Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
To chyba mam jakieś inne Pepino, bo nigdy się jakoś zbytnio nad nim nie pastwiłem, a już o żadnym przycinaniu czy regulowaniu kwiatów nie myślałem. A Pepino co roku owocuje i dojrzewa mi ładnie. Jedyne co, to czasami muszę podwiązać czy podłożyć coś pod owocki, bo gałązki się załamuję pod ciężarem owoców.
Jednak jest to uprawa amatorska, więc czy to będzie siedem czy dwanaście owoców na krzaku, nie robi mi jakoś zbytnio różnicy. Byle tylko nie biegać za dużo przy nich.
Jedyne co mnie martwi na razie, to fakt braku nasion w ostatnich owockach, które jadłem. A poprzednie zjadałem nie przejmując się tym. W weekend zapewne będzie jeden z ostatnich zbiorów.
Jednak jest to uprawa amatorska, więc czy to będzie siedem czy dwanaście owoców na krzaku, nie robi mi jakoś zbytnio różnicy. Byle tylko nie biegać za dużo przy nich.
Jedyne co mnie martwi na razie, to fakt braku nasion w ostatnich owockach, które jadłem. A poprzednie zjadałem nie przejmując się tym. W weekend zapewne będzie jeden z ostatnich zbiorów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8665
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Właściwie to nie wiem co napisać , chyba faktycznie masz dobrą odmianę . Szkoda
by było ją stracić .
W tym moim buszu to chyba jacyś nieproszeni goście zrobili sobie kryjówke , bo moja
sunia chętnie tam przewąchuje , aż się boję tam zaglądać . Obok rosną truskawki i tutaj
chociaż jeden dwa owocki , ale jest co skubnąć .
by było ją stracić .
W tym moim buszu to chyba jacyś nieproszeni goście zrobili sobie kryjówke , bo moja
sunia chętnie tam przewąchuje , aż się boję tam zaglądać . Obok rosną truskawki i tutaj
chociaż jeden dwa owocki , ale jest co skubnąć .
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
KaLO, postaram się , BobejGS chyba masz takie samo pepino, więc gratulacje jeśli spełnia Twoje wymagania
Nie zmienia to faktu ze jest to roślina trudna i każde spostrzeżenie dot. jej uprawy jest wskazane. Moja uprawa też jest ze wszech miar amatorska - ale tak jak mało kto uprawia pomidory dla ozdoby tak moje pepina są uprawiane dla owoców. I stąd moje obserwacje i wnioski którymi pozwoliłem sobie tu się podzielić gdyż przeczytałem temat od początku i wykorzystałem wiele zawartych w nim informacji.
Oczywiście nie oznacza to że te wnioski i uwagi są gwarantem oczekiwanego owocowania gdyż wcale nie musi ono być celem uprawy.
Nie zmienia to faktu ze jest to roślina trudna i każde spostrzeżenie dot. jej uprawy jest wskazane. Moja uprawa też jest ze wszech miar amatorska - ale tak jak mało kto uprawia pomidory dla ozdoby tak moje pepina są uprawiane dla owoców. I stąd moje obserwacje i wnioski którymi pozwoliłem sobie tu się podzielić gdyż przeczytałem temat od początku i wykorzystałem wiele zawartych w nim informacji.
Oczywiście nie oznacza to że te wnioski i uwagi są gwarantem oczekiwanego owocowania gdyż wcale nie musi ono być celem uprawy.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
W 100% się z Tobą zgadzam.
Każda informacja dotycząca uprawy jest niezwykle ważna. Każdy ma inne warunki, także dobrze że są przedstawiane w wątku różne sposoby ich uprawy.
Moje pepina nadal mają po około 8owocków ale dziś je zbiore.
Każda informacja dotycząca uprawy jest niezwykle ważna. Każdy ma inne warunki, także dobrze że są przedstawiane w wątku różne sposoby ich uprawy.
Moje pepina nadal mają po około 8owocków ale dziś je zbiore.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
kaczmot pisze: Natomiast w trakcie zimowania otrzymywało co 7 dni GHE BIO PROTECT.
U mnie się nie sprawdził. Jeśli mówimy o tym samym środku, takim niebieskim w małej buteleczce co się kroplami daekuje.
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Tak to ten sam środek.
Poniżej ciekawostka . Zeszłoroczne Tzimbalo kwitnące i owocujące
prowadzone na "bonsai". Stoi w domu, dziś wyniesione do fotki bo w domu za ciemno (lichy telefon)
Poniżej ciekawostka . Zeszłoroczne Tzimbalo kwitnące i owocujące
prowadzone na "bonsai". Stoi w domu, dziś wyniesione do fotki bo w domu za ciemno (lichy telefon)
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Super!
Mi nie udaje się przezimować Pepino ale w tym roku znów spróbuje.
Mi nie udaje się przezimować Pepino ale w tym roku znów spróbuje.
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Poszedłem sfocić
Kilka moich pepino czekający na zimę
Zeszłoroczne Ramzes i Consuelo
Jeszcze w tunelu . Przed wyniesieniem do pomieszczenia zimowego zostaną jeszcze obcięte z odrostów
I Ramzes (podłużne owoce,matowe liście) z resztkami owoców które już nie dojrzeją
Czeka na obcięcie i zimowanie
Kilka moich pepino czekający na zimę
Zeszłoroczne Ramzes i Consuelo
Jeszcze w tunelu . Przed wyniesieniem do pomieszczenia zimowego zostaną jeszcze obcięte z odrostów
I Ramzes (podłużne owoce,matowe liście) z resztkami owoców które już nie dojrzeją
Czeka na obcięcie i zimowanie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Dokładnie obejrzałam swój krzaczek z Pepino i już wiem, gdzie mam go obciąć.
Czy teraz jeszcze się ukorzenią obcięte łodyżki?
Taki obcięty schować do ciemnej i chłodniejszej piwnicy czy zatrzymać w cieplejszych warunkach? Kilkakrotnie nie udało mi się przezimowanie ale nie obcinałam mu liści i starałam się przezimować z nimi.
Czy teraz jeszcze się ukorzenią obcięte łodyżki?
Taki obcięty schować do ciemnej i chłodniejszej piwnicy czy zatrzymać w cieplejszych warunkach? Kilkakrotnie nie udało mi się przezimowanie ale nie obcinałam mu liści i starałam się przezimować z nimi.
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
oczywiście że się ukorzenią tak w wodzie jak i ziemi
Na powietrzu jak najdłużej a potem gdy temp zaczyna regularnie być poniżej 10st
Do chłodnego powyżej 5 st i (ciemnego) pomieszczenia tak rośliny matczyne jak i sadzonki
Na zimę tak jak innym zimującym trzeba dać urlop, jak najmniej liści i światłem oraz temperaturą zahamować wegetacje rośliny do wiosny
https://www.youtube.com/watch?v=EPhjTVs3t88&t=165s
https://www.youtube.com/watch?v=zy1myHmaTGs
Moje tygodniowe sadzonki
Na powietrzu jak najdłużej a potem gdy temp zaczyna regularnie być poniżej 10st
Do chłodnego powyżej 5 st i (ciemnego) pomieszczenia tak rośliny matczyne jak i sadzonki
Na zimę tak jak innym zimującym trzeba dać urlop, jak najmniej liści i światłem oraz temperaturą zahamować wegetacje rośliny do wiosny
https://www.youtube.com/watch?v=EPhjTVs3t88&t=165s
https://www.youtube.com/watch?v=zy1myHmaTGs
Moje tygodniowe sadzonki
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Bardzo Ci dziękuję za wyczerpujace odpowiedzi.
-
- 50p
- Posty: 89
- Od: 25 kwie 2017, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Cześć, to mój pierwszy rok z pepinem, dzięki pięknemu latu nawet udały się owoce.
Mam pytanie, ponieważ polegałam na zagranicznych stronach a wiadomo, klimat nie wszędzie taki sam
Mianowicie, wyczytałam, że przed "zimowym snem" należy pepino przesadzić do większej doniczki, aby zimę spędził na ukorzenianiu się i tak dalej. Praktykujecie tą metodę?
Ja swoje mam w doniczce ok 7-8 l i widzę, że bryła korzeniowa już niemal wyłazi górą i nie wiem czy czekać do wiosny, czy właśnie teraz przesadzić?
Druga kwestia to taka, że mocno żółkną mu i odpadają liście. Głód czy normalny objaw jesienny, a może stres po przeniesieniu do pomieszczenia?
z góry dziękuję i pozdrawiam
Mam pytanie, ponieważ polegałam na zagranicznych stronach a wiadomo, klimat nie wszędzie taki sam
Mianowicie, wyczytałam, że przed "zimowym snem" należy pepino przesadzić do większej doniczki, aby zimę spędził na ukorzenianiu się i tak dalej. Praktykujecie tą metodę?
Ja swoje mam w doniczce ok 7-8 l i widzę, że bryła korzeniowa już niemal wyłazi górą i nie wiem czy czekać do wiosny, czy właśnie teraz przesadzić?
Druga kwestia to taka, że mocno żółkną mu i odpadają liście. Głód czy normalny objaw jesienny, a może stres po przeniesieniu do pomieszczenia?
z góry dziękuję i pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pepino - Solanum muricatum ( Melon gruszkowaty )
Albo plaga przędziorków.