Jola dziękuję

przy problemach z karczownikami też nie zdzecydowalabyn się na ściołkę, ani słomę, ani agrotkaninie, po co im ułatwiać pracę

trawa przyjeżdża do nas od sąsiadów z całej ulicy, w sobotę kolejka się robi przed ogrodem, z mojego ogrodu nigdy by jej nie wystarczyło na warzywnik.
Agnieszko dzięki, kapusta póki co jest na medal, ale zwykle od czerwca wszystko co lata rzuca się na nią i podjada

niech rośnie póki może
Wiola mam przejściowe problemy z kręgosłupem i dzisiejsze sadzenie wszystkiego, mimo wsparcia rodziny też był ciężkie. Zwłaszcza kopanie dołków w wycięciach agro i sadzenie z wielkich pojemników cukiń i dyń. A potem w sezonie w upały będę mieć mniej pracy. Agro przykryła już trawą, żeby się nie grzałka zbytnio i teraz wygląda ładniej
Moniko dzięki bardzo
Marysiu wtedy będę Ci zazdrościć, że je wciąż masz
Ala dziś akurat mam takie zdjęcia

nie ma jeszcze środkowego dwurzędu, zabrakło mi sił. Posadzę je w tygodniu.
Prawie wszystko już posadzilam z pomocą rodziny

do gruntu wsadziliśmy dziś dwa zagony kukurydzy, cukinie, dynie, pomidory gruntowe (Malinówki dla moich rodziców i koktajlowe dla córki), ogórki z rozsady na trzy zagony, zioła kuchenne, jarmuż, karczochy i słonecznik z rozsady.
Zostało kilka sztuk drobiazgu, jeszcze niedorosnięte fasole, pory, bakłażan dla którego noce są za chłodne i pomidory do szklarni, których dotąd nie miałam jak wysadzić, gdyż ich miejsce zajmowały rozsady.
Zaraz wkleję zdjęcia.