Co zrobić z młodą różą przed zimą ?

Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3858
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Mam parę młodych róż ,kupionych jesienią.ponieważ nie było na razie jakichś wielkich mrozów tylko usypałam kopczyki , ale włókniną ich nie opatulałam.
Właśnie dowiedziałam się ,że ma być u nas -15 dzisiejszej nocy....Czy taki "jednonocny" mróz maże zabić moje różyczki?
Pozdrawiam,Małgorzata
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Ja też się trochę boję.
Na szczęście napadało śniegu a to najlepszy, naturalny izolator.
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

U nas dzisiaj było - 18 st, właśnie skończyłam zakrywać słomą róże - te posadzone w zeszłym roku - muszę jeszcze dokupić agrowłókniny, mrozy mają być do końca miesiąca. Długo trzymające mrozy mogą uszkodzić róże, a te najmłodsze są najbardziej narażone na wymrożenie.
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Post »

A u mnie było -24 a jesienią nasadziłam sporo róż :cry: ale szczerze wierzę ,że im nic nie będzie
nie chcę słyszeć o wymrożeniu :cry:

już teraz mam -18 i biegam od godziny z kocami , włókniną i co mi wpadnie do ręki i przykrywam moje kochaniutkie
i to ma być ocieplenie klimatu? :evil:
Pozdrowionka :)))
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3858
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Najpierw się trochę zdenerwowałam , a później uświadomiłam sobie to ,o czym mówi Andrzej :lol: .Moje różyczki są całe zasypane śniegiem.
Ale tak na wszelki wypadek ,jutro je może trocinami dodatkowo przysypię... :lol:

Deirde ,nie strasz takimi mrozami do końca miesiąca!Zdecydowanie w takim razie przysypię moje różyczki. Byłoby mi szkoda zaczynać przygodę z różami od takiej wtopy.... :oops:

aga13 u mnie o tej porze było - 12 .Ale teraz to spokojnie z - 18 albo i lepiej....Ale cały dzień byłam poza domem.Jutro od rana biorę się do roboty!
A mgła taka,że nic nie widać....

Dziękuję za Wasze wypowiedzi!
Pozdrawiam,Małgorzata
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

I ja się boję o moje róże. Świerkowych gałązek znikąd (obok las z duużymi sosnami), a posadziłam ich w tej jesieni kilkanaście gatunków. Są zakopczykowane ziemią ale wystają im pojedyncze pędy. Wpadłam więc na pomysł i na moje różyczki nałożyłam czapki z dużych papierowych reklamówek z sznurkowymi uszami. Te uszy są przyłożone kamieniami i konstrukcja jakoś się trzyma. Na róży tarasowej (China girl) już dwa miesiące, w ogrodzie od dzisiaj. Może ktoś bardziej doświadczony skomentuje mój pomysł. Czy takie osłonięcie, głównie od wiatru coś da moim małym krzaczkom? Czy jak przyjdzie odwilż i słońce nie zaparzą się? Teoretycznie torebka z grubego papieru powinna być oddychająca, ale nie jestem pewna mojego patentu. Pozdrawiam Marzena
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Marzenko, patent genialny!
Że tez sama na to nie wpadłam... :P
Mają osłonę przed słońcem i wiatrem a jednoczesnie oddychającą osłonę.
Brawo!
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

No to zacznę szukać papierowych torebek :)

Na szczęście połowa nowych różyczek zakopczykowana jest tak dokładnie że ich wcale nie widać :)
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Ale zima ma być jeszcze tylko przez dwa dni ;)

U mnie dziś w nocy było -18... :shock: (na pięterku)
Wiosną będę miał dużo spostrzeżeń co do mrozoodporności różnych odmian.
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2379
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

A szmaty też zdają egzamin?
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
Marzenna
50p
50p
Posty: 85
Od: 6 maja 2007, o 12:07
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Najpierw - ogromnie się ucieszyłam, że mój patent nie jest wg Was bez sensu. Dzięki Haniu :)

Bo prawdę mówiąc ostatnie dni dmuchałam do tych torebek co mam w domu sprawdzając jak przepuszczają powietrze :oops: Ostatnie co bym chciała, to żeby w środku torebki, jak w foliowej, zrobiła się sauna.
Szmaty wydają mi się nie najlepszym rozwiązaniem, w czasie odwilż-mróz przymarzną do roślinki. Ale, tak jak pisałam, jestem na razie zbyt dużym laikiem, żeby się wypowiadać z całą pewnością.
Niecierpliwie czekam wiosny, posadzilam tak piękne róże : Mary Rose , Mme Pereire, Graham Thomas, Golden Celebration, Abraham Derby i wiele innych.
Pozdrawiam, zachwycona Waszymi ogrodami - Marzena
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych :)
Awatar użytkownika
anika
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 35
Od: 31 sty 2009, o 16:49
Lokalizacja: Czerwionka (Śląsk)

Post »

ja swoich róż na zimę też nie zabezpieczyła :( posłuchałam koleżanki, która mowi, ze nic nie robi a róże ma przepiękne.
Z samego rana polecę okryć je chociaż iglakami.
Czy róże na zime mogą mieć zostawione liski? nie przycinałam bo taż sama koleżanka powiedział, ze przycina na wiosnę :roll:
... popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa, i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie ...
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15082
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

I bardzo dobrze Ci koleżanka radziła, bo róże przycina się wiosną.
Róż w zasadzie sie nie okrywa, tylko kopczykuje, ale to zalezy od tego jakie masz róże. Niktóre sa bardziej wrażliwe i trzeba je okryc, a są takie, które nawet kopczykowania nie wymagają i przetrzymują największe mrozy :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”