O różach z innego wątku :)

Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

Aneta, Andrzej,

Dziekuje bardzo za poprawki. Nanioslem je do mojego tekstu powyzej.

Marek
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

aspidisca pisze:A co to znaczy austinka ?

Widziałam kiedyś w dużym i szacownym centrum ogrodniczym Bonicę 28 z licencją i sprzedawca mówił że to jest austinka. Kosztowała 69 zł. No i miała przypięte te papierki, sprowadzana z Holandii. Tylko niekture listki jej zczerniały.
Podczas gdy u p. Choduna Bonica jest po kilkanaście zł.

Wytłumaczcie mi czy Bonica austinka czymś się różni od "chodunki"?
Austinka to potoczna nazwa róż wyhodowanych przez Anglika D. Austina.
Bonica nie jest austinką.
Chodunka to określenie, które tutaj na forum krąży :wink:
Oznacza różę, którą można kupiś w szkólce p. A. Choduna.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

Haniu, bardzo mi sie podoba ten dekalog.

Dodam tylko że higiena róż jest niezmiernie ważna. Wygarniam nie tylko stare liście, ale również obcinam wszystkie podumarle łodygi, i żółte łodygi (najczęściej okazuje się że żółte łodygi sa struchlałe w środku). One są magnesem dla wszystkich chorób różanych.

I dzięki za ten apel o niestosowaniu chemicznych środków ochrony roślin. Kiedy sam przestałem używać chemicznych środków, róże stały sie bujniejsze i zdrowsze. Niemniej róże potrzebuja trochę nawozów. Podsypuje je raz albo dwa razy w roku, i duża porcje kompostu na wiosnę.

Chociaż teraz zauważyłem że nasze posty nie są na temat w tym forum. Sorry.

Marek
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Post »

aspidisca pisze:Oliwka, dzięki.

Czyli Pani w centrum ogrodniczym jakieś głupoty mi opowiadała. Ale na metce też miała napisane "Bonica- D.Austin"

Warto zapłacić 69 zł za Bonicę?
:!: :!: :!: :!:
Bonica 82 jest chyba z hodowli Meillanda, jeśli miała metkę z oznaczeniem, że jest austinką, to pewnie pomyłka.
Myślę, że nie warto kupować tej róży za takie pieniądze, zresztą ja bym nijakiej nie kupiła za taką kasę :wink: (chyba jesytem skąpa :lol: )
Swoją Bonicę kupiłam w sklepie ogrodniczym za kilka zł.
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Też zauważyłam Marku, że w tym temacie robi się kaszanka.
Więc chyba nie warto prowadzić żadnej systematyki. :(
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 591
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

hanka55 pisze:
Na glebach ciężkich i w rejonach mroźnych, z własnego, smutnego doświadczenia,
polecam sadzenie nagokorzeniowych wiosną.

Lub...sadzenie jesiennych zakupów do doniczek, które zimują w jasnym, chłodnym pomieszczeniu .
To mamy odmienne doświadczenia...
Mój ogród leży na Podbeskidziu, ziemia ciężka, gliniasta, większość róż sadzona (także przesadzana) z nagim korzeniem, jesienią. Skutek 100%. Natomiast z wiosennego sadzenia raz (6 sztuk) przetrwały 3... Zaczęło się robić ciepło, wsadziłam, różom zaczęły nabrzmiewać pąki a potem spadł śnieg i zrobiło się zimno. Potem nagle b.ciepło i sucho. Aha, bywało że miałam ponad 60 krzewów w ogrodzie, więc te jesienne sadzenia to nie doświadczenia na 5 czy 10 krzewach.
Jestem zwolenniczką jesiennego sadzenia z prostej przyczyny - nie trzeba krzewów doglądać, ziemia jest na tyle nasiąknięta że spokojnie oblepi korzenie, a i opadów u mnie jest znacznie więcej niż na wiosnę, nie ma tego wysuszającego wiatru i ostrego słońca. Sadzę i przesadzam zazwyczaj na początku października, głęboki dołek co najmniej na dwa sztychy, mieszam rodzimą glinę z kompostem (2/3 to kompost właśnie), jeśli mam piasek to też go dodaję, czasem korę lub zrębki. Po posadzeniu oczywiście obfite podlewanie i gruba warstwa kompostu żeby korzeniom było ciepło i krzew zdążył zregenerować do zimy. Zawsze, ale to zawsze sadzę tak, by miejsce szczepienia znalazło się co najmniej 5 cm poniżej poziomu gruntu. Zawsze też przycinam korzenie róż na długość równą długości dłoni od nadgarstka:) To cięcie ma za zadanie pobudzenie wzrostu korzeni włośnikowatych. Jeśli przesadzany krzew ma jeszcze liście to je obrywam a pędy przycinam na tyle wysoko by cięcie można było poprawić na wiosnę. Dużo zależy oczywiście od kondycji krzewu.
Tak samo przesadzam jesienią krzewy zrzucające liście na zimę.
Taką metodę znalazłam w starej niemieckiej książce o uprawie róż, trzymam się tego od początku i u mnie się sprawdza.
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Martuś, ale Ty z cieplejszej strony Małej Polski.
Gdy u mnie śnieg, u Ciebie jeszcze jesień. :P
( Teraz mam +1C, więc...mało ciepłe podłoże, ze stagnującą wodą).
We Wrocławiu i pod Wrocławiem, róze spokojnie można było sadzić w grudniu,
bo śnieg, w właściwie deszcz ze śniegiem, pojawiał się sporadycznie.
A w listopadzie - róże kwitły normalnie.
Stąd moje zaznaczenie "Na glebach ciężkich i w rejonach mroźnych".
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 591
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

hanka55 pisze:Martuś, ale Ty z cieplejszej strony Małej Polski.
Gdy u mnie śnieg, u Ciebie jeszcze jesień. :P
( Teraz mam +1C, więc...mało ciepłe podłoże, ze stagnującą wodą).
Brr... to już nie narzekam na mój cień pod lasem...
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4205
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

Dzięki za wyjaśnienie- do tej pory róże znałem z teori; w tym roku zaczynam praktyczną przygodę-kupiłem dwadzieścia dwa krzaki kilku odmian z czterech grup(parkowe, rabatowe, pnącą i szczepione). Sprzedawcę poprosiłem by podpisał krzaki odmianą, nie kolorem- i teraz chcę doczytać o tym co kupiłem. Może mi ktoś podać jakiś link do strony, gdzie są opisy(spodziewam się, że nie wszystkich ale) możliwie największej liczby odmian? Oczywiście- po polsku.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

maryann pisze:Dzięki za wyjaśnienie- do tej pory róże znałem z teori; w tym roku zaczynam praktyczną przygodę-kupiłem dwadzieścia dwa krzaki kilku odmian z czterech grup(parkowe, rabatowe, pnącą i szczepione). Sprzedawcę poprosiłem by podpisał krzaki odmianą, nie kolorem- i teraz chcę doczytać o tym co kupiłem. Może mi ktoś podać jakiś link do strony, gdzie są opisy(spodziewam się, że nie wszystkich ale) możliwie największej liczby odmian? Oczywiście- po polsku.
Oj o polsku to problem..

hmmm może tu?
http://www.roses.net.webhost.pl/

a ja tę stronkę lubię
http://www.helpmefind.com/plant/plants.php

no i pochwal się kupiłeś... będziemy zazdraszczać :)
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4205
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

Eeee nie sądzę.
Sprzedawca-producent wyglądał na skromnego znawcę. A po polsku min. dlatego chcę, by zawierała odmiany w Polsce popularne.
Zapamiętałem tylko półtorej odmiany- zaszepiona jest Bonica, a druga nazwa zaczyna się od Lili cośtam.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 591
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

maryann pisze: Zapamiętałem tylko półtorej odmiany- zaszepiona jest Bonica, a druga nazwa zaczyna się od Lili cośtam.
'Lili Marlene'?
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
Ingrid
200p
200p
Posty: 201
Od: 10 lut 2007, o 17:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Siemiatycze

Post »

pozdrawiam Ingrid
migawki z ogrodu
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”