Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

Pelikano, wiem, że najprościej było by kupić nową sadzonkę, ale ja zdecydowałam się na ukorzenienie tej róży.
dostosuję sie do Twoich wskazówek , teraz wstawię zdjęcia.

wygląd ogólny patyczków
Obrazek

Obrazek

kąpiel w Topsinie
Obrazek

Patyczki w butelce, teraz pozostaje obserwacja , tą metodą jeszcze nie ukorzeniałam ,życzmy Sobie, super końcowych efektów.
Obrazek
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

No to do zobaczenia za jakieś 3 tygodnie
:wit
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

Zauważyłaś mimoza55 ? Stary numer, ruszają pąki, a korzeni ani widu ani słychu :D
Sadząc w ziemię wiele osób myśli, że jak zaczynają się rozwijać młode pędziki nad ziemią, to roślina się już ukorzeniła, nic bardziej mylnego.
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

Ale ciekawe, czy dadzą radę korzonki wypuścić? Do doniczki wetknęłam z przyzwoicie wykształconym kallusem/patyczki leżały około 10 dni w cieple, w ziemi, owinięte w folii i w ciemnym miejscu/, a teraz, po dwóch tygodniach liście, buuu :(

Obrazek
Pozdrawiam Eugenia
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

Ebabka stosowałaś ukorzeniacz? Masz może zdjęcie patyków przed włożeniem do ziemi?
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

pelikano11Niestety nie mam zdjęcia i nie stosowałam ukorzeniacza. Wg. notatek - 2 listopada ucięłam patyczki i namoczyłam na trochę w Amistarze. Ziemia wyprażona i wsypana do torebki foliowej, nie za wiele, aby przykryć patyczki. Woreczek położyłam na szafce przy kaloryferze w łazience.10 listopada wszystkie miały jakiś tam kallus, te z bardziej wykształconym włożyłam do doniczki, zabezpieczyłam patyczkami do szaszłyków i przykryłam woreczkiem foliowym i postawiłam na parapecie na podkładce, a parę zostawiłam w torebce na jeszcze trzy dni i wtedy dosadziłam. No a teraz tak wyglądają, ale wątpię, czy poradzą wykarmić liście i korzenie wykształcić. Myślę, czy aby nie zasilić dolistnie jakoś delikatnie nawozem z przewagą fosforu? Mam Rosasol 15-30-15 + mikroelementy. Jak myślicie, czy to dobry pomysł?
Pozdrawiam Eugenia
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

Ja specem od rozmnażania w domu nie jestem. Moim zdaniem nawóz nie jest potrzebny, ale wilgoć. Może spróbuj chociaż z jednym pędem z doniczki - weź przezroczysty pojemnik z dziurkami w dnie, nasyp ziemi, posadź i podlej. Ale cały pojemnik włóż potem w worek strunowy i zamknij. Postaw w takim miejscu, żeby miał ciepło w nogi. Przynajmniej zaobserwujesz czy korzenie rosną.
No i zobaczyłabyś teraz czy po 2 tygodniach od posadzenia w ogóle jakieś korzenie się pokazały.
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2832
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

Korzonków nie widać - patyczek wyjęty z doniczki do przesadzenia w przezroczysty kubek...
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam Eugenia
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

No cóż..posadź, nakryj i zapomnij
:wit
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

Pelikano11 :wit po 3 tygodniach miałam pokazać butelkę ze swoimi patyczkami :oops: niestety patyczki zbrązowiały poniosłam kolejną
porażkę z ukorzenianiem patyczków .No trudno może następnym razem się uda , zastanawiam się czy temperatura w pomieszczeniu nie była
za niska w domu mam stałą temperaturę 21 stopni a grzejniki są ciepłe tylko wieczorem od17 do 23godz to wystarcza aby dom nagrzać .
Moim zdaniem do ukorzeniania 21 stop to za niska temperatura. Pelikano , jesienią pocięłam parę różanych patyczków włożyłam do skrzynki
i zasypałam piaskiem, teraz poszłam wyjełam patyczki i efekt jest taki

Obrazek


Obrazek

Te patyczki wsadziłam do doniczek i nakryłam butelkami plastikowymi , ziemię zmieszałam / piasek ziemia kwiatowa i perlit/ doniczki
wstawiłam do kotłowni bo tam jest cieplej , mam zamiar tam je przetrzymać jakiś czas ale jak będą puszczać listki przestawię je do jaśniejszego pomieszczenia, może coś z tego będzie. Drugą część patyczków dalej trzymam w skrzynce, chce sprawdzić jak długo mogę je tak przetrzymywać
w piasku w piwnicy. Widzę ,że Eugenia świetnie sobie radzi ;:215
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

Wandziu, brawo ;:138
Wspaniale prowadzisz rozane laboratorium, podgladam z ukrycia :oops: Te patyczki z butelki- tez kiedys tak probowalam, niestety ani jeden nie przezyl eksperymentu. Staly w cieple, w kuchni, temp byla okolo 25-26 stopni. Wszystkie sczernialy, mimo antygrzyba i wegla drzewnego w wodzie.
Teraz mam nowe patyczki w piasku, kilka od moich roz a kilka nowych odmian mam od bratowej, plantacja na poczatku wynosila 30 sztuk, zredukowaly sie do 23 na chwile obecna. Jedna ma listki, reszta bardzo nabrzmiale noski. Metoda pana z jutuba (najpierw do gory nogami, pozniej do nowego piasku normalnie). Stoja w pokoju blisko okna, temp 28-30 stopni. W dzien przestawiam do drzwi balkonowych, by mialy troszke wiecej swiatla, na noc wedruja w bezpieczne miejsce pod krzeslem, tam moj kotka sie nie miesci :lol: ogryzanie mlodym listkom nie grozi :lol:
będę tu zagladala i szczerze dopingowala zlobek rozany wszystkich rozomaniakow.
;:168
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

Martuniu, we wrześniu ja też próbowałam tą metodą podpatrzoną na you-tubie i trzymałam na polu pod kapturkami,
może miały za zimno i wszystko z czerniało.Marto, nie pomyślałam o węglu drzewnym a tyle czytałam , skleroza ;:306
Kotkowi musisz posiać trawkę w doniczce, mojemu kroję kawałek ogórka :;230 Co do różanego przedszkola to trzymajmy kciuki ;:215
bo do wiosny daleko . ;:168
Awatar użytkownika
Marta+
200p
200p
Posty: 310
Od: 4 wrz 2016, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ziemia Przemyska

Re: Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

Post »

Widzisz Wandziu, u mnie wegiel nic nie dal. Patyczki byly zdrowe, woda tez ok, temperatura dosc wysoka (rzeczywiscie w domu jest teraz jak w tropikach), a one po prostu zdechly.
Wiosne sobie przyblizam patyczkowaniem :wink: Milo jest teraz popatrzec na rozane zycie, kiedy tyle sniegu za oknem. Mialam podlac w celu przyspieszenia ukorzenienia maceratem z wierzby, ale tak sobie mysle :D ze w zimie to nie najlepszy pomysl- niech one ukorzeniaja sie swoim tempem.
Kotka ma owies, ona tak ze zlosliwosci zre kwiatki, grudnika mi obgryzla, taka fioletowa koniczynke tez, tylko guzmanii nie rusza dziadyga jedna. Ale i tak ja kocham :D
;:196
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”