Szczepienie róż
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Szczepienie róży z ... dębem
Witaj !
Przeczytałam z wielkim zaciekawieniem o metodzie szczepienia i wpływu dębu na kolor płatków - lubię takie eksperymenty i bawię się w łączenie kłączy dalii aby zyskać coś nowego.
O różach słyszę po raz pierwszy ale mam 2 małe sadzonki dębu i zrobię próbę.
U mnie łatwo ukorzeniają się sadzonki zielne z krzewów różanych.
Wykorzystałam to w ub roku i zrobiłam eksperyment polegający na ukorzenianiu sadzonek zielnych z 2 kolorów -delikatnie zdrapałam pierwsza warstwę i tym miejscem dociskałam łącząc sadzonki.
Potem owijałam i do ziemi - jeśli po tej zimie coś przetrwa będę obserwować efekty.
Przeczytałam z wielkim zaciekawieniem o metodzie szczepienia i wpływu dębu na kolor płatków - lubię takie eksperymenty i bawię się w łączenie kłączy dalii aby zyskać coś nowego.
O różach słyszę po raz pierwszy ale mam 2 małe sadzonki dębu i zrobię próbę.
U mnie łatwo ukorzeniają się sadzonki zielne z krzewów różanych.
Wykorzystałam to w ub roku i zrobiłam eksperyment polegający na ukorzenianiu sadzonek zielnych z 2 kolorów -delikatnie zdrapałam pierwsza warstwę i tym miejscem dociskałam łącząc sadzonki.
Potem owijałam i do ziemi - jeśli po tej zimie coś przetrwa będę obserwować efekty.
Re: Szczepienie róży z ... dębem
Mamy Krysiu na myśli szczepienie przez zbliżenie , czyli ablaktację. jest to jedyny rodzaj szczepienia, w którym zraz nie jest oddzielony od rośliny matecznej i czerpie z niej soki dopóty dopóki nie zrośnie się całkowicie z podkładką.
Dlatego też szczepienie to daje bardzo dobre rezultaty. minusy to :
- konieczność sadzenia podkładek obok rośliny którą chcemy rozmnażać i ponowne ich przesadzanie po zrośnięciu (sporo roślin ginie), lepiej jest sadzić młode podkładki w doniczkach i dołować obok rośliny matecznej.
W tym przypadku najlepiej jest by roślina mateczna była posadzona pod kątem.
- bardzo powolne rozmnażanie, gdyż obok jednej rośliny matecznej można posadzić i zaszczepić jeden lub góra kilka egzemplarzy.
Sposób szczepienia jest łatwy, na podkładce, w miejscu, gdzie chcemy wykonać szczepienie odcinamy kawałek kory dł. około 3-4 cm, to samo robimy na roślinie przeznaczonej na zraz, obie rośliny łączymy ze sobą i dobrze zabezpieczamy prze owijanie.
Wskazane jest zabezpieczenie roślin od wiatru czy zwierząt przez wbicie obok palika i zamocowanie ich do niego.
Zrastanie jest dosyć wolne, trwa miesiąc lub dłużej, po zrośnięciu odcinamy zraz poniżej podkładkę powyżej miejsca szczepienia.
Najlepsze efekty daje szczepienie wiosenne (maj - czerwiec), choć można to robić od wiosny do jesieni.
Nigdy nie próbowałem szczepienia róża-dąb, ciekaw jestem efektów.
Może ktoś to robił, proszę o wskazówki.
Dlatego też szczepienie to daje bardzo dobre rezultaty. minusy to :
- konieczność sadzenia podkładek obok rośliny którą chcemy rozmnażać i ponowne ich przesadzanie po zrośnięciu (sporo roślin ginie), lepiej jest sadzić młode podkładki w doniczkach i dołować obok rośliny matecznej.
W tym przypadku najlepiej jest by roślina mateczna była posadzona pod kątem.
- bardzo powolne rozmnażanie, gdyż obok jednej rośliny matecznej można posadzić i zaszczepić jeden lub góra kilka egzemplarzy.
Sposób szczepienia jest łatwy, na podkładce, w miejscu, gdzie chcemy wykonać szczepienie odcinamy kawałek kory dł. około 3-4 cm, to samo robimy na roślinie przeznaczonej na zraz, obie rośliny łączymy ze sobą i dobrze zabezpieczamy prze owijanie.
Wskazane jest zabezpieczenie roślin od wiatru czy zwierząt przez wbicie obok palika i zamocowanie ich do niego.
Zrastanie jest dosyć wolne, trwa miesiąc lub dłużej, po zrośnięciu odcinamy zraz poniżej podkładkę powyżej miejsca szczepienia.
Najlepsze efekty daje szczepienie wiosenne (maj - czerwiec), choć można to robić od wiosny do jesieni.
Nigdy nie próbowałem szczepienia róża-dąb, ciekaw jestem efektów.
Może ktoś to robił, proszę o wskazówki.
Pozdrawiam dev
"Najprostsza droga wcale nie jest najkrótszą"
"Najprostsza droga wcale nie jest najkrótszą"
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 28 lut 2010, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Szczepienie róż piennych
Witamgloriadei pisze:Lucas,
dobra jest Rosa canina! Wybierz prosty pęd o grubości palca.
Jestem cichą "podglądaczką" forum od dość dawna .
Chciałabym w tym sezonie zaszczepić (a przynajmniej spróbować) różę na pniu, ale wybór i przygotowanie dobrego podkładu jest opisane bardzo ogólnikowo. Jeżeli jest ktoś kto przygotowywał podkład z dzikiej róży to bardzo bym była wdzięczna. W mojej okolicy rośnie mnóstwo takich róż i nawet dziś na spacerku przyglądałam się jej pędom i zastanawiam się czy wykopuje się taki pęd bez kolców z korzeniami, czy raczej młody pęd bardzo mocno zakolcowany i do ukorzenienia, bo obydwa mają "grubość palca". No i co z tym dalej trzeba zrobić?
pozdrawiam
Marzena
Pozdrawiam Marzena
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Szczepienie róż piennych
Na obecną chwilę musisz wykopać i przesadzić w miarę młody cały krzaczek aby się ukorzenił w twoim ogródku. Jeśli ma być szczepiony na pniu wybierz taki, który ma przynajmniej jeden pęd prosty, a pozostałe drobne wytnij przy korzeniu. Ten, który zostawisz wzmocni się i będzie łatwiej zaszczepić. Na razie nic więcej nie musisz robić. Szczepić będziemy na przełomie czerca i lipca. Przypomnij się, to metodą łopatologii postaram się wytłumaczyć co i jak. Wsadź kilka krzaczków, żeby choć jeden się przyjął.
Barbara
Barbara
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 28 lut 2010, o 19:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Szczepienie róż piennych
Dzięki za odpowiedz, zaraz idę po sadzonki, mam nadzieję że mnie wiatr nie zdmuchnie bo strasznie wieje
Pozdrawiam Marzena
Re: Szczepienie róży z ... dębem
Bardzo zainteresował mnie ten wątek i jestem ciekawa czy możliwe jest żeby tym sposobem szczepienia zaobserwować efekt jeszcze w tym roku ? tzn czy kwiaty mają szansę zakwitnąć w tym sezonie ? Nigdy wcześniej nie szczepiłam roślin, dlatego bardzo zależy mi na waszych opiniach
Re: Szczepienie róż piennych
To ja też chętnie poczekam na "łopatologię" bo po zimie straty w różach piennych okrutne ( siedem sztuk na opał) ;:135 ale jedna na której byłe szczepiona odmiana Marseliborg ma jedną gałązkę całkiem żywą ( pole do popisu w temacie szczepienie-będę na działce w środę to pstryknę foto )Barbara2000 pisze:Na obecną chwilę musisz wykopać i przesadzić w miarę młody cały krzaczek aby się ukorzenił w twoim ogródku. Jeśli ma być szczepiony na pniu wybierz taki, który ma przynajmniej jeden pęd prosty, a pozostałe drobne wytnij przy korzeniu. Ten, który zostawisz wzmocni się i będzie łatwiej zaszczepić. Na razie nic więcej nie musisz robić. Szczepić będziemy na przełomie czerca i lipca. Przypomnij się, to metodą łopatologii postaram się wytłumaczyć co i jak. Wsadź kilka krzaczków, żeby choć jeden się przyjął.
Barbara
Tak chodzi mi chodzi po głowie czy nie można by zaszczepić na tej samej podkładce tylko zdecydowanie niżej, nad samym korzeniem a górę zlikwidować miałbym gotowy krzaczek. Plusem jes również to, że przyrost na tej jedynej ocalałej gałazce jest całkiem, całkiem, więc może będę mógl spróbować wszystkich metod szczepienia (okulizacji) zobaczymy co uda się wychodować
Na działce przy szpadlu można naprawdę odpocząć
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Szczepienie róż piennych
Ja też będę tu zaglądała ... łopatologia się przyda, bo po zimie wypadła mi jedyna moja pienna - patyk został i szkoda go zmarnować...
- iwonaxp
- 1000p
- Posty: 1467
- Od: 18 kwie 2008, o 10:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Re: Szczepienie róż piennych
no to ja tez poczytam .
Jedna wypadła przy pierwszym ataku zimy - złamana od ciężaru korona , a dwie nie przetrwały do wiosny zaschnięte pączki . więc podkłady są całe i zdrowe a z tym dalej ? można zaszczepić ? i jak to zrobić ? podkłady są ładne i grube.
Jedna wypadła przy pierwszym ataku zimy - złamana od ciężaru korona , a dwie nie przetrwały do wiosny zaschnięte pączki . więc podkłady są całe i zdrowe a z tym dalej ? można zaszczepić ? i jak to zrobić ? podkłady są ładne i grube.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Szczepienie róż piennych
Jeśli po zimie róże na pniu Wam wymarzły, wyłamały się a pień się uchował to należy go zostawić i poczekać do czerwca i na tym pniu będziemy okulizować róże. Na dobrą sprawę to na jednym badylku można spokojnie założyć kilka oczek na różnej wysokości. Czasami szlachetna róża zmarznie ale na wiosnę od korzenia wypuszcza dziki pęd. Też można go zostawić i latem uszlachetnić. Tak więc możliwości jest wiele.
Barbara
Barbara
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Szczepienie róż piennych
Basiu, jak dobrze, że tu jesteś tez myślałam o tym, żeby zaszczepić więcej niż jedno oczko... tylko czytałam, że potem się zostawia tylko to lepiej przyjęte... a można więcej ?
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Szczepienie róż piennych
Dwa a nawet trzy spokojnie można zostawić. Jak zostawisz więcej to sądzą, że krzaczek ich nie wyżywi i będą anemiczne. Ale można zostawić np czerwoną i białą to będziesz miała dwukolorową.
- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Szczepienie róż piennych
To ja też czekam,bo jednego pieńka zostawiłam,(żyje,skoro wypuszcza oczka boczne)specjalnie żeby poeksperymentować szczepienie na nim