Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.4

[wokan]

Niczym nie nawożone i rosną bardzo ładnie



Cztery bombki

[Black Rose]

Długo nic się nie działo, a tu nagle niemal z dnia na dzień - bum! - wysyp żeńskich kwiatów.
Nareszcie!

[patasko]

Black Rose, co to za odmiana?

[Black Rose]

Podpis głosił "tykwa z dzióbkiem".

[patasko]

Dziubek już widać, teraz niech tylko rosną, żeby można było oglądać całokształt

[BobejGS]

U mnie tykwy leniwie w tym roku. W sumie musiabym sprawdzić jak wyglądałp to w tamtym roku ale nie wygląda to jakoś super. Co prawda jedna tykwa ma ogromny krzak ale mało zawiązków, druga ma średni krzak i trzy zawiązki, ttzecia jakaś chorowita ale nie przyjrzałem się jej zbytnio. Czwara jest jeszcze mała. A odrzutki w polu, to szkoda gadać.

[vimen]

Ja na tykwy już nawet nie liczę w tym roku. Moje stanęły w fazie 4 liści i stoją - zero jakichkolwiek pędów, że o kwiatach i owocach nawet nie wspomnę...

[--julian--]

U mnie to samo

[Karls]

U mnie w końcu coś ruszyło. Na początku pojawiły się raptem kilka żeńskich kwiatów, niektóre nawet uschły nie otwierając się. Także w kategorii 15cm+ mam owoce sztuk dwa - jedna kobra i jeden birdhouse. Teraz dopiero sypnęło żeńskimi, na suficie mam około 5 pozapylanych maluszków, zobaczymy co z nich ruszy. Na gigantach pojawiają się dopiero pierwsze zawiązki, kilka dni i powinny się otworzyć, zobaczymy co dalej.

[wokan]

U mnie tykwowe szaleństwo. Zacząłem już obrywać zawiązki, żeby odciążyć roślinę.

Było sobie tykiew pięć

[Karls]

U mnie też się w końcu posypało ;). Takich na tyle dużych że już raczej na pewno zapylone to około 8 sztuk, z czego 2 już na prawdę duże. Kobra to porównywalna z tymi co u Ciebie ;). Do tego drobnicy jest trochę, a czy coś z niej zapylone to czas pokaże.

[Foxowa]

Jesos, a u mnie wszystko w powijakach.


Mają szansę zdążyć?

[ElzbietaaG]

Piękne kobry, szczególnie te ze zgrubieniem.
Teoretycznie wszystko co zawiąże się do końca lipca ma szansę dojrzeć i zdrewnieć
a praktycznie - poczekamy, zobaczymy. Każdy sezon jest inny, pogoda nieprzewidywalna,
jak nie mróz to susza. Co roku w uprawie doniczkowj miałam po 2 owoce na krzaku
a tu proszę - 6 sztuk w jednej donicy. Codziennie podlewane, ziemia wymieszana z obornikiem
granulowanym.