Kawon (arbuz) - część 13
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 695
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Zeszliśmy z tematu trochę.
Podsumuję jeszcze co do zdejmowania folii.Ona wytrzyma ale jest jedno ale. Gdyby był prawdziwy mróz tak ze 20 stopni i do tego targający wiatr to się ta folia posypie jak puzzle. PCV jak wiemy na zimnym twardnieje i robi się kruche a wiatr to połamie.
Tu kluczowa sprawa to temperatura. Dlatego ja folię zdejmuję i to z każdego namiotu.Też mam ją zakopaną po bokach.Jasna sprawa.I co roku robię ok.30 metrów wykopu na głębokość 20-25cm dla obu namiotów na wiosnę i drugie tyle na jesieni aby to wykopać. Mam dobrą łopatę z metalowym trzonkiem to się elegancko kopie.
A i jeszcze w kwestii tych tanich namiotów chcę Wam powiedzieć, że czasem, a udało mi się to kilkakrotnie znaleźć, sprzedwacy mają te namioty z okienkiem z tyłu co pozwala na przewietrzanie- faktycznie jest to problem w standardzie i bez tego okienka to jest mocno parno i wilgotno w namiocie.
Podsumuję jeszcze co do zdejmowania folii.Ona wytrzyma ale jest jedno ale. Gdyby był prawdziwy mróz tak ze 20 stopni i do tego targający wiatr to się ta folia posypie jak puzzle. PCV jak wiemy na zimnym twardnieje i robi się kruche a wiatr to połamie.
Tu kluczowa sprawa to temperatura. Dlatego ja folię zdejmuję i to z każdego namiotu.Też mam ją zakopaną po bokach.Jasna sprawa.I co roku robię ok.30 metrów wykopu na głębokość 20-25cm dla obu namiotów na wiosnę i drugie tyle na jesieni aby to wykopać. Mam dobrą łopatę z metalowym trzonkiem to się elegancko kopie.
A i jeszcze w kwestii tych tanich namiotów chcę Wam powiedzieć, że czasem, a udało mi się to kilkakrotnie znaleźć, sprzedwacy mają te namioty z okienkiem z tyłu co pozwala na przewietrzanie- faktycznie jest to problem w standardzie i bez tego okienka to jest mocno parno i wilgotno w namiocie.
Witam, jestem Adam.
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 724
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Moje Rosario ma dzisiaj 36 dni.
-wąs czepny ma suchą końcówke (czy ten wąs ma być cały suchy czy tylko końcówka ?)
-"łyżeczka" też jest sucha
-plama pod arbuzem jest zielona
-ostukiwanie nic mi nie mówi
Arbuz chrupie ładnie gdy się go uciska. Ściskałem wiele razy i za każdym razem chrupie Robię to pierwszy raz. Zastanawiam się czy ciąć. Ta zielona plama pod arbuzem mnie zastanawia. Czy nie powinna być ciemniejsza ?
Dla porównania moje drugie Rosario które jest dzień starsze ma ciemniejszą plamę, suchy wąs i łyżeczkę. Tylko chrupać nie chce.
-wąs czepny ma suchą końcówke (czy ten wąs ma być cały suchy czy tylko końcówka ?)
-"łyżeczka" też jest sucha
-plama pod arbuzem jest zielona
-ostukiwanie nic mi nie mówi
Arbuz chrupie ładnie gdy się go uciska. Ściskałem wiele razy i za każdym razem chrupie Robię to pierwszy raz. Zastanawiam się czy ciąć. Ta zielona plama pod arbuzem mnie zastanawia. Czy nie powinna być ciemniejsza ?
Dla porównania moje drugie Rosario które jest dzień starsze ma ciemniejszą plamę, suchy wąs i łyżeczkę. Tylko chrupać nie chce.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 890
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Ja bym zerwał najstarszego i tyle nauczysz się a z każdym następnym bedzie łatwiej.
Zapamiętaj jak wyglądał i ktore metody sprawdzania się potwierdziły.
36dni może być już dojrzałe ( pytanie czy od dnia ręcznego zapylenia czy może już 2-3dni miał przy zapisywaniu daty)
Jednym słowem rwij przejrzałe Rosario jest bardzo włukniste mało przyjemnosci z konsumpcji. A gdyby okazało się niedojrzałe to trudno z następnymi poczekasz dłużej.
Trudno doradzić zdalnie
Zapamiętaj jak wyglądał i ktore metody sprawdzania się potwierdziły.
36dni może być już dojrzałe ( pytanie czy od dnia ręcznego zapylenia czy może już 2-3dni miał przy zapisywaniu daty)
Jednym słowem rwij przejrzałe Rosario jest bardzo włukniste mało przyjemnosci z konsumpcji. A gdyby okazało się niedojrzałe to trudno z następnymi poczekasz dłużej.
Trudno doradzić zdalnie
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 724
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
wingrul dzięki przekonałeś mnie. Zerwałem tego młodszego co chrupał, drugiego zerwę jutro bo dzisiaj już jestem mega zapchany Ważył 2595kg, pekł gdy zacząłem kroić. Wybarwiony po samą skórkę i bardzo słodki. Mama w szoku. Nie wierzyła, że wyrosną w Polsce. Jak znajdę czas to pokaże
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 890
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Jak pękł podczas krojenia to był napompowany wodą.
Może masz troszke za mokro. Przy zimnych nocach i gorących dniach mogą same pękać.
Takie nie chrupią nawet jak są 100% dojrzałe.
Może masz troszke za mokro. Przy zimnych nocach i gorących dniach mogą same pękać.
Takie nie chrupią nawet jak są 100% dojrzałe.
- lunatyk
- 200p
- Posty: 390
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Mam pytanie, jak rozpoznać że arbuz jest już do zbioru, w tym roku posadziłem w gruncie 5 sadzonek, odmiana NN typowe tamtego roczne pestki ze sklepu.
Pięknie rosły i zawiązywały, były podlewane ze względu na suszę, waga arbuzów na dzień dzisiejszy +- 6kg przynajmniej połowa z nich, nawóz był naturalny obornik od krów + woda z gnojowicą też od krów, oczywiście pół na pół z wodą od czasu do czasu podczas podlewanie pod korzeń.
Bardzo proszę powiedzcie mi jak mam się przekonać do zbioru, nie chciał bym go zerwać za wcześnie, i polec na polu bitwy.
Nie znam dokładnej daty zawiązania, znam datę posadzenia, było po połowie maja, w tym czasie był nagły jednodniowy spadek temperatury, ale zostały zabezpieczone, i nic im się nie stało, ale widocznie po tym zwolniły ze wzrostem.
Rosną na tak zwanym zadupiu polski, czyli w Bieszczedach, co dla każdego jest bardzo dziwne, bo mamy tu sporo opuznienia do reszty kraju.
Bardzo proszę o wskazówki ja rozpoznać że mogę się pomału za nie zabrać ze zbiorem , tzn. zacznę od największego i co kilka dni był by następny
.
Temat nie jest prosty ale liczę na Was.
Pięknie rosły i zawiązywały, były podlewane ze względu na suszę, waga arbuzów na dzień dzisiejszy +- 6kg przynajmniej połowa z nich, nawóz był naturalny obornik od krów + woda z gnojowicą też od krów, oczywiście pół na pół z wodą od czasu do czasu podczas podlewanie pod korzeń.
Bardzo proszę powiedzcie mi jak mam się przekonać do zbioru, nie chciał bym go zerwać za wcześnie, i polec na polu bitwy.
Nie znam dokładnej daty zawiązania, znam datę posadzenia, było po połowie maja, w tym czasie był nagły jednodniowy spadek temperatury, ale zostały zabezpieczone, i nic im się nie stało, ale widocznie po tym zwolniły ze wzrostem.
Rosną na tak zwanym zadupiu polski, czyli w Bieszczedach, co dla każdego jest bardzo dziwne, bo mamy tu sporo opuznienia do reszty kraju.
Bardzo proszę o wskazówki ja rozpoznać że mogę się pomału za nie zabrać ze zbiorem , tzn. zacznę od największego i co kilka dni był by następny
.
Temat nie jest prosty ale liczę na Was.
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 724
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
lunatyk 4 posty temu podałem pięć metod. Szczegóły tych metod są podane na ostatnich 3-4 stronach. Jak czegoś nie rozumiesz to bardziej doświadczeni niż ja Ci dopowiedzą.
wingrul dzięki za cenne informacje. Oberwałem drugiego, ale kroił będę jutro. Waży 3,6kg
W tym samym wieku mam jeszcze Sugar Baby. Wąs czepny jest cały suchy, ale 'łyżeczka' jest jeszcze zielona. Ciekawe ile dni jeszcze potrzebuje. Nie będę chyba już do końca podlewał. Będzie słodszy
wingrul dzięki za cenne informacje. Oberwałem drugiego, ale kroił będę jutro. Waży 3,6kg
W tym samym wieku mam jeszcze Sugar Baby. Wąs czepny jest cały suchy, ale 'łyżeczka' jest jeszcze zielona. Ciekawe ile dni jeszcze potrzebuje. Nie będę chyba już do końca podlewał. Będzie słodszy
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 724
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 890
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Za dużo ściskasz.
Ten pierwszy wygląda na nieźle maltretowanego
Na moje oko pierwszemu brakowało więcej do dojrzałości niż drugiemu.
Pisałeś że chrupał przy ściskaniu powiem Ci że raczej nie. Po chrupnięciu robi się w arbuzie takie jakby pęknięcie na środku tzn w środku arbuza. Twój jest ognieciony aż soki puścił na skórce.
Suger baby nigdy nie miałem.
Ten pierwszy wygląda na nieźle maltretowanego
Na moje oko pierwszemu brakowało więcej do dojrzałości niż drugiemu.
Pisałeś że chrupał przy ściskaniu powiem Ci że raczej nie. Po chrupnięciu robi się w arbuzie takie jakby pęknięcie na środku tzn w środku arbuza. Twój jest ognieciony aż soki puścił na skórce.
Suger baby nigdy nie miałem.
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 724
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Więc to nie było chrupanie a już myślałem, że się czegoś nauczyłem. W każdym razie 'trzeszczało' jak ugniatałem. Myślałem, że to ten dźwięk. Faktycznie ten drugi był słodszy i bardziej wybarwiony. Uważasz, że jeszcze mu brakowało do dojrzałości ?
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2104
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Na moje oko drugi zerwany w sam raz, już miąższ delikatnie odstaje od pestek. Za kilka dni byłoby czuć winem, jak mój ostatni Asahi.
Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 890
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Specem nie jestem i to tylko moja teoria... według mnie tak wygląda arbuz po tzw chrupnięciu
Pęka w środku ale nie widać zmiażdżonego miąższu
Jak pierwszy raz usłyszałem ten głos to się prawie przestraszyłem ze coś tam w środku się uszkodziło
A co do dojrzałości tych Twoich to tak... pierwszy widać że niedojrzały (mógł już smakować arbuzem), a drugi trudno powiedzieć na pewno w 2 dni by nie przejrzał.
A do wina to już naprawdę daleka droga.
Ps. Wokan czekam na taczki pełne arbuzów taki rok że chyba tylko Ty masz co wozić
Błażej odpadł julian chyba też ja póki co jeden lub dwa arbuzy dziennie do zjedzenia i 8 zerwanych w zapasie ale to już końcówka.
Pęka w środku ale nie widać zmiażdżonego miąższu
Jak pierwszy raz usłyszałem ten głos to się prawie przestraszyłem ze coś tam w środku się uszkodziło
A co do dojrzałości tych Twoich to tak... pierwszy widać że niedojrzały (mógł już smakować arbuzem), a drugi trudno powiedzieć na pewno w 2 dni by nie przejrzał.
A do wina to już naprawdę daleka droga.
Ps. Wokan czekam na taczki pełne arbuzów taki rok że chyba tylko Ty masz co wozić
Błażej odpadł julian chyba też ja póki co jeden lub dwa arbuzy dziennie do zjedzenia i 8 zerwanych w zapasie ale to już końcówka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1086
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 13
wingrul Na dzień dzisiejszy 150 kg zerwanych arbuzów: 21 Asahi, 4 Złota, 2 Rosario i 1 Red Star, w tym 12 Asahi, które nie doczekały dojrzałości bo miały pecha być na zniszczonych przez nornicę dwóch najpłodniejszych krzakach... wiedziała które wyciąć