CHOROBY róż - Cz.2

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4209
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Dom ci się przewraca! :wink: :)
Podkłady... -no pewnie że są podejrzane. Na powietrzu jakoś odparują prędzej, ale w glebie wszystkiego bym się spodziewał. Fytoftoroza spowodowałoby natychmiastowe zwiędnięcie pędu.
Jeszcze pomyślę!
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

maryann pisze:Fytoftoroza spowodowałoby natychmiastowe zwiędnięcie pędu.
Nie tylko - zazwyczaj te - Pythium, Phytophthora, Rhizoctonia, Fusarium - i wszystkie są odglebowe.
Który zaatakował różę nie wiadomo. Ale pewnie jak zaczęły więdnąć odruchowo zaczęłaś lać wodę, co pewnie przyspieszyło chorobę.

W fachowej literaturze spotyka się opinieę że dostarczenie glebie różnorodnych mikroorganizmów w dużych dawkach (dobrze przerobiony kompost, obornik itp itd) przynajmniej pomaga utrzymać naturalną równowagę pomiędzy zjadliwymi mikroorganizmami występującymi w glebie, a tymi 'dobrymi'. Często właśnie te 'dobre' hamują atak złośliwych. Ale te mechanizmy zachodzące w naturze są nam nieznane, ale zaobserwowane i dość rzetelnie opisane. Poza tym wpływ na możliwość działania tych 'dobrych' mają jeszcze czynniki abiotyczne takie jak np pH, wilgotność..i takie tam, trudno tym różom dogodzić :wink:

Często na forum toczą się spory o to, że nawożenie 'naturalne' niczym się nie różni od 'sztucznego', wręcz naturalne jest gorsze, bo nieprzewidywalne, nie wiadomo ile czego..itd. Ale warto spojrzeć na nawożenie naturalne również z punktu widzenia dostarczania glebie bogactwa mikroorganizmów.
:wit
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Maryann, Masz rację, pierwszym odruchu, róże okopałam i solidnie podlewałam ;:131 Czytałam co nie co o chorobach róż, miedzy innymi o Fytoftoroza ;:202 to troszkę ciężki temat do ogarnięcia a zachciało mi sie różanki, to teraz mam ;:306 Miejsce po wykopanej róży i sąsiadujące róże podlałam roztworem wodnym z Biosept na bazie grejpfruta.
W miejscu po róży obsadzę aksamitkami albo poszukam roślinek poprawiających strukturę ziemi. Róze przeważnie nawoziłam
nawozami mineralnymi ale od dwóch lat zaczęłam stosować dodatkowo nawóz granulowany bydlęcy i owczy. Zawsze mam obawy,
aby nie przesadzić z dawkami nawozu ;:223 Pierwszy raz w tej jesieni, wszystkie róże obsypałam dwuletnim kompostem a wiosną
wymieszam z podłożem i w przyszłym sezonie spróbuję ograniczyć nawóz mineralny. Zimowe wieczory muszę więcej poczytać o chorobach i nawożeniu róż. Oj trudno dogodzić różyczkom. Dziękuje za cenne informację ;:180
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4209
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

mimoza55 pisze: Witam zaczeła żółknąć i listki jej zasychały

Obrazek

Obrazek
Zauważ, że inne listki więdną i schną a inne zółkną w czarne plamki. Na zdjęciu 2. widać na pierwszym planie nieostry pęd umierający od pewnego miejsca. Nie jest to więc tu choroba korzenia. Obejrzyj jeszcze ten więdnący ze zdjęcia 1. - od którego miejsca usycha- od samej ziemi?
Nie jestem specjalistą od wszystkich chorób, dokształcam się tylko z tych, które u mnie występują, ale może kogoś naprowadzę...
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Maryann , :wit Wkleję zdjęcia z datami, krok po kroku,aż do wykopania róży. Opryski wykonywałam Topsin ,Amistar/

Obrazek


Obrazek
tak wyglądały pędy 16 czerwca, pierwsze oznaki zasychania liści to 29 .06. te pędy i liście zaczęły schnąć

Obrazek

Obrazek
29 czerwiec, zauważyłam ,że róza zaczyna chorować,

Obrazek
21lipca wszystkie pędy róży ścięłam całkowicie , róża wypuściła nowe pędy, ucieszyłam się że róża ma dużo przyrostów , zieloniutkie- moja radość trwała krótko . Końcem sierpnia, na listkach pojawiły się żłóte plamy i pędy od góry zaczęły żółknąć.

Obrazek
to jest stan nowych pedów końcem sierpnia, na liściach liściach są widoczne oznaki czarnej plamistości.

Obrazek
róza wykopana , przesadzona , poczekamy i zobaczymy ;:131 Jestem ciekawa jaka będzie ostateczna diagnoza, wiedza zdobyta
może się przydać w przyszłości .
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

To zdjęcie wg mnie pokazuje problem. Wg mnie grzyb (odglebowy) dopadł podkładkę, widać to po b. złym stanie korzeni i głównego pędu podkładki (przekrój). A osłabiona róża szlachetna będzie przy okazji łapać wszystko.
Ja uważam, że przesadzenie takiej róży w inne miejsce to tylko roznoszenie choroby, ja bym ją spalił, ale piszę po fakcie i to oczywiście moje zdanie.
Obrazek
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4209
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Równie dobrze może to być skutek przemarznięcia- u mnie w tym roku jak nigdy dużo róż wypadło, niektóre krzaki w połowie. Fakt, czerwiec to nie pora na początek objawów przemarzania. Powrócę do swojej sugestii:
maryann pisze:więdnący ze zdjęcia 1. - [nie od kiedy, ale] od którego miejsca usycha- od samej ziemi?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Pelikano :wit Róże przesadziłam na tył ogrodu, gdzie nie ma żadnych krzewów i nie będzie. Masz rację lepiej stracić jedną róże
niż zarazić pozostałe. Lepiej dmuchać na zimne . Zastanawiam się czy nie zostały zarażone pozostałe różyczki sąsiadujące z różą Alchymist, czy wystarczy przelanie ziemi , Nadmanganianem potasu i Bioseptem.Wieczne problemy z tymi kapryśnymi pannicami
grzyby, mszyce bruzdownice ,skoczki a jak by tego było mało to kreciki i nornice ;:131


Maryann, :wit Róża zaczęła schnąc od wierzchołków i pędy od góry żółkły, ale jak krzak był w takim stadium jak na pierwszym zdjęciu nie czekałam aż uschnie, tylko 21 lipca wszystko wycięłam i krzew znaczą puszczać nowe pędy. Co do uszkodzeń mrozowych to po tej zimie niemal wszystkie różne musiałam ciąć do samego kopczyka a róza Alchymist, niemal co roku pędy przemarzały , ale minionej zimy
róza miała kopczyk z ziemi a pędy były podzielone na dwie części pędy będące na pergoli drewnianej nie były okryte, przemarzły a druga
połowa róży, pędy były położone na ziemi i okryte agrowłókniną i to one zakwitły . Wiosna była bardzo zimna i wilgotna, maj deszczowy i wiosenny okres wegetacji bardzo się wydłużył. Ogólnie po zimie róza była w złej kondycji. :wink:
wisteria
200p
200p
Posty: 235
Od: 30 lip 2011, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Jeżeli więdnie czubek pędu róży to często w środku jest robaczek. Przecinając można zobaczyć korytarz i robalka o ile nie zdążył wyjść.
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Wisteria, serdecznie pozdrawiam :wit Bruzdownica , nimułka , zwiot rózany , wykluczony . ;:180
wisteria
200p
200p
Posty: 235
Od: 30 lip 2011, o 15:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

No to nie wiem. W tym roku najgorzej jakoś miałam z pochodnymi rugosy. Też tak im pędy poschły i słabe są ogólnie. podejrzewałam, że przy oprysku chodników ucierpiały ale to może być coś innego :( Aby do wiosny. :wink:
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

U nas odwilż, zaglądnęłam do moich na balkonie, czy nie trzeba podlać... Paul`s Scarlet- dwa pędy całkiem czarne, trzeci od góry czerniejący, dół jeszcze zielony :(
Przytargałam donicę do domu, pooglądałam, rozgrzebałam ziemię, a tam guz przeogromny na szyjce ;:202 Widok ohydny. Róży już nie ma, śpij słodko Scarlet.
Ziemia wywalona, donica do odkażenia.
Teraz zastanawiam się, która ziemia była skażona bakterią, bo Scarlet była u mnie od 2016 roku, dwa razy przesadzana i gdyby wcześniej były jakieś oznaki choroby, to raczej :roll: zauważyłabym....
Ziemia kupowana była w kwiaciarni, w ogrodniczym i w Li..u :roll: Szukanie wiatru w polu.
Awatar użytkownika
Ocia
100p
100p
Posty: 175
Od: 4 maja 2015, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: CHOROBY róż Cz.2

Post »

Witam.
Kupiłam w tym roku kilka róż, cześć z nich nie jest niestety zdrowa. Proszę o poradę, czy wszystkie zmiany należy wyciąć i zasmarować? Czy to wystarczy, czy czymś różyczki opryskać?

Są to trzy różne krzaczki

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam ;:131
Ola
Dziki ogród?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”