 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=60713
  http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=60713 Ktoś już wysiewa selery? Ja nie mam gdzie kupić pewnych sadzonek i w tym roku sieję sama moje pierwsze selery. Pierwsza tura już skiełkowała, to odmiana Maxim.


 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=60713
  http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=60713 



 Proponuję wstrzymać się z wysiewem nasion przynajmniej do połowy lutego  (najlepiej wysiewać na początku marca). Należy pamiętać, że rozsada jest wrażliwa na niskie temperatury (poniżej +10*C) utrzymujące się przez dłużej niż 10 dni. No chyba, że do maja przetrzymacie rośliny w warunkach domowych ale wtedy rozsada będzie przerośnięta albo chcecie zamiast korzeni zbierać liście lub w pierwszym roku uprawy otrzymać kwitnące rośliny.
 Proponuję wstrzymać się z wysiewem nasion przynajmniej do połowy lutego  (najlepiej wysiewać na początku marca). Należy pamiętać, że rozsada jest wrażliwa na niskie temperatury (poniżej +10*C) utrzymujące się przez dłużej niż 10 dni. No chyba, że do maja przetrzymacie rośliny w warunkach domowych ale wtedy rozsada będzie przerośnięta albo chcecie zamiast korzeni zbierać liście lub w pierwszym roku uprawy otrzymać kwitnące rośliny.
 A ja gdzieś przeczytałam, że jak najszybciej je trzeba siać, że już od stycznia okupują parapety. No trudno, jeszcze mam dużo nasion, posieję jeszcze raz.
 A ja gdzieś przeczytałam, że jak najszybciej je trzeba siać, że już od stycznia okupują parapety. No trudno, jeszcze mam dużo nasion, posieję jeszcze raz.

 
 


 Ja nie przysypuje ziemią, tylko przyklepuje delikatnie.
 Ja nie przysypuje ziemią, tylko przyklepuje delikatnie.

 
 
I nie narzekałem na wschody, wyszły mi bez problemu jak na fotce, to mój eksperymentalny wysiew na podgrzewanym i podświetlanym paraprcie, selerki w niebieskim pudełku.BobejGS pisze:tylko przyklepuje delikatnie.


 
 

 . Ale kiedyś wysiewałam bez przykrywania i też było OK. - tak więc, kto co lubi.
 . Ale kiedyś wysiewałam bez przykrywania i też było OK. - tak więc, kto co lubi.  
 Teraz już wiem, że przyciemnia się tylko do momentu napęcznienia nasionek, później już tylko dużo światła i ciepełka no i teoretycznie sukces powinien być murowany, tak myślę.
  Teraz już wiem, że przyciemnia się tylko do momentu napęcznienia nasionek, później już tylko dużo światła i ciepełka no i teoretycznie sukces powinien być murowany, tak myślę. 