Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Aguś
Wszystkie warzywka godne pozazdroszczenia
Jednak pomidorek z kulkami w kuchni mnie rozbroił totalnie
Pekinka zasługuje na miano rośliny ozdobnej.
Ago ,kto Ci będzie podlewał warzywka
Trzymam kciuki co by nic nie pomarzło.
Wszystkie warzywka godne pozazdroszczenia
Jednak pomidorek z kulkami w kuchni mnie rozbroił totalnie
Pekinka zasługuje na miano rośliny ozdobnej.
Ago ,kto Ci będzie podlewał warzywka
Trzymam kciuki co by nic nie pomarzło.
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Jestem pod wrażeniem wielkości roślinek Na Podlasiu susza okropna. W moim rejonie nie padało chyba od miesiąca i prognozy nie dają pocieszenia, wszystkie nawet przelotne opady nas omijają Ziemia wysuszona a na dodatek zimno... Chyba będzie to słaby rok.
Sorry, ale umieszczanie informacji o pogodzie w sytuacji kiedy nie podajemy swojej choćby orientacyjnej lokalizacji
zdecydowanie mija się z celem / moderator jokaer
Sorry, ale umieszczanie informacji o pogodzie w sytuacji kiedy nie podajemy swojej choćby orientacyjnej lokalizacji
zdecydowanie mija się z celem / moderator jokaer
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Maj nie rozpieszcza temperaturami, ale chociaż wody tak nie skąpi jak kwiecień i warzywa na przekór jesieni, tfu, wiośnie jakoś sobie rosną.
Witku miło mi bardzo, że zajrzałeś i dzięki za ciepłe słowa U mnie też kiepsko z czasem, ale nie chcę rezygnować z wątku i coś czasem piszę, bo mam kolejnego roku dobre porównanie sezonu
Madzia fakt, słaby coś ten sezon, póki co, ale może to poprzednie nietypowe lata tak nam wywindowały oczekiwania, ostatecznie jest dopiero wiosna, a już było kilka letnich dni i nawet zima się nie przedłużała, nie ma co narzekać U mnie popadało, mam nadzieję, że u Ciebie też.
Marysiu jest śliczna ta pekinka, a jak się panoszy, już się rozłożyła na sałatę i kapustkę, swoje grządkowe sąsiadki Nie powiedziałabym, że te doniczkowe pomidory lepsze są niż marketowe Zwłaszcza że ostatnio w markecie trafiłam na świetną odmianę czarnych, pachnących pomidorów z Hiszpanii, a te żółte karzełki smakują słabo, ale wyglądają ładnie. Posiałam je, bo mój tato chciał takiego pomidora w donicy i dostał dwa i jego bardzo cieszą.
Aguś kto będzie podlewał, hmmm, mam nadzieję, że chmurka U mnie przymrozek w kwietniu zabrał wszystkie owoce z niskich gałęzi dwóch czereśni, ale zostawił trochę wyżej i wszystko na trzeciej, a warzywom nic się nie stało. W maju u mnie już nie mroziło.
Len-a witam miło dziękuję, mam nadzieję, że u Was też już popadało. Może pogoda jeszcze się poprawi, to dopiero początek sezonu
Pomidory w szklarni zaczynają wiązać
Rozsady ogórka, dyni, kukurydzy i fasolki wzeszły zadowalająco, ale nie mam ani jednej cukinii Dziś dosiałam, na razie stoją na grzejniku.
Czosnek przesadzany wiosną całkiem nieźle rośnie (ten lasek w tle to rumianki, nie mam serca ich wyrwać, bo jak kwitną wygląda to uroczo)
Gwiazda pekinka zaczęła się zakręcać
Bób i ziemniaki
Sałaty już nie stoją w równym rzędzie, bo co dzień wyrywam dwie na sałatkę. Jedyny plus chłodnego maja to taki, że za szybko nie zakwitną
Groszek Telefon
Moje warzywa rosną w chwastach i kwiatach
Pierwsze pomidorowe zbiory, nie zbyt smaczne Czekam na lato i zbiory właściwe
Witku miło mi bardzo, że zajrzałeś i dzięki za ciepłe słowa U mnie też kiepsko z czasem, ale nie chcę rezygnować z wątku i coś czasem piszę, bo mam kolejnego roku dobre porównanie sezonu
Madzia fakt, słaby coś ten sezon, póki co, ale może to poprzednie nietypowe lata tak nam wywindowały oczekiwania, ostatecznie jest dopiero wiosna, a już było kilka letnich dni i nawet zima się nie przedłużała, nie ma co narzekać U mnie popadało, mam nadzieję, że u Ciebie też.
Marysiu jest śliczna ta pekinka, a jak się panoszy, już się rozłożyła na sałatę i kapustkę, swoje grządkowe sąsiadki Nie powiedziałabym, że te doniczkowe pomidory lepsze są niż marketowe Zwłaszcza że ostatnio w markecie trafiłam na świetną odmianę czarnych, pachnących pomidorów z Hiszpanii, a te żółte karzełki smakują słabo, ale wyglądają ładnie. Posiałam je, bo mój tato chciał takiego pomidora w donicy i dostał dwa i jego bardzo cieszą.
Aguś kto będzie podlewał, hmmm, mam nadzieję, że chmurka U mnie przymrozek w kwietniu zabrał wszystkie owoce z niskich gałęzi dwóch czereśni, ale zostawił trochę wyżej i wszystko na trzeciej, a warzywom nic się nie stało. W maju u mnie już nie mroziło.
Len-a witam miło dziękuję, mam nadzieję, że u Was też już popadało. Może pogoda jeszcze się poprawi, to dopiero początek sezonu
Pomidory w szklarni zaczynają wiązać
Rozsady ogórka, dyni, kukurydzy i fasolki wzeszły zadowalająco, ale nie mam ani jednej cukinii Dziś dosiałam, na razie stoją na grzejniku.
Czosnek przesadzany wiosną całkiem nieźle rośnie (ten lasek w tle to rumianki, nie mam serca ich wyrwać, bo jak kwitną wygląda to uroczo)
Gwiazda pekinka zaczęła się zakręcać
Bób i ziemniaki
Sałaty już nie stoją w równym rzędzie, bo co dzień wyrywam dwie na sałatkę. Jedyny plus chłodnego maja to taki, że za szybko nie zakwitną
Groszek Telefon
Moje warzywa rosną w chwastach i kwiatach
Pierwsze pomidorowe zbiory, nie zbyt smaczne Czekam na lato i zbiory właściwe
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42116
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agnieszko! a u mnie zimno i groszek wzeszedł po miesiącu i jak wyszedł tak stoi Wszystko nie ma odwagi wyżej się wychylić, bo jak nie zimno to wieje Dobrze że chociaż cukinia Ci nie wyszła Żartuje oczywiście!
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Aguś
Wszystko piękne i wielkie.
Pomidorki malutkie nie smaczne bo bez słonka pewnie chowane
Warzywa z kwiatami super rosną, odwracają uwagę szkodników.
U mnie groszek tak ,jak i u Marysi, tylko zaledwie 40 procent wykiełkowało.
Cukinie są ,ale dynia nie wyrosła
Całe towarzystwo paprykowo - pomidorkowe -Marysiowo -Agusiowe jeszcze w chacie bo zimno.
W Wądołku takie pomidorki w szklarni będą w lipcu.
Wszystko piękne i wielkie.
Pomidorki malutkie nie smaczne bo bez słonka pewnie chowane
Warzywa z kwiatami super rosną, odwracają uwagę szkodników.
U mnie groszek tak ,jak i u Marysi, tylko zaledwie 40 procent wykiełkowało.
Cukinie są ,ale dynia nie wyrosła
Całe towarzystwo paprykowo - pomidorkowe -Marysiowo -Agusiowe jeszcze w chacie bo zimno.
W Wądołku takie pomidorki w szklarni będą w lipcu.
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Aguś piękne masz ta małe pomidorki Groszek telefon ponoć jest bardzo dobry, mój w tamtym roku się nie udał bo wszystkie były z jakiegoś powodu robaczywe, w tym roku mam nadzieję, będzie ok. Warzywka wspaniałe, bób jaki wielki
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2594
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Wow takie duże warzywa już masz, wspaniałe U mnie rozsady w domu bo warzywnik dopiero się suszy,dostaliśmy niesamowitą ilość
wody z góry Ja też tak robie warzywnik w kwiatach bo to bardzo pomaga a i fajnie wygląda.
Pekinka faktycznie gwiazdorska
wody z góry Ja też tak robie warzywnik w kwiatach bo to bardzo pomaga a i fajnie wygląda.
Pekinka faktycznie gwiazdorska
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Witam serdecznie!
Jako córka marnotrawna powracam na forum po sporej przerwie Dziękuję Ci Marysiu, Violu, Agnieszko i Igo za porady, nie wypada już do nich wracać i się ustosunkowywać do sytuacji groszkowej sprzed roku Powiem tylko, że tak późna odmiana i u mnie rosła z robaczkami i w małe nasionka, bo było dość sucho.
W tym roku nie planuję groszku ani bobu, bo potem po nich choruje fasolka. Chcę gros warzyw zmieścić w pierwszej części warzywnika, usunąć ścieżki (dzięki nim perz ma świetne bazy wypadowe, by atakować mój warzywnik), założyć siatkę przeciw lisom i kotom i ograniczyć uprawy do minimum, do czego przymusza mnie permanentny brak czasu
W pierwszej połowie warzywnika, w tym kwadracie z aniołkiem znajdą się ogórki, sałata, rzodkiewki, zioła (bazylia i pietruszka naciowa, bo wieloletnie już tam mam), koperek, buraki, szpinak, kilka pomidorów koktajlowych i cebule z dymki. W drugiej- połowa dla kukurydzy cukrowej, połowa dla szparagów, cukinii i kopru. Przy siatce planuję fasolkę tyczną i ogórki.
Poczyniłam pierwsze zakupy nasionkowe.
Najbardziej cykam się o ogórki, nie znam żadnej z tych odmian i również żadna z tych, które znam mnie nie zadowoliła prócz jednej- Monisi, której teraz na swoje potrzeby nie mogę zakupić. Mam nadzieję, że któreś z nich będą ok, nie będą rosły w beczułki i nie zachorują za szybko.
Z pomidorów znów planuję głównie Corazona, który został jednogłośnie wybrany w mojej rodzinie na najlepszego pomidora świata Prócz tego kilka krzaczków cytrynka i może jeszcze jakiejś koktajlówki, może ktoś poleci hiperodporną i smaczną
Poprzedni sezon udał się głównie dzięki pomocy mojej mamy, która kilkakrotnie przyjeżdżała, gdy byliśmy na wyjazdach i prócz dbania o zwierzyniec odchwaszczała mi zagonik buraków i podlewała ogórki, fasolkę i kukurydzę.
Kukurydza była pewnym zawodem Byłam przekonana, że jeśli pięknie wypełnia się i plonuje nawet posadzona w rządek, to na zagonie będzie pierwsza klasa- a tu wyszły szczerbate kolby Przemyślałam sprawę i chyba wiem, co zawiniło- każdego roku przy sadzeniu rozsady dosiewałam trochę kukurydzy i pewnie kwiatostany męskie tej dosiewanej pomagały zapylić kolby tej z rozsady, w tym roku posadziłam tylko rozsadę i lipa. Drugi raz nie popełnię tego błędu.
Ta śliczna fioletowa pekinka, którą zachwycałam się ja i niektórzy moi goście też nie wyszła, mogłam ją posiać jak zawsze w lipcu, bo wiosenna zakwitła, a potem robale zjadły nasiona.
Z nasion pozyskałam za to cebulę cukrową i dziką rukolę, moją najulubieńszą powsinogę warzywnikową. Jako że w tym roku jednak chcę porządnie przekopać warzywnik i boję się, że już nie pojawiłaby się z samosiewu, to ocaliłam trochę nasion, bo bez jej smaku już sobie nie wyobrażam lata
Jako córka marnotrawna powracam na forum po sporej przerwie Dziękuję Ci Marysiu, Violu, Agnieszko i Igo za porady, nie wypada już do nich wracać i się ustosunkowywać do sytuacji groszkowej sprzed roku Powiem tylko, że tak późna odmiana i u mnie rosła z robaczkami i w małe nasionka, bo było dość sucho.
W tym roku nie planuję groszku ani bobu, bo potem po nich choruje fasolka. Chcę gros warzyw zmieścić w pierwszej części warzywnika, usunąć ścieżki (dzięki nim perz ma świetne bazy wypadowe, by atakować mój warzywnik), założyć siatkę przeciw lisom i kotom i ograniczyć uprawy do minimum, do czego przymusza mnie permanentny brak czasu
W pierwszej połowie warzywnika, w tym kwadracie z aniołkiem znajdą się ogórki, sałata, rzodkiewki, zioła (bazylia i pietruszka naciowa, bo wieloletnie już tam mam), koperek, buraki, szpinak, kilka pomidorów koktajlowych i cebule z dymki. W drugiej- połowa dla kukurydzy cukrowej, połowa dla szparagów, cukinii i kopru. Przy siatce planuję fasolkę tyczną i ogórki.
Poczyniłam pierwsze zakupy nasionkowe.
Najbardziej cykam się o ogórki, nie znam żadnej z tych odmian i również żadna z tych, które znam mnie nie zadowoliła prócz jednej- Monisi, której teraz na swoje potrzeby nie mogę zakupić. Mam nadzieję, że któreś z nich będą ok, nie będą rosły w beczułki i nie zachorują za szybko.
Z pomidorów znów planuję głównie Corazona, który został jednogłośnie wybrany w mojej rodzinie na najlepszego pomidora świata Prócz tego kilka krzaczków cytrynka i może jeszcze jakiejś koktajlówki, może ktoś poleci hiperodporną i smaczną
Poprzedni sezon udał się głównie dzięki pomocy mojej mamy, która kilkakrotnie przyjeżdżała, gdy byliśmy na wyjazdach i prócz dbania o zwierzyniec odchwaszczała mi zagonik buraków i podlewała ogórki, fasolkę i kukurydzę.
Kukurydza była pewnym zawodem Byłam przekonana, że jeśli pięknie wypełnia się i plonuje nawet posadzona w rządek, to na zagonie będzie pierwsza klasa- a tu wyszły szczerbate kolby Przemyślałam sprawę i chyba wiem, co zawiniło- każdego roku przy sadzeniu rozsady dosiewałam trochę kukurydzy i pewnie kwiatostany męskie tej dosiewanej pomagały zapylić kolby tej z rozsady, w tym roku posadziłam tylko rozsadę i lipa. Drugi raz nie popełnię tego błędu.
Ta śliczna fioletowa pekinka, którą zachwycałam się ja i niektórzy moi goście też nie wyszła, mogłam ją posiać jak zawsze w lipcu, bo wiosenna zakwitła, a potem robale zjadły nasiona.
Z nasion pozyskałam za to cebulę cukrową i dziką rukolę, moją najulubieńszą powsinogę warzywnikową. Jako że w tym roku jednak chcę porządnie przekopać warzywnik i boję się, że już nie pojawiłaby się z samosiewu, to ocaliłam trochę nasion, bo bez jej smaku już sobie nie wyobrażam lata
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agnieszko, widzę, że plany ogrodowe już poczynione
Podziwiam, że potrafisz ograniczyć uprawę pomidorków tylko do dwóch odmian, ja z koktailówek poza wszelkimi nowościami, zawsze sieję K/15, Winogronka i Megagrona, w tym roku mam też do wypróbowania koktailówkę K/12.
Z ogórków, które pokazujesz, miałam Bravo F1, nie byłam z niego specjalne zadowolona, rósł w tunelu, szybko zachorował, może u Ciebie w tunelu lepiej się sprawdzi?
Ja od trzech sezonów wysiewam do gruntu Kraka F1 i Soplicę F1, jestem z nich zadowolona.
Pozdrawiam Irena
Podziwiam, że potrafisz ograniczyć uprawę pomidorków tylko do dwóch odmian, ja z koktailówek poza wszelkimi nowościami, zawsze sieję K/15, Winogronka i Megagrona, w tym roku mam też do wypróbowania koktailówkę K/12.
Z ogórków, które pokazujesz, miałam Bravo F1, nie byłam z niego specjalne zadowolona, rósł w tunelu, szybko zachorował, może u Ciebie w tunelu lepiej się sprawdzi?
Ja od trzech sezonów wysiewam do gruntu Kraka F1 i Soplicę F1, jestem z nich zadowolona.
Pozdrawiam Irena
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Irenko, dziękuję za poradę! Mam chyba Winogronka i Megagrona, może właśnie je posadzę w gruncie
Dogadałam się na kupno nasion ogórka Monisia Te kupione też wypróbuję, może z Bravo tylko jedno nasionko, bo na chorujące warzywa szkoda mi miejsca
Wyszperałam kilka zdjęć z zeszłego sezonu. Już pod koniec maja był gęsty busz.
Między małymi winoroślami miałam dość miejsca, by posadzić jeszcze ogórki. Miejsce było o tyle dobre, że nie miałam problemu z ich podlewaniem.
Dosiewałam cukinię i w końcu miałam jej sporo, ale błyskawicznie dopadły ją wirusy. W tym roku szukałam odmiany odpornej na choroby wirusowe. Mimo porażenia, owocowały długo i całkiem dobrze, za to dynia piżmowa wydała tylko dwie dynie.
W czerwcu jak zwykle rozpanoszył się rumianek. Niektórym warzywom to nie szkodziło, że mają towarzystwo, a inne praktycznie nie urosły, jak cebula i marchewka
Jak już wspominałam czerwona pekinka zakwitła. Wczesna kapusta Fantazja była znacznie mniej wczesna, niż oczekiwałam i zebrałam w sumie trzy malutkie główki przed robalami
Ziemniaki wyrosły pięknie, ale szybko przegrały ze stonką
Późny groch też się nie sprawdza, będę jednak wybierać wczesne odmiany. W tym roku robię przerwę z grochem i bobem.
Kukurydzę posieję, ale w dwóch terminach
Fasolkę również, ale tym razem nie karłową, a tyczną. Fasolka plonowała dobrze, nie szkodziło jej, że ziemia była tylko zgrackowana. W tym roku chcę zasilić obornikiem i kompostem i zostanie przekopana, bo muszę wybrać kłącza perzu.
Czosnek rozsadzany na wiosnę dał małe główki, ale o dużych ząbkach (np 3-4 ząbki na główkę), więc nie było mi szkoda pracy przy rozsadzaniu.
Pomidory w szklarni plonowały przyzwoicie, smak była jak zawsze pierwsza klasa. Nie pryskałam ani razu, nie zachorowały aż do października
Dogadałam się na kupno nasion ogórka Monisia Te kupione też wypróbuję, może z Bravo tylko jedno nasionko, bo na chorujące warzywa szkoda mi miejsca
Wyszperałam kilka zdjęć z zeszłego sezonu. Już pod koniec maja był gęsty busz.
Między małymi winoroślami miałam dość miejsca, by posadzić jeszcze ogórki. Miejsce było o tyle dobre, że nie miałam problemu z ich podlewaniem.
Dosiewałam cukinię i w końcu miałam jej sporo, ale błyskawicznie dopadły ją wirusy. W tym roku szukałam odmiany odpornej na choroby wirusowe. Mimo porażenia, owocowały długo i całkiem dobrze, za to dynia piżmowa wydała tylko dwie dynie.
W czerwcu jak zwykle rozpanoszył się rumianek. Niektórym warzywom to nie szkodziło, że mają towarzystwo, a inne praktycznie nie urosły, jak cebula i marchewka
Jak już wspominałam czerwona pekinka zakwitła. Wczesna kapusta Fantazja była znacznie mniej wczesna, niż oczekiwałam i zebrałam w sumie trzy malutkie główki przed robalami
Ziemniaki wyrosły pięknie, ale szybko przegrały ze stonką
Późny groch też się nie sprawdza, będę jednak wybierać wczesne odmiany. W tym roku robię przerwę z grochem i bobem.
Kukurydzę posieję, ale w dwóch terminach
Fasolkę również, ale tym razem nie karłową, a tyczną. Fasolka plonowała dobrze, nie szkodziło jej, że ziemia była tylko zgrackowana. W tym roku chcę zasilić obornikiem i kompostem i zostanie przekopana, bo muszę wybrać kłącza perzu.
Czosnek rozsadzany na wiosnę dał małe główki, ale o dużych ząbkach (np 3-4 ząbki na główkę), więc nie było mi szkoda pracy przy rozsadzaniu.
Pomidory w szklarni plonowały przyzwoicie, smak była jak zawsze pierwsza klasa. Nie pryskałam ani razu, nie zachorowały aż do października
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Aguś
Piękne plony ,jak na suchy i robalowy rok
U nas groch też się nie udał - mączliki.
Ogórek polecam - Śremski, zawsze się udaje.
Pomidory najsmaczniejsze od Ciebie to były fioletowe, wielkowocowe
Rukola też się sieje u nas ,jak szalona.
Kiedy pierwsze siewy planujesz
Piękne plony ,jak na suchy i robalowy rok
U nas groch też się nie udał - mączliki.
Ogórek polecam - Śremski, zawsze się udaje.
Pomidory najsmaczniejsze od Ciebie to były fioletowe, wielkowocowe
Rukola też się sieje u nas ,jak szalona.
Kiedy pierwsze siewy planujesz
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Aguś, nie narzekam, choć w sumie był to najbiedniejszy rok z dotychczasowych- z ziemniaków nie miałam nic, z grochu prawie nic, zero marchwi, cebuli, lichutkie buraki (z całej grządki starczyło na dwa duże słoje zakwasu), kalarepa zdrewniała za szybko i pojadły tylko kury, cukinie dopadł wirus, pomidory zaczęły solidnie wiązać w lipcu i owocować w sierpniu, bo cały czerwiec grona gotowały się na krzakach i owoców było z tego okresu niewiele.
Dla mnie każde takie niepowodzenie to jakaś wskazówka na przyszłość. Np- mojej ziemi nie mogę zostawić bez przekopania. Nie ma jeszcze takiej struktury, a może nigdy mieć nie będzie, bo w niej ot tak dobrze rosły warzywa No i muszę wybierać wczesne i odporne odmiany, bo nie używam chemii w warzywniku. Też mało podlewam, tym bardziej wczesne odmiany sprawdzają się lepiej, korzystają z wody której wiosną w ziemi mają więcej.
Czy planuję siać? No jasne! Nawet już wyłożyłam coś na wacik:
Podkiełkowuję trochę cebuli, karczoch, pietruszkę naciową, bazylię (na razie na parapet), lubczyk i bakłażan.
Przemyślałam sobie sprawę i do pierwotnej listy warzyw dołożyłam jeszcze kilka krzaków bakłażanów i karczochy i na ostatnią próbę kapustę stożkową ekspres- może na przekopanej i dobrze zasilonej ziemi urośnie tak szybko, jak to obiecuje producent.
Rozważam wyłożenie agrotkaniny między warzywa- średnio mi się to podoba, ale kto mi ten ogródek wypieli, jak go zaatakują chwasty? Może by też ograniczyła parowanie wody. Jakoś przestaję wierzyć w lato z odpowiednią ilością opadów, tak jak już nie wierzę w zimy ze śniegiem. Na ściółkowanie samą trawą mam za mało trawy, a to co rozkładam za szybko znika z grządek. Bez podlewania trawa nie rośnie
Dla mnie każde takie niepowodzenie to jakaś wskazówka na przyszłość. Np- mojej ziemi nie mogę zostawić bez przekopania. Nie ma jeszcze takiej struktury, a może nigdy mieć nie będzie, bo w niej ot tak dobrze rosły warzywa No i muszę wybierać wczesne i odporne odmiany, bo nie używam chemii w warzywniku. Też mało podlewam, tym bardziej wczesne odmiany sprawdzają się lepiej, korzystają z wody której wiosną w ziemi mają więcej.
Czy planuję siać? No jasne! Nawet już wyłożyłam coś na wacik:
Podkiełkowuję trochę cebuli, karczoch, pietruszkę naciową, bazylię (na razie na parapet), lubczyk i bakłażan.
Przemyślałam sobie sprawę i do pierwotnej listy warzyw dołożyłam jeszcze kilka krzaków bakłażanów i karczochy i na ostatnią próbę kapustę stożkową ekspres- może na przekopanej i dobrze zasilonej ziemi urośnie tak szybko, jak to obiecuje producent.
Rozważam wyłożenie agrotkaniny między warzywa- średnio mi się to podoba, ale kto mi ten ogródek wypieli, jak go zaatakują chwasty? Może by też ograniczyła parowanie wody. Jakoś przestaję wierzyć w lato z odpowiednią ilością opadów, tak jak już nie wierzę w zimy ze śniegiem. Na ściółkowanie samą trawą mam za mało trawy, a to co rozkładam za szybko znika z grządek. Bez podlewania trawa nie rośnie
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7956
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agusiu
Hmm, to u mnie jednak lepiej było
Ale włożyłam w warzywka więcej pracy niż kiedykolwiek.
Sadziłam pojedynczo pietruszki ,buraczki i marchewki z rozsady bo nie wyrosły.
No i podlewanie od kwietnia do września.
Polecam włókninę , agrotkaninę.
U siebie w ogródkach warzywnych i szklarni nie mam kawałeczka odkrytej gleby.
Nie wygląda to estetycznie bo w niektórych miejscach są worki itp.
Super Nie boisz się ,że roślinki wyciągną się
Zapomniałam ,że masz swoje tajemnicze boxy do pędzenia warzywek
Osobiście posieję niebawem rzodkiewki do skrzynek w szklarni a w lutym papryki i jakieś kwiatki.
A co to za nasionka między karczochem a lubczykiem
Hmm, to u mnie jednak lepiej było
Ale włożyłam w warzywka więcej pracy niż kiedykolwiek.
Sadziłam pojedynczo pietruszki ,buraczki i marchewki z rozsady bo nie wyrosły.
No i podlewanie od kwietnia do września.
Polecam włókninę , agrotkaninę.
U siebie w ogródkach warzywnych i szklarni nie mam kawałeczka odkrytej gleby.
Nie wygląda to estetycznie bo w niektórych miejscach są worki itp.
Super Nie boisz się ,że roślinki wyciągną się
Zapomniałam ,że masz swoje tajemnicze boxy do pędzenia warzywek
Osobiście posieję niebawem rzodkiewki do skrzynek w szklarni a w lutym papryki i jakieś kwiatki.
A co to za nasionka między karczochem a lubczykiem