Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
No to mamy "prawie" jasność, bo nie wiadomo czy już wylałeś te 300 l z kilogramem nawozu pod te nieszczęsne 16 krzaczków czy jeszcze nie. Licząc wg. azotu to w 1 litrze mikstury było 1000 g x 0,15 :300 l = 0,5 g azotu czyli 5-krotna dawka, która dodatkowo została pomnożona przez ilość litrów wylaną pod każdy krak. To tak jakbyś łyknął wiadro zupy i poprawił połówką świniaka z rusztu. Ryzykowna dieta.
Nie wiem w jakiej postaci był azot w nawozie. Jeżeli w saletrzanej NO3 to można go częściowo wypłukać podlewaniem ale to z kolei pogorszy stosunki powietrzne gleby i grozi chorobami korzeni. Jedyne w miarę rozsądne rozwiązanie to puścić pomidory na żywioł, nie obrywać wilków, niech przejedzą to co dostały, jednak musisz się liczyć z możliwością większego wystąpienia chorób grzybowych z powodu przekarmienia azotem i zagęszczenia uprawy. Chemia w pogotowiu.
Nie wiem w jakiej postaci był azot w nawozie. Jeżeli w saletrzanej NO3 to można go częściowo wypłukać podlewaniem ale to z kolei pogorszy stosunki powietrzne gleby i grozi chorobami korzeni. Jedyne w miarę rozsądne rozwiązanie to puścić pomidory na żywioł, nie obrywać wilków, niech przejedzą to co dostały, jednak musisz się liczyć z możliwością większego wystąpienia chorób grzybowych z powodu przekarmienia azotem i zagęszczenia uprawy. Chemia w pogotowiu.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Wszystko jasne dziękuję za pomoc
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Jeszcze tylko pytanie czy przeżyją czy już raczej niemam co się łudzić na pomidorki w tym roku?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
16 sztuk to nie tak dużo. Wykop je, korzenie wypłucz w wodzie, zrób dołki wielkości wiadra 10 l i nasyp ziemi, która nie była nawożona. Posadź pomidory w tej ziemi 10 cm głębiej niż rosły. Jeżeli nawet korzenie są spalone to szybko się zregenerują a z łodygi wyrosną nowe. Wykopaną ziemią możesz zasilić inne uprawy.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Dziękuje bardzo za poswięcony czas. wszystko wiem
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Najprędzej przenawożenie, co dostały dobrego?
- rebeko
- 200p
- Posty: 472
- Od: 6 sty 2015, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
obornik przekopany na jesieni pasowo, no i pod nogi jeszcze im sypnęłam po łopatce . pH mam ok 7, a gleba piaszczysta i zlewna. Co robić lać wodę częściej ? od miesiąca zero deszczu.
- KornelkowaMama
- 50p
- Posty: 78
- Od: 29 maja 2015, o 07:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
U mnie część (odmian bardziej wrażliwych) tak wygląda po dobraniu się do warstwy obornika.
Postanowiłam więcej podlewać i dać im to przejeść, bo to chyba azot o ile się nie mylę?
Zobaczę co będzie dalej, ale chyba przeżyją ;-)
Postanowiłam więcej podlewać i dać im to przejeść, bo to chyba azot o ile się nie mylę?
Zobaczę co będzie dalej, ale chyba przeżyją ;-)
- rebeko
- 200p
- Posty: 472
- Od: 6 sty 2015, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Tak wygląda kilka krzaczków Arbuznego, nie wiem czy on jest wrażliwszy od reszty. Dzięki
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
Witajcie, jestem tu pierwszy raz. Mam pytanie dotyczące malutkich czarnych muszek z prześwitującymi skrzydełkami na pomidorach w szklarni. Jeden krzaczek już żółknie cały a na pozostałych niektóre dolne liście zaczynają też żółknąć. Czy to ziemiórka? Jeśli tak, to czym to zwalczyć?
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 741
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.17
To pewnie mszyce. U mnie tez już kilka zauważyłam. Zbieram je póki co. Niestety lubczyk już cały oblepiony.
Zółknąć też mogą z innych przyczyn.
Zółknąć też mogą z innych przyczyn.
Pozdrawiam ;)