Ogórek kolczasty - kiwano
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
Odgarnęłam ziemię, bo mocnym "strumieniem" wody je podlałam i zmartwiłam się, czy nie zagrzebały się za głęboko... a tu taka niespodzianka
Czy wypuszczenie kiełka po dobie można uznać za rekord?
Ze wszystkich nasionek, które widziałam, wystawały już kiełki, ale zapobiegawczo nie grzebałam już, więc tylko mogę przypuszczać, że wykiełkowały co do jednego.
Czy wypuszczenie kiełka po dobie można uznać za rekord?
Ze wszystkich nasionek, które widziałam, wystawały już kiełki, ale zapobiegawczo nie grzebałam już, więc tylko mogę przypuszczać, że wykiełkowały co do jednego.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 694
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
Wielki Gratulacje Wiktorio!
Jak widzisz moczenie pomaga w 100%.
Nie ruszaj niech rosną same , ja się przekonałem, że nie można jednak ich ruszać.Zrobiłem u siebie przegląd kilka dni temu i skiełkowane przerzuciłem do innych pojemników. I teraz czekam i czekam i NIC, nie wychodzą na powierzchnię.Obawiam się, iż zrobiłem błąd i kiełki zgniją. To samo zrobiłem z inną pesteczką innej roślinki, już z kiełkiem i też nie wychodzi. I zachowywałem wszystkie środki ostrożności , nic nie utrąciłem a jednak coś poszło nie tak. Teraz wiem - nie ruszać, niech same rosną.
Jak widzisz moczenie pomaga w 100%.
Nie ruszaj niech rosną same , ja się przekonałem, że nie można jednak ich ruszać.Zrobiłem u siebie przegląd kilka dni temu i skiełkowane przerzuciłem do innych pojemników. I teraz czekam i czekam i NIC, nie wychodzą na powierzchnię.Obawiam się, iż zrobiłem błąd i kiełki zgniją. To samo zrobiłem z inną pesteczką innej roślinki, już z kiełkiem i też nie wychodzi. I zachowywałem wszystkie środki ostrożności , nic nie utrąciłem a jednak coś poszło nie tak. Teraz wiem - nie ruszać, niech same rosną.
Witam, jestem Adam.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
Kiwano rośnie w tempie iście szalonym
Na wierzchu siedem sztuk, w ziemi co najmniej jeszcze 3 kiełkujące - nasion było jakoś 10-12. Naczytawszy się o problemach z kiełkowaniem, wsadziłam po kilka do każdego kubka w myśl tego, by otrzymać ostatecznie chociaż trzy krzaczki kiwano, a tu proszę.
Jeden mi tu taki trochę "albinos" rośnie - liścienie bladziutkie, niemal białe. Nie przejmować się? Czy skasowalibyście tego delikwenta na wszelki wypadek, gdyby miał być to wynik jakiejś choroby?
Na wierzchu siedem sztuk, w ziemi co najmniej jeszcze 3 kiełkujące - nasion było jakoś 10-12. Naczytawszy się o problemach z kiełkowaniem, wsadziłam po kilka do każdego kubka w myśl tego, by otrzymać ostatecznie chociaż trzy krzaczki kiwano, a tu proszę.
Jeden mi tu taki trochę "albinos" rośnie - liścienie bladziutkie, niemal białe. Nie przejmować się? Czy skasowalibyście tego delikwenta na wszelki wypadek, gdyby miał być to wynik jakiejś choroby?
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 694
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
Pizza , nic nie kasuj, po prostu jeszcze nie ujrzał na tyle światła i chlorofil jeszcze nie zaczął się wybarwiać. Trochę dostanie fotonów, to się kolor zmieni na zielony. Pięknie ci to rośnie, moje ze "strefy 51" musiałem wywalić do kosza, bo przeschły. Tak to jest jak się nie jest w domu non-stop. Dałem do moczenia nową partię i dziś je wysieję do gleby w pojemnik jeszcze. Nie ma lekko. Pozdrawiam.
Witam, jestem Adam.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
Zostawiłam, dziękuję Tylko właśnie dziwi mnie, że się nie wybarwia tak jak pozostałe, większość po paru godzinach od rozwinięcia liścieni już miała intensywnie zielone, a ten nawet dziś bialutki... wystawię je dziś na dwór, może więcej słońca złapie.
Auć. Ja dlatego nawet nie próbowałam nawet ich podkiełkowywać na ręczniku papierowym, czytałam, że ponoć bardzo łatwo zepsuć i nie czułam się na siłach. Ale jak widać w samej ziemi radzą sobie bardzo dobrze. Powodzenia, bo będzie mi bardzo głupio, jak tylko mi urosną z paczki od Pana. Będzie że ukradłam akurat te szczęśliwe nasionka.
Auć. Ja dlatego nawet nie próbowałam nawet ich podkiełkowywać na ręczniku papierowym, czytałam, że ponoć bardzo łatwo zepsuć i nie czułam się na siłach. Ale jak widać w samej ziemi radzą sobie bardzo dobrze. Powodzenia, bo będzie mi bardzo głupio, jak tylko mi urosną z paczki od Pana. Będzie że ukradłam akurat te szczęśliwe nasionka.
-
- 200p
- Posty: 288
- Od: 14 lut 2018, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
U mnie 8 z 10 wysianych ma ładne liście. Za tydzień idą do gruntu ale bez podpór. Co będzie to będzie ;)
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13648
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
U mnie tylko jeden jedynak. Muszę się dowiedzieć co u niego.
No i jest moje Kiwano.
A jak Wasze?
No i jest moje Kiwano.
A jak Wasze?
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
Może i jedynak, za to piękny! I już duży.
Moje wciąż maluszki - co się dziwić, nie mają dwóch tygodni nawet, dopiero puszczają pierwsze listki właściwe. Za to ten przyrost po prawie tygodniu zupełnie bez opieki, bez podlewania... naprawdę, gdyby ktokolwiek zapytał mnie o roślinę warzywną dla kogoś niedoświadczonego i liczącego na bardzo szybkie efekty, po tym krótkim czasie chyba w ciemno stawiałabym na kiwano. Choć wiadomo, jeszcze może mi zrobić wiele psikusów.
Ale korzenie to ma takie, jak miały całkiem niedawno moje 1,5 miesięczne pomidory. Po jakichś 10 dniach. Zaczynam się martwić, że za kolejny tydzień to one mi przerosną te 0,5 litrowe kubki. Nie nadążam za nimi zupełnie. Kiwano zawsze jest takie... szalone?
Moje wciąż maluszki - co się dziwić, nie mają dwóch tygodni nawet, dopiero puszczają pierwsze listki właściwe. Za to ten przyrost po prawie tygodniu zupełnie bez opieki, bez podlewania... naprawdę, gdyby ktokolwiek zapytał mnie o roślinę warzywną dla kogoś niedoświadczonego i liczącego na bardzo szybkie efekty, po tym krótkim czasie chyba w ciemno stawiałabym na kiwano. Choć wiadomo, jeszcze może mi zrobić wiele psikusów.
Ale korzenie to ma takie, jak miały całkiem niedawno moje 1,5 miesięczne pomidory. Po jakichś 10 dniach. Zaczynam się martwić, że za kolejny tydzień to one mi przerosną te 0,5 litrowe kubki. Nie nadążam za nimi zupełnie. Kiwano zawsze jest takie... szalone?
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13648
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
Ja mam pierwszy raz ale porównując inne warzywka, to korzenie ma naprawdę liche.
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
Nie wiem, jak docelowo będzie z korzeniami, ale póki co już widać małe korzonki na ściankach kubków, na jednym już sięgają od samej góry aż do dna. Nie były jeszcze ani razu wystawiane na słońce (poza staniem na parapecie), siedzą tylko pod żarówką w cieple i jak mam czas to dostają zraszanie liścieni, podlewane raz-dwa razy na tydzień aż zacznie kapać z dziur w kubkach - teraz dopiero wróciłam po kilkudniowym wyjeździe i wyglądają dobrze mimo tego zaniedbania, mają pierwsze mikro-listki właściwe. Nie wiem, co powoduje aż tak szybkie tworzenie się korzeni, jeżeli nie jest to cecha typowa dla kiwano...
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 694
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
Witam.
Dziś straciłem drugie Kiwano, miało z 60cm i się fajnie trzymało na podporze.Jednak zrobiłem kolejny błąd, bo je wystawiłem na balkon. Niestety tu w moich stronach NIE MA SZANS NA KIWANO NA BALKONIE!!I każdego przed tym przestrzegam. Wiatr je zmasakruje.Pnącze jest bardzo słabe i zanim zdąży się dobrze zakotwiczyć np.na barierce balkonu to wiatr je zniszczy. Dwa razy testowałem to i dwa razy poniosłem klęskę tracą dwie rośliny.Na początku wiatr zniszczy liście, które się złamią pod swoim ciężarem na wietrze, potem łamie się łodyga w miejscu gdzie ma troszkę luzu.Jak złamie się łodyga to roślina umrze. Teraz testy numer dwa, wysadzenie kiwana do gruntu. Myślę że tu to się może udać bo pędy na ziemi się położą. Nie wiem na 100% ale muszę spróbować.
Dziś straciłem drugie Kiwano, miało z 60cm i się fajnie trzymało na podporze.Jednak zrobiłem kolejny błąd, bo je wystawiłem na balkon. Niestety tu w moich stronach NIE MA SZANS NA KIWANO NA BALKONIE!!I każdego przed tym przestrzegam. Wiatr je zmasakruje.Pnącze jest bardzo słabe i zanim zdąży się dobrze zakotwiczyć np.na barierce balkonu to wiatr je zniszczy. Dwa razy testowałem to i dwa razy poniosłem klęskę tracą dwie rośliny.Na początku wiatr zniszczy liście, które się złamią pod swoim ciężarem na wietrze, potem łamie się łodyga w miejscu gdzie ma troszkę luzu.Jak złamie się łodyga to roślina umrze. Teraz testy numer dwa, wysadzenie kiwana do gruntu. Myślę że tu to się może udać bo pędy na ziemi się położą. Nie wiem na 100% ale muszę spróbować.
Witam, jestem Adam.
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 694
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
Witam.
Kolejny raport z mojej uprawy kiwano.
4 dni temu posadziłem dwa kiwano na grządkę na mojej górce gdzie mieszkam.
Dziś już ich nie ma!
Wiatr je zniszczył. Złamane łodygi w połowie roślinek. Jedna już uschła a druga jutro padnie.
Potwierdza się moja teoria, w mojej okolicy mogę zapomnieć o kiwano w gruncie chyba, że zrobię foliaka, albo jakiś wiatrochron.
Halny załatwi każdą roślinę, która nie jest mocno zbudowana.
Kiwano ma bardzo niedobrą budowę, co czyni go nieodpornym na wiatry. Liście są duże( 5-10cm), łodyga jest nieproporcjonalnie do nich cienka (średnica ok.5mm) i miękka, do tego jest pnączem i co sprzyja rzucaniem nim na wszystkie strony przez wiatr. Kilka dobrych targnięć i skrętów i łodyga nie wytrzymuje. Na szczęście mam jeszcze 10 nowych sadzonek kiwano na parapecie, teraz kolejna próba, wysadzę dwa nowe, ale w fazie jednego liście właściwego. Niech ćwiczy wiatr od małego.Poprzednie były już podrośnięte do 20cm. Teraz dam maluchy. Jak te padną, to przyjmuję porażkę. Na razie nie NIE! Mam na tyle sadzonek, ale mnie nerwy już biorą. Do tej pory odniosłem 3 porażki!
Kolejny raport z mojej uprawy kiwano.
4 dni temu posadziłem dwa kiwano na grządkę na mojej górce gdzie mieszkam.
Dziś już ich nie ma!
Wiatr je zniszczył. Złamane łodygi w połowie roślinek. Jedna już uschła a druga jutro padnie.
Potwierdza się moja teoria, w mojej okolicy mogę zapomnieć o kiwano w gruncie chyba, że zrobię foliaka, albo jakiś wiatrochron.
Halny załatwi każdą roślinę, która nie jest mocno zbudowana.
Kiwano ma bardzo niedobrą budowę, co czyni go nieodpornym na wiatry. Liście są duże( 5-10cm), łodyga jest nieproporcjonalnie do nich cienka (średnica ok.5mm) i miękka, do tego jest pnączem i co sprzyja rzucaniem nim na wszystkie strony przez wiatr. Kilka dobrych targnięć i skrętów i łodyga nie wytrzymuje. Na szczęście mam jeszcze 10 nowych sadzonek kiwano na parapecie, teraz kolejna próba, wysadzę dwa nowe, ale w fazie jednego liście właściwego. Niech ćwiczy wiatr od małego.Poprzednie były już podrośnięte do 20cm. Teraz dam maluchy. Jak te padną, to przyjmuję porażkę. Na razie nie NIE! Mam na tyle sadzonek, ale mnie nerwy już biorą. Do tej pory odniosłem 3 porażki!
Witam, jestem Adam.
-
- 100p
- Posty: 193
- Od: 27 lut 2016, o 00:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: k/Zawiercia
Re: Ogórek kolczasty - kiwano
FreGo miałam chyba z 10 lat temu, jak się wprowadzaliśmy do domu posadzone kiwano wzdłuż płotu, wyrosło, ale smakiem nie powaliło, przynajmniej mnie. Jeśli chcesz niedrogo zrobić wiatrochron dla kiwano pomyśl o kilku solidnych słupkach, listewkach (czy jak tam zwał i co masz dostępne) i przezroczystej folii typu stretch, owiniesz sobie taką folią konstrukcję, jaką stworzysz, taniej niż foliak. Trzeba słupki przeplatać, owijać, przekręcać folię o 180 stopni, ale dasz radę Za rolkę folii przezroczystej stretch powinieneś zapłacić mniej niż 10 zł, jak sobie do tego zorganizujesz głęboko wkopane słupki, to może halny konstrukcji nie powali. Rozwiązanie wyczytane kiedyś dla innych roślin