Tak się złożyło, że mam sporo starej wykładziny dywanowej i wydaje mi się, że dobrze się spisała jako osłona. Na razie nie odsłaniałam róż więc nie mogę dokładnie ocenić ich stanu ale jeżeli okaże się, że jest tak, jak myślę, czyli, że wykładzina jest naprawdę ok, to zrobię z niej na zimę wigwamy

Wykładzina umocowana na drewnianym szkielecie

. Mam działkę na odludziu więc nie musi być u mnie pięknie zimą i takie dziwadła przy różach nikogo nie zbulwersują

.
Gosiu, piszesz letnia agrowłóknina, czyli ta czarna?