Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
-
- 200p
- Posty: 281
- Od: 3 kwie 2017, o 05:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Mamy te same problemy. Słomę mam zamówioną ale na razie nie ma jak przywieźć, trawa nie chce bez deszczu rosnąć a zrembki tez będę mieć świeże. Żeby deszcz poszedł toby trawa ruszyła i trochę by poratowało chociaż nie mam tyle trawnika żeby na całość starczyło. Ściółka jest super od kilku lat ile mam materiału to sciółkuję ale zawsze ciężko skombinować tak żeby była zadawalająca ilość i szybko się rozkłada co ma tez swoje zalety .
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Ala u mnie w końcu popadało w poniedziałek, był to wspaniały 3 godzinny deszcz, którego ogromnie potrzebował mój ogród (i okoliczne lasy nawet bardziej). Teraz ruszy trawa...i chwasty Zbiornik na deszczówkę jest pełny W perspektywie kwiecień bez opadów, nie wiem na ile starczy tej wody która spadła.
Przedświąteczne zbiory:
Czy można na Wielkanoc wysiać lepszą sałatę, niż Shokoladny Zajac? W duecie ze Stawberry Ameliore.
W święta dosiałam sobie trochę pietruszki i więcej wczesnej marchewki. Na waciki wskoczyły nasiona dyniowych- ogórki Partner i Monisia, cukinia Annisa, dynia Butternut, Olga na pestki i wczesna Hokkaido. Na razie skiełkowały niezawodne ogórki Monisia i dynie Butternut, z moich własnych nasion, pobranych z 1,5 rocznej pięknej świeżej dyni jakieś 2 tygodnie temu Podkiełkowuję drugą turę kukurydzy. Mam zamiar pobrać też kilka kiełków słonecznika i pora i wsadzić je do doniczki- są na etapie liścieni a ja jestem ciekawa, czy to się uda, bo dotąd jak to hodowane kiełki były w samej wodzie.
Będę też musiała dalej kombinować z podłożem, bo nie chcę jechać do sklepu. Mam jakąś wyschniętą na wiór ziemię kwiatową z zeszłego roku, po sadzeniu ziemniaków zostało mi trochę rocznego kompostu, mam dwa worki perlitu, ale nie mam już podłoża kokosowego- muszę coś z tego namieszać dla dyń i chyba zrobię coś kontrowersyjnego- nasypię warzywom dyniowym do pierścieni i tej ubogiej raczej mieszanki- na dno królicze bobki Zawsze dla dyniowych kupowałam podłoże z Biedronki, jest ono bardzo bogate w nawozy, rosły w tym pięknie aż do sadzenia. Z nawozów rozpuszczalnych mam tylko resztkę florovitu, jakieś saszetki dla storczyków, nawóz do borówek- nie ma w sumie nic dobrego dla żarłocznych dyń i ogórków oprócz florowitu, który wolę zachować na ostatnie etapy wzrostu pomidorów Naprawdę bardzo nie chcę jechać do sklepu
Już mam bardzo dużo warzyw w gruncie i zaglądam w kalendarz, kiedy będzie dobry dzień na sadzenie w szklarni pomidorów. Mam też rekordowy (w historii mojej uprawy warzyw) areał pod warzywa, zaczynam się zastanawiać, jak podejść rozsądnie do ich utrzymania w sezonie i zbiorów i jak sobie poradzić z przerabianiem tego, co zbiorę
Przedświąteczne zbiory:
Czy można na Wielkanoc wysiać lepszą sałatę, niż Shokoladny Zajac? W duecie ze Stawberry Ameliore.
W święta dosiałam sobie trochę pietruszki i więcej wczesnej marchewki. Na waciki wskoczyły nasiona dyniowych- ogórki Partner i Monisia, cukinia Annisa, dynia Butternut, Olga na pestki i wczesna Hokkaido. Na razie skiełkowały niezawodne ogórki Monisia i dynie Butternut, z moich własnych nasion, pobranych z 1,5 rocznej pięknej świeżej dyni jakieś 2 tygodnie temu Podkiełkowuję drugą turę kukurydzy. Mam zamiar pobrać też kilka kiełków słonecznika i pora i wsadzić je do doniczki- są na etapie liścieni a ja jestem ciekawa, czy to się uda, bo dotąd jak to hodowane kiełki były w samej wodzie.
Będę też musiała dalej kombinować z podłożem, bo nie chcę jechać do sklepu. Mam jakąś wyschniętą na wiór ziemię kwiatową z zeszłego roku, po sadzeniu ziemniaków zostało mi trochę rocznego kompostu, mam dwa worki perlitu, ale nie mam już podłoża kokosowego- muszę coś z tego namieszać dla dyń i chyba zrobię coś kontrowersyjnego- nasypię warzywom dyniowym do pierścieni i tej ubogiej raczej mieszanki- na dno królicze bobki Zawsze dla dyniowych kupowałam podłoże z Biedronki, jest ono bardzo bogate w nawozy, rosły w tym pięknie aż do sadzenia. Z nawozów rozpuszczalnych mam tylko resztkę florovitu, jakieś saszetki dla storczyków, nawóz do borówek- nie ma w sumie nic dobrego dla żarłocznych dyń i ogórków oprócz florowitu, który wolę zachować na ostatnie etapy wzrostu pomidorów Naprawdę bardzo nie chcę jechać do sklepu
Już mam bardzo dużo warzyw w gruncie i zaglądam w kalendarz, kiedy będzie dobry dzień na sadzenie w szklarni pomidorów. Mam też rekordowy (w historii mojej uprawy warzyw) areał pod warzywa, zaczynam się zastanawiać, jak podejść rozsądnie do ich utrzymania w sezonie i zbiorów i jak sobie poradzić z przerabianiem tego, co zbiorę
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 200p
- Posty: 281
- Od: 3 kwie 2017, o 05:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Rzodkiewki mniam mniam. A u nas chmura bokiem przeszła i tylko pare kropel spadło deszczu, może jutro.... tez mam butternut ale pierwszy raz. Sałatki które na zdjęciu to moje ulubione u mnie jeszcze małe, znaczy takie do wysadzenia do gruntu już w sam raz, ładne tylko mnie ta susza trzyma. Dziś doszły nasionka rzodkiewki jostar w opisie miała ze odporna na wysokie temperatury to może u mnie niedługo będą takie śliczne jak Twoje ....
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Naprawdę dążysz do samowystarczalności. Brawo!
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42113
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agnieszko nie mogę patrzeć na Twoje uprawy, bo mi żal...ściska! Groszek siedzi już miesiąc i ani słychu bo tak sucho, szpinak wzeszedł ale to kiełki, a czosnkowi zaczynają końcówki liści podsychać. Dbam głównie o przesadzane borówki, bo jakby wsadzone tyle wysiłku miało iść na marne to W starym szambie kończy się zgromadzona deszczówka i jeszcze tylko w dwóch beczkach do połowy jest woda, a potem lecimy na podwójnym liczniku....kranówka plus ścieki.
Napatrzyłam się na Twoje pyszności i na razie musi mi to wystarczyć. Nic nie wysyłaj, unikaj wizyt gdziekolwiek jak nie są konieczne. Jeszcze wróci normalność i wtedy będziemy odwiedzać pocztę
Napatrzyłam się na Twoje pyszności i na razie musi mi to wystarczyć. Nic nie wysyłaj, unikaj wizyt gdziekolwiek jak nie są konieczne. Jeszcze wróci normalność i wtedy będziemy odwiedzać pocztę
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Ala dynia butternut jest fantastyczna, pyszna i bardzo trwała. Ma tylko jedną wadę, jest to późna odmiana i jeśli nie zrobi się rozsady to zbiory są słabe.
Anida dzięki
Marysiu ale czosnek zawsze tak robi, ledwo wyjdzie już podsycha. Nie dość, że potrzebuje od razu dużo azotu i wody, to te liście i tak się szybko starzeją. A widzisz, jak ja przesadziłam borówki rok temu, to nie zadbałam i wszystkie padły Myślałam że po deszczu tydzień temu zebrało się dużo deszczowki, ale niestety, mało się jej zebrało jak na to, co potrzeba.
Zostawiam zdjęcia warzywnika dosadzilam niedawno letnie sałaty, więcej cebuli, Dosiałam marchewkę i rządek pietruszki.
Buraczki z rozsady
Pory
Rzodkiewka w gruncie już prawie gotowa.
Sałata lodowa
Koperek
Kalarepy
Marchew sieje współrzędne z cebulą. Pierwsza już wzeszła.
Przy siatce zatrzymałam miejsce dla fasolki tycznej.
W przyszłym roku planuje już zbierać szparagi.
Endywia.
Rabarbar nie rośnie w warzywniku, a na rabatce.
Pomidory czas już posadzić
Rozsada ogórka.
Pierwszy raz posadzę słonecznik
Rodzynek Aunt Molly, też pierwszy raz
Te papryki kupiłam, moje są sporo mniejsze.
Rozsadziłam dziś bazylię, tylko kilka kępek, bo mrówki zajęły moją ziemię w worku i musiałam walczyć o każdą garstkę. Reszta poszła do grządki i niech się dzieje co chce.
Zrobiłam rozsadę pora z kiełków
Od jakiegoś czasu podlewam pudełko z pieczarkami i w końcu coś zaczyna się dziać jeszcze bardziej jestem ciekawa, czy coś wyjdzie z posadzonej w ogrodzie grzybni kani.
Anida dzięki
Marysiu ale czosnek zawsze tak robi, ledwo wyjdzie już podsycha. Nie dość, że potrzebuje od razu dużo azotu i wody, to te liście i tak się szybko starzeją. A widzisz, jak ja przesadziłam borówki rok temu, to nie zadbałam i wszystkie padły Myślałam że po deszczu tydzień temu zebrało się dużo deszczowki, ale niestety, mało się jej zebrało jak na to, co potrzeba.
Zostawiam zdjęcia warzywnika dosadzilam niedawno letnie sałaty, więcej cebuli, Dosiałam marchewkę i rządek pietruszki.
Buraczki z rozsady
Pory
Rzodkiewka w gruncie już prawie gotowa.
Sałata lodowa
Koperek
Kalarepy
Marchew sieje współrzędne z cebulą. Pierwsza już wzeszła.
Przy siatce zatrzymałam miejsce dla fasolki tycznej.
W przyszłym roku planuje już zbierać szparagi.
Endywia.
Rabarbar nie rośnie w warzywniku, a na rabatce.
Pomidory czas już posadzić
Rozsada ogórka.
Pierwszy raz posadzę słonecznik
Rodzynek Aunt Molly, też pierwszy raz
Te papryki kupiłam, moje są sporo mniejsze.
Rozsadziłam dziś bazylię, tylko kilka kępek, bo mrówki zajęły moją ziemię w worku i musiałam walczyć o każdą garstkę. Reszta poszła do grządki i niech się dzieje co chce.
Zrobiłam rozsadę pora z kiełków
Od jakiegoś czasu podlewam pudełko z pieczarkami i w końcu coś zaczyna się dziać jeszcze bardziej jestem ciekawa, czy coś wyjdzie z posadzonej w ogrodzie grzybni kani.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Agunia, jak zawsze u Ciebie pięknie Rodzynek szok ! Widzę, że już posadziłaś sporo warzyw , więc też od jutra spróbuję trochę posadzić i dam słomę .. co myślisz ? kapustę , kalafior, seler ? Szparagów zazdroszczę , ja posadziłam sałatę łodygową ponoć łodygi podobne w smaku do szparagów i nie trzeba czekać dwa lata , miałaś ją ?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7940
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Aguś
Jak zwykle Twoja rozsada i warzywa w gruncie powalają na łopatki
Nie wiem już sama co chwalić bo wszystko cudne i dorodne.
Rzodkiewek najbardziej zazdroszczę
Łapki zielone masz niezaprzeczalnie no i klimat cieplejszy też robi swoje.
Mam pytanko ,czy ślimaki nie chowają się w tych zrębkach
U nas sucho i zimno ,rozsada w domu lepiej rośnie niż w szklarni.
Jak zwykle Twoja rozsada i warzywa w gruncie powalają na łopatki
Nie wiem już sama co chwalić bo wszystko cudne i dorodne.
Rzodkiewek najbardziej zazdroszczę
Łapki zielone masz niezaprzeczalnie no i klimat cieplejszy też robi swoje.
Mam pytanko ,czy ślimaki nie chowają się w tych zrębkach
U nas sucho i zimno ,rozsada w domu lepiej rośnie niż w szklarni.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Piękne warzywka. Podziwiam też ilości zrebków i siana jakimi dysponujesz. Też bym tak się wyzakrywała ale materiału brak.
Piękny rabarbar!
Piękny rabarbar!
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Nadszedł najgorętszych czas w roku, oczywiście metaforycznie. Koniec kwietnia i początek maja to dla mnie najwięcej pracy w warzywniku, zwłaszcza, gdy trzeba dodatkowo pracować za chmurki i podlewać.
Viola już sporo posadzilam, a ciągle tych rozsad mam mnóstwo. I jeszcze jak wariat dalej dosiewam. Te co wymienisz już mam w gruncie. Uważaj z selerem, bo posadzony na chłodek może zakwitnąć. Ja i tak posadzilam, bo mam tylko łodygowy.
Aguś na pewno ślimaki lubią każdą ściołkę. Ale u mnie nie ma ich dużo. Położyłam dodatkowo karton na ścieżki i będę sprawdzać po zmroku, czy siedzą
Foxowa a ja żałuję że nie mam tych zrębków więcej jeszcze mam trochę gałęzi do przycięcia, a potem chyba będę nasłuchiwać pił w okolicy i prosić sąsiadów o gałęzie
Zaczynam obsadzać szklarnię
Z jednej grządki zebrałam szpinak i posiałam ogórki. Zostały jeszcze dwie, muszę to zrobić w tym tygodniu nim zakwitnie szpinak
Jutro przekopiemy drugi warzywnik, pora posadzić karczochy, posiać kukurydzę i zrobić miejsce na cukinię i pomidory gruntowe. Tu wszystko będzie pod agrotkaniną, bo to miejsce gdzie latem rządzi chwastnica.
A na trzecim warzywniku wychodzą ziemniaki i bób
Viola już sporo posadzilam, a ciągle tych rozsad mam mnóstwo. I jeszcze jak wariat dalej dosiewam. Te co wymienisz już mam w gruncie. Uważaj z selerem, bo posadzony na chłodek może zakwitnąć. Ja i tak posadzilam, bo mam tylko łodygowy.
Aguś na pewno ślimaki lubią każdą ściołkę. Ale u mnie nie ma ich dużo. Położyłam dodatkowo karton na ścieżki i będę sprawdzać po zmroku, czy siedzą
Foxowa a ja żałuję że nie mam tych zrębków więcej jeszcze mam trochę gałęzi do przycięcia, a potem chyba będę nasłuchiwać pił w okolicy i prosić sąsiadów o gałęzie
Zaczynam obsadzać szklarnię
Z jednej grządki zebrałam szpinak i posiałam ogórki. Zostały jeszcze dwie, muszę to zrobić w tym tygodniu nim zakwitnie szpinak
Jutro przekopiemy drugi warzywnik, pora posadzić karczochy, posiać kukurydzę i zrobić miejsce na cukinię i pomidory gruntowe. Tu wszystko będzie pod agrotkaniną, bo to miejsce gdzie latem rządzi chwastnica.
A na trzecim warzywniku wychodzą ziemniaki i bób
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 200p
- Posty: 281
- Od: 3 kwie 2017, o 05:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Ile rzędów pomidorów robisz w szklarni. Ja ściągnęłam od Ciebie i dwie ścieżki zaplanowałam po 30cm znaczy leżą tam takiej szerokości betony. Z boków mam grządki po 65 cm a środkiem szerszą tak żeby mieć dostęp do wszystkich. Tez myśle zacząć wysadzać pomidory ale tak wszystkich to się boje bo jeszcze może być różnie a nie bardzo mam czym podgrzać w razie co im. Mnóstwo roboty już zrobiłaś i widać efekty
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Aguś ,a ja najbardziej zazdroszczę tego,że możesz sobie tak bezkarnie wszystko ściółkować ja niestety z powodu ogromu ślimaków nie mam na to szans.Wykoszona trawa do zera wkoło warzywniaków i czyściutkie grządki dają jakąkolwiek nadzieję na dobre zbiory .problem z tym że susza drugi rok nie sprzyja takiej uprawie warzyw U Ciebie w warzywniaku cuuuuudnie
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Aguss85 - Mały amatorski warzywnik we fiolecie
Ala, właściwie trzy duże rzędy, ale w pierwszym i drugim będą w większych odstępach w rzędzie, za to sadzone po dwa pomidory. Ponieważ prowadzę je na jeden pęd i będę mieć do nich dobry dostęp z dwóch ścieżek (tak jak w zeszłym roku) pozwoliłam sobie posadzić po dwa i podtrzymać je jednym przerzuconym przez rurkę szklarni sznurkiem, tak jak kiedyś tu na forum sadziliśmy dwa pomidory przy jednym paliku. W ten sposób będę mieć wczesne pomidory w większej ilości. Mam więcej sadzonek w tym roku. Z podgrzewaniem - dopiero od dwóch nocy nie palę im grzejników, a już widzę w prognozie, że od soboty znów przez tydzień będą potrzebowały podgrzewania. Pomidorki posadzone nie mają na co narzekać, ale kukurydza czekająca w pierścieniach wysoka już ponad moje kolano bardzo chciałaby rosnąć w ziemi, bo jej ciasno. Tak samo cukinie, wyglądają w sam raz na sadzenie, a muszą z tydzień poczekać. Sieję te warzywa w miarę podobnie co roku, ale dużo jednak zależy od pogody. W tym roku jest słonecznie, więc dostają w dzień w szklarni przyspieszenia Szybko skiełkowały, szybko rosną i w połowie maja będą już naprawdę wielkie.
Iwcia u mnie nigdy nie było jakiegoś wielkiego problemu ze ślimakami, no jednego roku opanowały kompostownik i nawet podgryzały cukinie, ale tak to nigdy mi nie znikały małe sałaty, aksamitki, ogórki, nic. Mam sporo zakrzaczonych miejsc w ogrodzie i niekoszone nieużytki za płotem. Na szczęście ślimaków wiele nie ma. Czytałam dobre opinie o Nemaslug, jest dość drogi, ale ponoć skuteczny i to na dłużej niż jeden sezon. Taka epidemia w proszku dla ślimaków
Pracuję nad miejscem dla kukurydzy, dziś wysiałam pierwszy rząd podkiełkowanych nasion Gucia do gruntu, ale nie okryłam jeszcze całości agrotkaniną. Nie udało mi się pozbyć całego perzu, bo zostawiłam okrągłą ścieżkę na środku warzywnika, pewnie się pod tą agrotkaniną rozwinie i za rok albo najdalej dwa będę musiała ją zdjąć i całą operację powtórzyć Zastanawiam się, czy mogę ją zostawić, taką czarną, bez okrycia? Czy ugotuje korzenie kukurydzy. Pewnie na razie ciepło jej służy, ale pewnie w czerwcu będę musiała czymś okryć ziemię. Cukinie wyściółkują się same, ale dla kukurydzy i pomidorów zostawię trochę zrębków.
Zdecydowałam się na jeszcze jedną odmianę, prócz Gucia, Wazy i Rustler wysiewam też Ramondię, odmianę o dwukolorowym ziarnie.
Iwcia u mnie nigdy nie było jakiegoś wielkiego problemu ze ślimakami, no jednego roku opanowały kompostownik i nawet podgryzały cukinie, ale tak to nigdy mi nie znikały małe sałaty, aksamitki, ogórki, nic. Mam sporo zakrzaczonych miejsc w ogrodzie i niekoszone nieużytki za płotem. Na szczęście ślimaków wiele nie ma. Czytałam dobre opinie o Nemaslug, jest dość drogi, ale ponoć skuteczny i to na dłużej niż jeden sezon. Taka epidemia w proszku dla ślimaków
Pracuję nad miejscem dla kukurydzy, dziś wysiałam pierwszy rząd podkiełkowanych nasion Gucia do gruntu, ale nie okryłam jeszcze całości agrotkaniną. Nie udało mi się pozbyć całego perzu, bo zostawiłam okrągłą ścieżkę na środku warzywnika, pewnie się pod tą agrotkaniną rozwinie i za rok albo najdalej dwa będę musiała ją zdjąć i całą operację powtórzyć Zastanawiam się, czy mogę ją zostawić, taką czarną, bez okrycia? Czy ugotuje korzenie kukurydzy. Pewnie na razie ciepło jej służy, ale pewnie w czerwcu będę musiała czymś okryć ziemię. Cukinie wyściółkują się same, ale dla kukurydzy i pomidorów zostawię trochę zrębków.
Zdecydowałam się na jeszcze jedną odmianę, prócz Gucia, Wazy i Rustler wysiewam też Ramondię, odmianę o dwukolorowym ziarnie.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka