A ja mam zawsze z villmorin już od kilku lat stosuje odmianę ferrari f1 i jawa f1.Ponoć odporna na choroby.mi się sprawdza.Z willmorin nasiona mają bardzo dobrą jakość.
Mam pytanie odnośnie moich siewek fasoli.Gdy chcą założyć pierwszy liść brązowieje łodyżka od spodu przy główce i odpada.Nie ma tego wiele.Na 100 nasion gdzieś 15 to dostaje.Dzieje się już tak 3 sezon.Czasami ma to cały rządek jeden za drugim innym razem częśc zagonu ku dołowi.Poderzewam zawsze mrówki i wysypywałem mrówkofon i robiłem dosiewki.Problem ustępował,ale czy wszystkiemu były winne mrówki tego nie wiem.Co radzicie?
To śmietki, ich larwy żerują na młodych roślinkach i doprowadzają do uszkodzenia łodyżki i obumarcia siewki. Też miałam ten problem. Radzę robić rozsadę w domu w wielodoniczce dwa lub trzy nasiona w przegródce, po tygodniu od wysiania rozsada fasoli ma już wykształcone i rozwinięte liście i nadaje się do wysadzenia, śmietka już jej wtedy nie zaszkodzi, ślimaki też czasem zjadają kiełkujące fasolki siane wprost do gruntu, rozsady nie ruszają.
Możesz nie zdążyć, jak zauważysz uszkodzenia, to już po ptakach. A pryskać wszystko po ziemi, żeby uratować 15 % uprawy chyba się nie kalkuluje - koszty i praca. Łatwiej zrobić rozsadę i nie używać chemii, będzie ekologicznie.
Przy tak pogodzie siało by się wszystko hi! hi! hi! podpinam się pod pytanie, ciekawe czy jest jakiś śmiałek. Ja w sobotę ochotę miałam na posianie fasolki ozdobnej pnącej, ale tak jak i u Ciebie Asiu rozsądek wziął górę
Ja dzisiaj posiałem na próbę 2 rządki fasolki szparagowej Vilmorin - Goussdor. Oczywiście pod agrowłókniną Zobaczymy co z tego będzie. Jutro będę sadzić kukurydzę cukrową karłową
Ja z tego wszystkiego zapomniałem zostawić wolnego miejsca pod fasolkę szparagową. I co teraz mam zrobić ?
Chyba poczekam do zbioru bobu , na jego miejscu wysieje .