zakup nowej ziemi i wywóz śmieci, gdybym miała wymieniać ją co roku...
Pozdrawiam,Vivien333
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Mam jeszcze pytanie do osób, które używają skrzyń drewnianych, czym je najlepiej wyłożyć? Rok temu użyłam mocnych czarnych worków, ale nie ukladaly się one zbyt dobrze i mocno się napiely po wsypaniu do nich ziemi. Worki przymocowalam do skrzynki pinezkami, które szybko zardzewialy. Może ktoś mi powie dokładnie czego użyć, jakiego materiału do wylozenia i czym go przymocować? Myślałam o aluminiowych gwozdziach, ale może macie lepsze i sprawdzone sposoby.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Ja moje skrzynie wykładam agrotkanią, którą przymocowuję zszywkami tapicerskimi.
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 607
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Ja wprawdzie nie mam skrzyń drewnianych, ale w skrzynkach plastikowych dawałam czarną agrowłókninę (złożoną podwójnie). W pionowym truskawniku z siatki mam taką bardzo grubą agrowłókninę, jakiej używa się na... torach np a dodatkowo sztuczną trawę- żeby lepiej wyglądało (dodatkowo chroni ona wnętrze przed utratą wilgoci, bo przez włókninę dość łatwo ucieka woda).
Mocować do drewna można zszywkami (takerem).
Mocować do drewna można zszywkami (takerem).
Pozdrawiam,Vivien333
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2
Czuję się królową pojemnikowego szczypiorku
Nie zdążę zjeść tego, który wcześniej ścięłam, a tu już szczypior wyrośnie na nowo i się upomina, żeby ściąć znowu. Śliczny, soczysty, aromatyczny że hej, bez porównania ze sklepową, niejadalną moim zdaniem trawą, można zajadać. A ta nieskończona produkcja zajmuje całą doniczkę pewnie niespełna 10L.
Jednocześnie otrzymana sadzonka szczypiorku czosnkowego rozrosła mi się i zajmuje już prawie cały koszyk wiszący.
Na działce mam wysianą siedmiolatkę, powschodziła super, ale jest jeszcze malutka.
No normalnie... tylko się cieszyć, że lubię szczypiorek
A to idzie teraz do jajeczniczki
Nie zdążę zjeść tego, który wcześniej ścięłam, a tu już szczypior wyrośnie na nowo i się upomina, żeby ściąć znowu. Śliczny, soczysty, aromatyczny że hej, bez porównania ze sklepową, niejadalną moim zdaniem trawą, można zajadać. A ta nieskończona produkcja zajmuje całą doniczkę pewnie niespełna 10L.
Jednocześnie otrzymana sadzonka szczypiorku czosnkowego rozrosła mi się i zajmuje już prawie cały koszyk wiszący.
Na działce mam wysianą siedmiolatkę, powschodziła super, ale jest jeszcze malutka.
No normalnie... tylko się cieszyć, że lubię szczypiorek
A to idzie teraz do jajeczniczki