Dynia olbrzymia - wszystko o uprawie giganta cz.8

[Sky12]

Za wagą rozglądam się, nie wiem czy takie wagi od złomu, albo co ważą samochody będzie dobra. Muszę podzwonić po okolicznych miejscowosciach. Ważyć na pewno zważe. A jeśli chodzi o podnoszenie to albo jakimś podnosnikiem albo inna maszyną rolniczą i pewnie na pasach innego pomysłu nie mam.

A wy gdzie się wybieracie?

[BobejGS]

Ela tak, dokładnie o tą impreze mi chodzi. Czyli tydzień później.

Sky12 Ja jako powiedzmy w części organizator, będe w Grzybnie. Pasy są, ładowarka zamówiona, tylko dynia musi spokojnie doczekać konkursu.

A tu znów pada.

[marcin10312]

A myśleliście o wadze hakowej można wytarować pasy i zważyć dynie? Tylko trzeba mieć czym podnieść do góry.

[BobejGS]

W Krapkowicach taką wagą ważą.

[Sky12]

Dlaczego wszyscy na tą niedzielę z konkursami upierają się, jakaś masakra i do tego w ten sam dzień. Będę kombinować.

[Sky12]

Z tą wagą hakową dobry pomysł, poszukam w okolicy. Może ktoś ma.

[BobejGS]

Pierwsze dwie niedziele października, to terminy bardzo uniwersalne w wielu konkursach i o to chodzi, by wszyscy ważyli optymalnie w tym samym terminie.

[mdabr]

Obiecane wczoraj zdjęcie:


Co do Krapkowic, to waga, która była używana ostatnio najprawdopodobniej pokazywała zaniżona wagę - te same dynie które były ważone później na innych konkursach ważyły więcej (nawet na konkursie pośród hodowców było słychać pewne zastrzeżenia do wagi).

Czy ktoś może napisać o której zakończył się ostatnio konkurs w Krapkowicach (tj. o której można było odebrać dynie i wracać w stronę domu)? Próbowałem też potwierdzić informację o możliwości zważenia squasha ale uzyskanie jakichkolwiek informacji od organizatorów konkursu w Krapkowicach graniczy chyba z cudem (podobnie było w ubiegłym roku, dlatego byłem bez dyni).

Sam już nie wiem gdzie zważyć squasha. W planach były Krapkowice ale jechać w ciemno 350km nie za bardzo chcę (chyba, że jednak dostanę potwierdzenie od organizatorów), do Grzybna jeszcze dalej - prawie 600km (z opinii o konkursie to tam chyba było by najłatwiej), może Wrocław (trochę dalej niż Krapkowice, ale tam są ważone chyba wszystkie dynie bez względu na kolor).

[BobejGS]

Co do wagi z Krapkowic w tamtym roku, to owszem coś było nie tak. Nia pamiętam jednak ile wynosiła różnica u mnie. Musiałbym w domu sprawdzić. Temat ten z tego co wiem, został poruszony z organizatorami. Co do ważenia squasha, to mogę spróbować podziałać w tym temacie by rozwiać wątpliwości ale nie wiem skąd obawy że nie zważą. Możesz nie dostać nagrody i dyplomu, ze względu na brak konkurencji ,,squash" w konkursie ale raczej bez żadnego ale ją zważą, przecież to max 10min roboty.

Nie pamiętam o której się z tamtąd zwinęliśmy z dyniami ale nie wiem czy to nie była 15 lub 16godzina.

W Grzybnie są ważone wszystkie dynie bez wyjątku. Nie patrzą na kolor, wielkość, czy uszkodzenia.

We Wrocławiu zważą na teh samej zasadzie, co w Krapkowicach zapewne.

[mdabr]

Wiem, że to kilka minut roboty ale jak komuś nie chce się odpisać na email to może się też nie chcieć zważyć dyni poza konkursem (jak nie dostane odpowiedzi od osoby odpowiedzialnej za konkurs to spróbuje jeszcze skontaktować się z kimś innym z powiatu krapkowickiego).

Przy okazji zapytam o przyszły rok: czy jest ktoś kto byłby zainteresowany udziałem w konkursie na największa dynie na terenie Małopolski (możliwe, że w Krakowie) lub Podkarpacia w przyszłym roku?

[BobejGS]

A piszesz na tego maila co się wysyła zgłoszenia?

[mdabr]

Tak, pisałem na ten adres email który jest podany w regulaminie jako kontakt do osoby odpowiedzialnej za udzielania informacji o konkursie oraz do wysyłania zgłoszeń.

[piodan-2002]

A może lepiej zadzwonić tam na ten numer telefonu podany w regulaminie? Ja dzwoniłem i odebrali więc może warto