Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agnieszko jak na tą która nie ma czasu na nic, to ogród obsadzony i za chwilę, a właściwie już są plony.
Z chmielem się spóźniłaś bo powyrywałam agresora, a na nowe odrosty trzeba będzie poczekać
Szczypiorek czosnkowy straciłam pod zwałami gliny, ale to najpyszniejszy szczypiorek jaki jadłam
Miłej niedzieli
Z chmielem się spóźniłaś bo powyrywałam agresora, a na nowe odrosty trzeba będzie poczekać
Szczypiorek czosnkowy straciłam pod zwałami gliny, ale to najpyszniejszy szczypiorek jaki jadłam
Miłej niedzieli
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Ago
U Ciebie to już normalnie pełnia wiosny
Super ,że tyle warzyw z własnej rozsady masz już w gruncie
Piękne te sieweczki. Ten docenia ,kto sam hoduje
Mam nadzieję ,że zima nie wróci.
Szklarnia solidna ,mówisz Życie Wam uratowała podczas wichury i awarii pieca
Marzę o takiej bo do naszej niebezpiecznie wchodzić.
Bardzo ciekawe co piszesz o chmielu, pierwszy raz słyszę ,że można go spożywać.
U Ciebie to już normalnie pełnia wiosny
Super ,że tyle warzyw z własnej rozsady masz już w gruncie
Piękne te sieweczki. Ten docenia ,kto sam hoduje
Mam nadzieję ,że zima nie wróci.
Szklarnia solidna ,mówisz Życie Wam uratowała podczas wichury i awarii pieca
Marzę o takiej bo do naszej niebezpiecznie wchodzić.
Bardzo ciekawe co piszesz o chmielu, pierwszy raz słyszę ,że można go spożywać.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Iga nie boję się małego przymrozku, nie posadziłam papryk ani pomidorów, a kapustnym i sałacie mały mróz nie robi krzywdy Gdyby nie to, wszystko sialibyśmy i sadzili dopiero w połowie maja
Marysiu właśnie dlatego, ze nie mam czasu to tak zasuwam sprintem, żeby mieć już z głowy Jak to, straciłaś szczypiorek? A może chcesz go znów mieć? Bo u mnie można się o niego potknąć Też uważam, ze jest pyszny. A chmiel też jest pyszny, spróbuj koniecznie, rok temu się zawahałam, a w tym już sobie wyrzucam, ze tyle tego poszło wcześniej na kompost
Aguś tak się właśnie czuję, jak w pełni wiosny I też mam nadzieję, że zima poszła już na dobre. Czy było nam w tej szklarni tak bezpiecznie? hmm, nie powiedziałabym, cała trzeszczała, zimno było i tylko nie wiało tak jak na dworze, ogólnie nie wspominam tego zbyt ciepło Ale jaki miałyśmy wybór? Chmiel pyszności, polecam! Może się przełamię do innych jadalnych chwastów w tym roku?
W weekend mąż zaczął w warzywniku zakładać ogrodzenie. Pod ścieżki wprowadziły się zimą nornice. Same nornice to już mały problem, bo to żarłoczne bestie i niestety lubią to co ja Świeże marchewki, pietruszki, ziemniaki, itd. Sytuację próbują ratować koty, mój i inni okoliczni łowcy gryzoni i z tej okazji kopią w warzywniku takie dziury, ze można nogi połamać Już tu posiałam i posadziłam warzywa, a tu takie psuje wlazły i psują Przychodzi do nas lis, biega po ogrodzie, już kilka razy go widziałam- jak potem taką sałatę zjeść? Lisy przenoszą groźne choroby, koty też, zwłaszcza te dzikie, które nie widują weterynarzy. Ogrodzenie będzie brzydkie Ale lepsze brzydkie ogrodzenie, niż zrezygnować z całej zieleninki, której nie da się wyparzyć, wszystkich sałat, roszponki, szczypiorku itd. Wygradzam tylko pierwszą część warzywnika, ten kwadracik z aniołkiem, bo w drugim będą i tak warzywa do gotowania, tam siatka nie jest tak potrzebna.
Trochę mi szkoda, podobało mi się wcześniej, jak wiosną kwitł rumianek jak na łączce z sielskiego obrazka Ta siatka mi tu zupełnie nie pasuje! Może jakoś uratuję estetykę fasolką tyczną, wilcami, groszkiem
Przy wyliczaniu ilości potrzebnej siatki odkryłam siewki łobody i pierwsze wychodzące groszki tyczne.
Zostawiłam sobie jedną tackę sałat na młode listki, w szklarni rośnie błyskawicznie
Pomidory nadrobiły korzeń po pikowaniu i znów rosną
Marysiu właśnie dlatego, ze nie mam czasu to tak zasuwam sprintem, żeby mieć już z głowy Jak to, straciłaś szczypiorek? A może chcesz go znów mieć? Bo u mnie można się o niego potknąć Też uważam, ze jest pyszny. A chmiel też jest pyszny, spróbuj koniecznie, rok temu się zawahałam, a w tym już sobie wyrzucam, ze tyle tego poszło wcześniej na kompost
Aguś tak się właśnie czuję, jak w pełni wiosny I też mam nadzieję, że zima poszła już na dobre. Czy było nam w tej szklarni tak bezpiecznie? hmm, nie powiedziałabym, cała trzeszczała, zimno było i tylko nie wiało tak jak na dworze, ogólnie nie wspominam tego zbyt ciepło Ale jaki miałyśmy wybór? Chmiel pyszności, polecam! Może się przełamię do innych jadalnych chwastów w tym roku?
W weekend mąż zaczął w warzywniku zakładać ogrodzenie. Pod ścieżki wprowadziły się zimą nornice. Same nornice to już mały problem, bo to żarłoczne bestie i niestety lubią to co ja Świeże marchewki, pietruszki, ziemniaki, itd. Sytuację próbują ratować koty, mój i inni okoliczni łowcy gryzoni i z tej okazji kopią w warzywniku takie dziury, ze można nogi połamać Już tu posiałam i posadziłam warzywa, a tu takie psuje wlazły i psują Przychodzi do nas lis, biega po ogrodzie, już kilka razy go widziałam- jak potem taką sałatę zjeść? Lisy przenoszą groźne choroby, koty też, zwłaszcza te dzikie, które nie widują weterynarzy. Ogrodzenie będzie brzydkie Ale lepsze brzydkie ogrodzenie, niż zrezygnować z całej zieleninki, której nie da się wyparzyć, wszystkich sałat, roszponki, szczypiorku itd. Wygradzam tylko pierwszą część warzywnika, ten kwadracik z aniołkiem, bo w drugim będą i tak warzywa do gotowania, tam siatka nie jest tak potrzebna.
Trochę mi szkoda, podobało mi się wcześniej, jak wiosną kwitł rumianek jak na łączce z sielskiego obrazka Ta siatka mi tu zupełnie nie pasuje! Może jakoś uratuję estetykę fasolką tyczną, wilcami, groszkiem
Przy wyliczaniu ilości potrzebnej siatki odkryłam siewki łobody i pierwsze wychodzące groszki tyczne.
Zostawiłam sobie jedną tackę sałat na młode listki, w szklarni rośnie błyskawicznie
Pomidory nadrobiły korzeń po pikowaniu i znów rosną
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agnieszko, a to paskuda z tego lisa
Dziękuję przywiozłam sobie kawałek szczypiorku od Marty. Straciłam, bo panowie zupełnie bez sensu zakopali go pod gliną i wątpię, żeby udało mu się przebić. Taki młody pomocnik rozgrabił glinę nie tam gdzie trzeba Poza tym Martusia ma zebrać nasiona po kwitnieniu
Moje pomidorki po pikowaniu coś się krygują Jak wyjdą młode pędy chmielu to spróbuję
Dobrego tygodnia Aguniu
Dziękuję przywiozłam sobie kawałek szczypiorku od Marty. Straciłam, bo panowie zupełnie bez sensu zakopali go pod gliną i wątpię, żeby udało mu się przebić. Taki młody pomocnik rozgrabił glinę nie tam gdzie trzeba Poza tym Martusia ma zebrać nasiona po kwitnieniu
Moje pomidorki po pikowaniu coś się krygują Jak wyjdą młode pędy chmielu to spróbuję
Dobrego tygodnia Aguniu
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Marysiu dokładnie, paskuda, uszczuplił inwentarz o jedną sztukę i nadal nie daje spokoju Moje pomidory też długo stały, ale teraz jak zrobiło się ciepło i słonecznie to wystrzeliły jak z procy Musze je rozstawić szerzej, bo się już zacieniają
W gruncie też rozsady już się zadomowiły.
Kalarepa
Bób
Groszek
Czosnek
Na parapecie
W gruncie też rozsady już się zadomowiły.
Kalarepa
Bób
Groszek
Czosnek
Na parapecie
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 200p
- Posty: 281
- Od: 3 kwie 2017, o 05:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Co to za gatunek pomidorów już ma owoce? Musiałaś chyba w styczniu siać?? Rośnie ci pięknie wszystko , pomidorki w szklarni tez już duże a pogodę zapowiadają to moment będą wołać o wysadzenie
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Spróbuj pułapki żywołownej.
Przy odrobinie szczęścia odłowisz szkodnika.
Wywieziony odpowiednio daleko nie wróci na pewno i już nie będzie zanieczyszczał warzywnika ani kradł kur.
Przy odrobinie szczęścia odłowisz szkodnika.
Wywieziony odpowiednio daleko nie wróci na pewno i już nie będzie zanieczyszczał warzywnika ani kradł kur.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agnieszko cieplutko u Ciebie, u mnie pewnie pod koniec kwietnia będzie taki stan upraw
Rany! co to za pomidorki mają już owocki...kiedy siane?
Madzia dobrze radzi trzeba dziada odłowić i wywieźć, niech zgubi ślad i stworzy nową rodzinę.
Rany! co to za pomidorki mają już owocki...kiedy siane?
Madzia dobrze radzi trzeba dziada odłowić i wywieźć, niech zgubi ślad i stworzy nową rodzinę.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2585
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Ale piękne masz warzywka; jesteś przynajmniej miesiąc do przodu przed nami Z tym rudym to chyba jedyna nadzieja złapanie i wywiezienie do nowego habitatu;a to zabawa przednia... złapać takiego
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Aguś, już sałaty do gruntu posadziłaś widzę, jeśli piszesz, że nic im nie będzie to i ja może posadzę, kapusty też ?
Bób siałaś do gruntu?.. ja tak i nic jeszcze nie widać Pomidorki na parapecie cudne, gratuluję.
Bób siałaś do gruntu?.. ja tak i nic jeszcze nie widać Pomidorki na parapecie cudne, gratuluję.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Dzień dobry! Jako że na dniach planuję sadzenie pomidorów do szklarni i cebuli do gruntu, postanowiłam zdmuchnąć kurz z wątku Jak zapowiedziałam, warzywnik był te kilkanaście dni zostawiony sam sobie. Co miało wzejść już wzeszło i pora na kolejne siewy: buraczki do gruntu, a w kubeczki po kilka rozsad ogórka, kukurydzy i fasolki i po trzy cukinie i dynie. Ziemia jest sucha i bez podlewania rozsady nie rosną za szybko.
Norniczki ograbiły mnie z większości groszku i zastanawiam się, na ile uda mi się sianie wprost do gruntu warzyw w maju Czuję ze mogę mieć wyjątkowo szczerbate grządki
Aliwar te pomidory to Microtomy i tak, siałam je w styczniu Madzia próbowałam, stoi sobie i co jakiś czas coś w nią wkładam, np jajko- prosto z kurnika, niesione szczypcami, albo mięso, kości, wędzoną rybę... Ale lis taki głupi nie jest i nie daje się odłowić Marysiu microtomy siane w styczniu. A wiesz, tak wszystko rosło, rosło i przez tę suszę stanęło..może zdążę przed Świętami jeszcze podlać? Lis nie daje się odłowić, niestety Igala dzięki piękne A lisek, jak pisałam wyżej dziewczynom, nie jest z tych naiwnych, niestety. Violu sałata nawet w lutym sobie poradzi Pewnie, że sadź, jak jest zahartowana to pogoda jest jak najbardziej odpowiednia. Bób siałam pod koniec lutego, teraz ma kilka liści i pnie się w górę
Muszę skosić trawnik i rozłożyć ściółkę, bo o tej porze ziemia u mnie szybko przesycha.
I mały pupilek
Norniczki ograbiły mnie z większości groszku i zastanawiam się, na ile uda mi się sianie wprost do gruntu warzyw w maju Czuję ze mogę mieć wyjątkowo szczerbate grządki
Aliwar te pomidory to Microtomy i tak, siałam je w styczniu Madzia próbowałam, stoi sobie i co jakiś czas coś w nią wkładam, np jajko- prosto z kurnika, niesione szczypcami, albo mięso, kości, wędzoną rybę... Ale lis taki głupi nie jest i nie daje się odłowić Marysiu microtomy siane w styczniu. A wiesz, tak wszystko rosło, rosło i przez tę suszę stanęło..może zdążę przed Świętami jeszcze podlać? Lis nie daje się odłowić, niestety Igala dzięki piękne A lisek, jak pisałam wyżej dziewczynom, nie jest z tych naiwnych, niestety. Violu sałata nawet w lutym sobie poradzi Pewnie, że sadź, jak jest zahartowana to pogoda jest jak najbardziej odpowiednia. Bób siałam pod koniec lutego, teraz ma kilka liści i pnie się w górę
Muszę skosić trawnik i rozłożyć ściółkę, bo o tej porze ziemia u mnie szybko przesycha.
I mały pupilek
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7935
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Aguś
Warzywnik wzorowy aż miło spojrzeć
Pomidorek parapetowy jest wyjątkowy.
Pomidorki w kartoniku - '' Codziennie świeża dostawa '' też godne pochwały
Z lisem to masz rację, jak siknie to może sprzedać np. bąblowca.
U nas wszystko ogrodzone, ale dziad przez siatkę leśną przechodzi i truskawki Z. może oznaczyć.
Próbowaliśmy w żywołapkę złapać ,ale się na razie nie udało.
U nas w warzywnikach na razie tylko cebulka, szpinak i groszek posiany.
Warzywnik wzorowy aż miło spojrzeć
Pomidorek parapetowy jest wyjątkowy.
Pomidorki w kartoniku - '' Codziennie świeża dostawa '' też godne pochwały
Z lisem to masz rację, jak siknie to może sprzedać np. bąblowca.
U nas wszystko ogrodzone, ale dziad przez siatkę leśną przechodzi i truskawki Z. może oznaczyć.
Próbowaliśmy w żywołapkę złapać ,ale się na razie nie udało.
U nas w warzywnikach na razie tylko cebulka, szpinak i groszek posiany.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agnieszko dobrze że przypomniałaś o kolejnych siewach, bo podlewanie posadzonych roślin rozleniwiło mnie w sianie. Na lisa musicie zaprosić myśliwego i zrobić porządek, bo to utrapienie. A spróbuj jeszcze mojej metody kostki domestosa !!! Taką radę dostałam tu na FO i nie jest tak źle ...odpukać! Dzielę na połowę i rzucam blisko ogrodzenia w paru miejscach ...na szczęście od strony sąsiadów nie ma upraw tylko nieużytki więc rzucam po ich stronie. Miłego świętowania