Pomidory pod folią cz. 5
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 17 mar 2018, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Województwo mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Wróciłam pob.długiej nieobecności i zostałam pomidory na krzakach pod niegrzewaną folią i trochę w gruncie. Piszę bo przetrwały niskie temperatury a teraz ma być ciepłej, noce też cieplejsze. Czy nie sugerować się tym i zebrać, czy może dać im czas by podrosły? I czy jeszcze w o góle rosną?
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Urosnąć to już raczej nie zdążą, ale może się zapalą?
No i na pewno dłużej się przechowają na krzakach, byle plam nie dostały i nie popękały.
No i na pewno dłużej się przechowają na krzakach, byle plam nie dostały i nie popękały.
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 17 mar 2018, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Województwo mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Serdecznie dziękuję. A co może spowodować plamy i czy można je przed tym uchronić? Przepraszam, że znowu pytam.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Niskie temperatury powodują oba objawy.
Po zerwaniu nie można też przechowywać w za niskiej temperaturze bo pomidory wtedy właśnie plam dostają i gniją. Musi być kilkanaście stopni, pisała o tym Kozula, sprawdzę ile dokladnie.?
Po zerwaniu nie można też przechowywać w za niskiej temperaturze bo pomidory wtedy właśnie plam dostają i gniją. Musi być kilkanaście stopni, pisała o tym Kozula, sprawdzę ile dokladnie.?
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 741
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Pięknie Elu u Ciebie jeszcze ;) u mnie w foliaku została SBM i 2 krymskie rosy, i testowe BIG Rio 2000, no i mączliki
Pozdrawiam ;)
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Dziękuję, może na pomidora wypadniesz Justyna?
Te najbardziej zielone to krzyżówki z Megagronem, o dziwo sam Megagron zżółkł jako pierwszy.
Tunelu na noc nie zamykam.
Te najbardziej zielone to krzyżówki z Megagronem, o dziwo sam Megagron zżółkł jako pierwszy.
Tunelu na noc nie zamykam.
-
- 50p
- Posty: 90
- Od: 17 mar 2018, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Województwo mazowieckie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
OK. Przepraszam, że drążę dalej. Jaka minimalna temperatura może na trwałe uszkodzić nie dojrzałe, zielone pomidory będące jeszcze na krzakach? P Inaczej przy jakiej temp. należy likwidować krzaki. Pytam bo nie chciałabym zniszczyć pomidorów na własne życzenie.
Proszę jeszcze raz o radę
Proszę jeszcze raz o radę
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
Owoce oberwać należy niezwłocznie jak zapowiadają przymrozki, ale nie ma też sensu trzymać ich na krzakach
jak występuje ciąg bardzo niskich temperatur w dzień i w nocy i nie ma szansy na poprawę pogody.
Skórka wtedy robi się bardzo porowata i gruba, pęka tylko na większych owocach zapalonych.
Zielone na krzakach lepiej znoszą niskie temperatury niż te zapalone, ale trzymanie ich na krzakach jak
temperatura w dzień jest niska i nie ma słońca nie ma sensu.
A tak o przechowywaniu zielonych owoców pisała Kozula:
,,Zielone pomidory do dojrzewania nie muszą mieć światła , ale jeśli mają wybarwiają się równomierniej. Znacznie ważniejsza jest temperatura. Żeby w przechowaniu nie dostawały czarnych kropek nie może spaść poniżej 16 stopni .Niska temperatura powoduje również rozpad chłodniczy - pomidor dojrzeje, ale zrobi się jak jajko w miękkiej skorupce , włącznie z konsystencją ,oprócz tego straci cukier.W mieszkaniu jest trochę za sucho , ale nie ma jak zapewnić odpowiedniej wilgotności (w reklamówce mogą zgnić) .Najwyżej skórka trochę się pomarszczy i tyle. ,,
Wiele osób przechowuje pomidory w zimnych nieogrzewanych pomieszczeniach np garażu, altanie na działce.
Ja tylko w pierwszym sezonie trzymałam zielone pomidory w letniej kuchni i połowa dostała kropek, gniły na potęgę. Potem znalazłam ten post i już trzymam tylko w korytarzu w domu, gdzie temperatura sięga 18-20C Pomidory ładnie dojrzewają, ani jeden się nie zmarnuje.
jak występuje ciąg bardzo niskich temperatur w dzień i w nocy i nie ma szansy na poprawę pogody.
Skórka wtedy robi się bardzo porowata i gruba, pęka tylko na większych owocach zapalonych.
Zielone na krzakach lepiej znoszą niskie temperatury niż te zapalone, ale trzymanie ich na krzakach jak
temperatura w dzień jest niska i nie ma słońca nie ma sensu.
A tak o przechowywaniu zielonych owoców pisała Kozula:
,,Zielone pomidory do dojrzewania nie muszą mieć światła , ale jeśli mają wybarwiają się równomierniej. Znacznie ważniejsza jest temperatura. Żeby w przechowaniu nie dostawały czarnych kropek nie może spaść poniżej 16 stopni .Niska temperatura powoduje również rozpad chłodniczy - pomidor dojrzeje, ale zrobi się jak jajko w miękkiej skorupce , włącznie z konsystencją ,oprócz tego straci cukier.W mieszkaniu jest trochę za sucho , ale nie ma jak zapewnić odpowiedniej wilgotności (w reklamówce mogą zgnić) .Najwyżej skórka trochę się pomarszczy i tyle. ,,
Wiele osób przechowuje pomidory w zimnych nieogrzewanych pomieszczeniach np garażu, altanie na działce.
Ja tylko w pierwszym sezonie trzymałam zielone pomidory w letniej kuchni i połowa dostała kropek, gniły na potęgę. Potem znalazłam ten post i już trzymam tylko w korytarzu w domu, gdzie temperatura sięga 18-20C Pomidory ładnie dojrzewają, ani jeden się nie zmarnuje.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
O kurcze.U mnie w tunelu już gorczyca wzeszła.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz. 5
U mnie jeszcze trochę zielonych zostało ale mam obawy czy zdążą chociaż
lekko zżółknąć.
lekko zżółknąć.
Pozdrawiam serdecznie.