Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.9

[Karczownik]

Miałem ślimaków tysiące... Chrzęściły rano na mokrej trawie pod nogami. Starałem się je odstraszać, zwalczać ekologicznie itd. Niszczyły wszystko co wyszło z ziemi. Przełamałem się, kupiłem niebieskie granulki i problem się rozwiązał. Polecam sposób. Zarówno pomrowy, jak te w skorupkach odeszły w 95%. Teraz dynie rosną na kompoście, arbuzy nie mają otworów w owocach, są cukinie. Szkoda nerwów i czasu poświęconego roślinom, których dzięki mięczakom już w tym roku się nie wyhoduje.

[FikuMiku]

Mi ślimaki nie zjadły, nie miały czego, żadne z 8 ziarenek nie wykiełkowało....

Oj.
Mnie najbardziej szkoda Jack o Latern, której miałam 6 ładnych sadzonek, wybranych z kilkunastu i żadna nie oparła się moim błędom i paszczom ślimoli. A tak liczyłam na tę odmianę - uwielbiam je w przedogródku pod koniec października a potem w puree z ziemniakami i cebulą.
No nic, może za rok się uda lepiej.

[mirass]

U mnie porażka ze względu na pogodę a raczej ciągłe opady przez prawie 3 tygodnie a do tego obniżenie terenu przy rzeczce. Wszystkie Hokkaido nie radzą sobie bo mają po prostu za mokro. Opadają im kwiaty, zalążki dyni, one same wyglądają fatalnie. Zaraz obok, minimalnie wyżej rosną Muscat de Provance i szaleją. Tzn. szaleje jedna roślinka wcześnie wysiana, która już w tym momencie wytworzyła 2 żeńskie kwiaty i ładnie wygląda. Reszta Muscatów też dobrze wygląda tylko jest nieco mniejsza. Muszę coś pomyśleć o tym obniżeniu terenu, choć jeszcze nie wiem co, bo wszystko tam umiera.
wyszło to może jeszcze Hokkaido się odbuduje, choć nie wygląda to dobrze.

[piekara114]

Jest jeszcze sens próbować siać dynię do gruntu? Bo moje przy tych deszczach nie wyrosły....

[aria]

Może Hokkaido, Rouge vif d?Etampes jeszcze by dały radę zaowocować Jak masz wolne miejsce, to ja bym spróbowała, nawet pare sztuk.

[Aliwar]

Ja bym hokkaido wsadziła do kubeczków w domu zawsze ciut wcześniej wzejda i ślimaki nie zeżrą albo inne ptaszyska młodych siewek. U mnie hokkaido zaczyna kwitnąć a chyba w maju dosiewałam. na pewno warto próbować jeśli lubicie dynie.

[Pelasia]

Najwyżej zerwiesz nie całkiem dojrzałe dynie. Takie są do zjedzenia ,ale nie do dłuższego przechowywania
Jak masz miejsce ,próbuj
Asia

[Karczownik]

Jak pisze Pelasia, na siew nie jest jeszcze za późno, choć to ostatni GWIZDEK. Jak nie zdążą dojrzeć, to po prostu spożyjesz niedorostki na bieżąco. Jak cukinię. Warto zaryzykować, jak jest miejsce. Bo teraz to tylko fasolka szparagowa lub marchewka ( wczesna, np. Bolero)

Na początku czerwca miałem obawy, że dynie padną i nic z nich nie będzie. Majowe chłody spowodowały znaczne opóźnienia. Brak wschodów ( siew w grunt) przymrozki, dziewicze stanowisko daleko od domu, sucho... W miarę napływającego ciepła i tych ... niespotykanie intensywnych opadów, wyszło, że WSZYSTKIE odmiany (nieregularnie) powschodziły! Ślimaki wykończyłem granulkami i zanosi się na dobry plon. Hokkaido, Butternut, Muscat, Miranda, Junona, Makaronowa, Lunga Di Napoli, Sweet Dumpling wreszcie kwitną!

[Pelasia]

jeszcze dodam ,że ja bym posiała od razu do gruntu. Jak tylko wzejdą ,przypilnować żeby sliamki nie zjadły...
Z doświadczenia wiem ,że dyniowate z rozsady czami trudniej się przyjmują....i dalej będzie do tyłu z czasem
Asia

[mirass]

Moje dynie ledwo sobie dotąd radziły ze zbyt mokrą glebą (a ponoć miał być suchy rok, więc sadziłem je tam gdzie miałyby najwięcej wody). W sobotę jednak (podobnie jak pół moich upraw) ćwiczyły nurkowanie na głębokości 80cm. Powódź niestety robi co chce. Na zdjęciu największa z moich dyń - Muscat de Provance z 4 małymi zalążkami dyniek. Obróciło ją w zupełnie inną stronę ale nie wyrwało z ziemi i jeszcze żyje.

[aria]

U mnie są już pierwsze zawiązane owoce, akurat dla dyń pogoda jest świetna, deszcz i słońce naprzemian, silne wiatry nas omijały. Z resztą mają się czego trzymać wąsami bo nie wyrabiam się z plewieniem

[--julian--]

U mnie mało co urosły od posadzenia. Są obłożone skoszoną trawą i sianem. Może teraz ruszą.

[filiphaga]

Witam od wielu lat zajmuje się uprawą dyń jednak nadszedł czas by napisać do was, ponieważ co roku mam problem z zielskiem na polu mam zamiar powiększyć powierzchnie ale nie wyobrażam sobie ciągłej pielęgnacji w koło dyń (dziabanie pryskanie, pryskanie roundupem w taki sposób by nie opryskać dyn) w środku przygotowań wyrywam chwaty rękoma gdy są duże na metr ((.

1. Czym pryskacie pole (przed sezonem po sezonie czy w środku, czy macie taki środek którym można pryskać też po dyni a ona się nie spali??)
2. też macie takie problemy?
3. przyjmę każdą poradę.
4. proszę być szczegółowym


Proszę o znaki interpunkcyjne, bo taka wypowiedź jest nieczytelna. / jokaer