Agnieszko koniecznie musisz uciekinierkę osaczyć, bo teraz nasionka a potem młode siewki wyżre
Grządki masz wręcz idealne, a termin jest niesamowity bo to przecież środek zimy
Cóż życzę wczesnej wiosny

Witaj Marta ;:196 Dziękuję! Permakultura ma też milion różnych metod na jeden problem, trzeba sobie wybrać to najlepsze dla siebie

Marysiu w końcu znalazłam, którędy wyłazi ta kura, tylko ze to taka kombinatka, ze zaraz sobie nowe wyjście znajdzie I ciągle kitra jajka po krzakach, zakłada gniazda i marzą się jej kurczaczki

Jak mam chwilkę, to sobie sieję, stoją już na parapetach karczochy, bazylia, kapusta, sałata, seler powoli kiełkuje, podkiełkowane bakłażany poszły do ziemi, dosiałam pomidor doniczkowy Venus i kalarepki Nadchodzi ocieplenie, to większość z parapetów przeniosę do szklarni.
Kapusta



I bazylia, reszta na razie ledwo wystawia noski

Popracowaliśmy w warzywniku i szklarni. Teraz już żadna wczesna wiosna mnie nie zaskoczy.
Warzywnik został osiatkowany przed zwierzyną własną i przychodną.




W szklarni (nawiezionej przed sezonem i świeżo przekopanej) jak co roku stanął stolik do przesadzania i siania rozsad. Z resztą klimat i warunki świetlne są tam znacznie lepsze dla rozsad.



Alerty straszą jutrzejszą wichurą, ale może sobie rozłożę chociaż ścieżki i nawadnianie w szklarni.
W końcu skiełkowały sałaty. Nasionka miałam starsze i już myślałam, że nic z tego nie będzie. Pokazały się też kiełki na lubczyku, pietrzuszce, bakłażanach i pomidorach donicowych. Za to kapustę wykosiła zgorzel i posiałam ją jeszcze raz.

Agnieszko czy Twoja szklarnia jest podgrzewana? i chciałam zapytać jak sprawuje się na wietrze? Sąsiedzi kupili w necie taką ze szklanymi elementami i najpierw rozbiły się drzwi a potem parę szyb A pręt sufitowy jakoś wygiął się niebezpiecznie czyli konstrukcja wadliwa.

Marysiu, włączam ogrzewanie, gdy to jest konieczne (ale nie do przesady, żeby nie zbankrutować...) a poliwęglan nieźle trzyma ciepło. Drzwi są z obu stron docieplone uszczelkami z pianki.
Pytałam przed zakupem, czym się kierowali posiadacze szklarni, jak wybierali swój model, albo np co doradzają i wyszło na to, że ważna jest solidna ciężka stalowa konstrukcja. Tak wybierałem i nie mam żadnych problemów z nią, fakt to dopiero trzeci sezon, ale na razie sprawdza się świetnie
W ogóle stawialismy ją sami, Krzysiu zrobił fundament z kantowek i jeszcze zakotwił całość. Daliśmy radę we dwoje. Takiej jak mają Twoi sąsiedzi nie kupuj jakby ktoś potrzebował, to mogę podać namiary na dobrą polską szklarnię do samodzielnego złożenia jedynie rozwiązanie zamykania drzwi mi nie odpowiada, ale to można zawsze poprawić.

Aga to ja poproszę namiary na te polskie szklarnie ! Chcę w tym roku kupić, bo mój foliak rozpadł się w drobne kawałki

Aguś
Widzę ,że u Ciebie już prawdziwa wiosna i szał kiełków
Cieszę się ,że szklarnię macie pancerną.
Mało która opiera się tym wichurom ostatnio.
Moje warzywka coś skromnie z kiełkowaniem na razie ,chyba za mało światła.
Za to sałata sama się posiała w szklarni w styczniu

Ja tez poproszę o namiary na dobrą szklarnie bo właśnie tez jestem na takim etapie

Wpiszę tutaj a gdyby był z tym problem, to ewentualnie jak link zniknie powysyłam Wam na PW. Proponuję kontakt mailowy z producentem, można dostać pełną ofertę różnych wymiarów szklarni i grubości poliwęglanu.

https://euroogrod.com.pl/product-pol-79 ... n-4mm.html

Uściślę jeszcze, że uszczelki na drzwi zakładałam sama (za kilka złotych z rolki z LM )- tak żeby ktoś się nie zdziwił, ze nie ma ich w zestawie

Aguś szkoda, że mi sie nie chciała sałata rozsiać, może już byłoby co podbierać

W najbliższym czasie coś więcej napiszę, co dosiewam, co dosadzam, co się dzieje w warzywniku, ale dziś już nie mam pary

Agnieszko dziękuję za link, ale chyba wszyscy rzuciliśmy się do otwierania go bo idzie wyszukiwanie powoli. Mam solidny tunel foliowy,ale małe szklarenka do robienia rozsad bardzo by mi się przydała. Jedyny problem to miejsce tzn tam gdzie nie ma drzew i spadających gałęzi w razie wichury, a wichury są i będą coraz częściej. Trzeba pomyśleć, a ogrzewaniem może być jakiś piecyk olejowy
Pozdrawiam

Na priv napisałam do Ciebie

Marysiu ja mam tego roku do testów piecyk naftowy, ale póki nie zaniosę do szklarni pomidorów, baklazanów i kukurydzy, to nie mam dla kogo tam grzać, obecną obsada nic sobie nie robi z lekkich przymrozków a innych póki co nie ma.
Aliwar
Tak krótko weszłam z kilkoma nowymi zdjęciami, bo w warzywniku powoli robi się wiosennie

To gorczyca, siana jakieś 10 dni temu


Rzodkiewki w gruncie, bez okrycia.


I szpinak, nie żaden zimowy, siany niedawno na poczatku lutego





Rozsada sałaty w szklarni


Kapusta i kalarepy.




Kupiłam doniczkę z bio szczypiorkiem. Pamiętam, jak słabo mi kiełkował kilka lat temu. W szklarni zahartował się i go rozsadziłam do ogrodu i doniczek, jak będę mieć czas ogarnąć zielnik to go tam przesadzę.


Czosnek niedźwiedzi


Lubczyk i pietruszka naciowa. Długo się zastanawiały, czy wychodzić.


Ten luty nie jest chłodniejsze, niż standardowy marzec. To może być ciekawy sezon

Agnieszko w różnych krajach mieszkamy U mnie nawet pod agrowłókniną w tunelu rzodkiewka nie wschodzi. Wyczekuję czosnku niedźwiedziego ale cisza
Dobrze, że chociaż na parapecie coś się zieleni!

Hej Marysiu! Mój czosnek szybko wychodzi, ale jakoś nie chce przyrastać, ma dobre miejsce i już nie wiem, jak go zachęcić
Wszyscy przymusowo siedzimy w domu, więc sobie sadzę kolejne rozsady i grzebię w ziemi.

Warzywa wieloletnie wychodzą już na poważnie, można przynosić z ogrodu szczypiorek, czosnek niedźwiedzi, siedmiolatki, a niedługo i pierwsze łodygi rabarbaru.







Posadziłam pierwsze sałaty wiosenne



Dosiałam też jarmuż, burak, endywie, sałaty letnie i rzymskie i trochę ziół. Jutro wysieję rozsadę kukurydzy.



Miałam pikować pomidory, ale jeszcze nie rosną bardzo gęsto i na pierwszy ogień poszły selery





Kończy mi się ziemia w worku, ale mieszam ją trochę z kokosem, trochę z kompostem, myślę że wystarczy na rozsady

Zapowiada się ciepły tydzień, jak ktoś ma możliwość bezpiecznie wyjść do ogrodu, to warto, można nabrać dystansu, nałapać słońca i optymizmu

Jestem za .

Fajne rozsady. I u mnie pomidorki rosną. Nie wszystkie pikowane jeszcze.
A czosnek niedźwiedzi, siedmiolatki, też mam .
Ale jak rabarbarem jest nie wiem, jak jest. Aż jutro zajrzę.