Sprawdzone odmiany róż

[Wanda7]

Moja rośnie w półcieniu

[tara]

Moja Laguna to słoneczna dziewczynka.

[tara]

Baronesse do mnie trafiła jako pomyłka ok.5 lat temu, ale takie pomyłki to ja uwielbiam.
Zdrowa żywotna, odporna na choroby i warunki atmosferyczne, kwitnie do samych mrozów.

[ewka36jj]

W kilku postach pojawiła się nazwa Eden Rose - wskazujecie tę różę jako prawie idealną. Jest też specjalnie dla niej stworzony cały wątek. Niestety moje zdanie nie potwierdza wielu pozytywnych opinii o tej róży. Być może trafił mi się kiepski egzemplarz, a może miejscówka okazała się nietrafiona. Jesienią ją przesadziłam i teraz czekam na efekt. Jak się uda, napiszę, a jak nie - to pewnie jeszcze kiedyś zaryzykuję i kupię inną sztukę. Natomiast wiele dobrego mogę powiedzieć o Mini Eden Rose, rośnie przy pergoli i nieustająco kwitnie całą masą drobnych, cudownych kwiatów. Osiągnęła do 1,8 x 1,5m

[tara]

Ewa - u mnie Eden pierwszy sezon cud, miód, malina - zachciało mi się zmienić mu miejsce i klops - przesadziłam go w słoneczne miejsce - teraz daje radę. Myślę, ze jednak miejsce, bo nawet kiedy były obfite opady to "łepki" pochylone ale zdrowe. U mnie dodatkowo był przysłoniony innymi roślina a róża to gwiazda lubi dominować.


Sombreuil - róża pnąca - u mnie od ok.5 lat, zdrowa, kwitnie burzą kwiatów do samych mrozów. Zapach lekki, kwiaty duże biało-kremowe. Stanowisko słoneczne jest dla niej idealne.
Musiałam ja przesadzać i to naprawdę w złym dla roślin okresie nie wiem czy czasem jej nie straciłam, ale to żywotna róża powinna sobie dać radę.










Captain Howayd - przepiękny kolor kwiatów - szkarłatny, kwiaty duże, podwójne i pełne, lekko pachnące. Zdrowa, lubi słoneczko ale nie bezpośrednie, odporna na warunki atmosferyczne.
Kwitnie w czerwcu z krótką przerwą i potem do mrozów.

[mimoza55]

Dotii śliczna ta twoja , POLKA, Ja polka zakochałam się a polce Dotii jak długo ona kwitnie bo czytałam ze powtarza kwitnienie . Na pewno wpiszę ja na listę wiosennych zakupów.

[tara]

Polka to zdrowa, piękna i kwitnąca praktycznie cały sezon. Ja prowadzę ja jako pnąca, to potężny krzak a zakochałam się w niej w ogródku naszej forum Pszczółki.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=238

[sadzik102]

Ja bardzo polecam Ilse Krohn Superior,już ją kiedyś chwaliłam na forum,ale w takim wątku nie można jej pominąć.Jest zdrowa,piękna,odporna na mróz,pachnie powtarza kwitnienie.Mam różne róże w ogrodzie ale to jest mój numer jeden.

[mapes]

Ja wszystkim chciałam polecić różę Jasmina ?.
U mnie Jasmina już w pierwszym sezonie (sadzona z gołym korzeniem na wiosnę 2014) wstrzeliła jak szalona.
Radzi sobie doskonale sama, nie pryskam, nie okrywam jakoś specjalnie (sypię tylko korą na zimę), a na wiosnę podsypuję obornikiem granulowanym.
Jasmina powtarza kwitnienie, pierwsze zwala z nóg. Pędy są obsypane kwiatami w różnych odcieniach różu.
Szczerze polecam wszystkim tę pnącą różę - to królowa mojego ogrodu

[Pashmina2006]

Widziałam, że opisana była Laguna. U mnie rośnie w pełnym słońcu. Podobno lubi się przypalać, na szczęście nie zaobserwowałam tego u siebie.
Zdrowa, niewymagająca. Rośnie na patelni i radzi sobie z podlewaniem raz w tygodniu.

[ewamaj66]

Jeżeli róże sprawdzone, nie może zabraknąć Pink Grootendorst. Rugosa, której żadne mrozy, choroby, szkodniki i pogody nie obchodzą-kwitnie i rośnie.



Duża, różowa Mary Rose. Kto chce mieć różę bezobsługową, pachnącą i odporną na mróz-niech sadzi.



Nevadę mam dopiero dwa lata, ale znam ją z innego ogrodu-dlatego posadziłam u siebie Nie choruje, nie przemarza-ale i nie pachnie (przynajmniej dla mnie ).



Nie obejdzie się bez mojej ulubienicy - Stanwell Perpetual. Nie wymaga kopca, nie choruje, pachnie odurzająco, kwitnie wcześnie. Wadą może być niezbyt obfite powtarzanie (w porównaniu z pierwszym kwitnieniem) i konieczność podwiązania, bo pokrój okropnie nieporządny. Ta ze zdjęcia podwiązana na boki

[sadzik102]

Ewa,mam pytanie co do Mary R.,czy ona się nie przypala na słońcu i czy dobrze znosi upał?

[ewka36jj]

Mary Rose rośnie u mnie w pełnym słońcu, to bardzo wytrzymała róża. W tym roku słońce lekko rzeczywiście przypaliło jej liście, ale przy tych upałach nie mogło być inaczej. W moim ogródku nie mam podlewania kropelkowego, podlewam wieczorami i tyle. Na pewno możesz ją sadzić w słońcu.