
Dzisiaj zrobiłam też dokładny przegląd róż i widzę, że sporo moich wiosennych, ubiegłorocznych nasadzeń będzie mocno ciętych, róże posadzone jesienią omarzły do kopca, ale że kopce były wysokie, to liczę, że pomimo tego ładnie wystartują.
Teraz pozostaje czekać na forsycje, albo odpowiednią pogodę i ciąć
