Sztobry róż żywopłotowych
Sztobry róż żywopłotowych
I znowu dopada mnie trema z powodu kompletnej ignorancji...
W zeszłym roku wpadłam na pomysł posadzenia róż (takich "dzikich" na żywopłoty) między płotem a ulicą. Odmiana miała być odporna, chociaż mieszkam dwa kilometry od najbliższego domostwa i jeśli dwa razy na dzień moją "ulicą" przejedzie jakiś pojazd, to traktuję to w kategoriach cudu. Ugór między płotem a jezdnią pilnie skopałam i odchwaściła. Zakupiła 500 sztorbów, wyglądających jak patyki. patyki pomieszkały dwa miesiące w skrzynce z wilgotnym piaskiem, wypuściły miniaturowe korzonki (takie zgrubienia), były jak najbardziej żywe. Powtykałam je w skopaną ziemię, podlewałam i... wszystkie zdechły . A miało być tak pięknie.
Pytania: co kupić, jak przygotować ziemię, jak to sadzić, jak pielęgnować? Problem w tym, że mam 150 metrów do obsadzenia od ulicy i nie bardzo mam jak to podlewać. pomóżcie mi proszę , bo chcę eksperyment w tym roku powtórzyć.
W zeszłym roku wpadłam na pomysł posadzenia róż (takich "dzikich" na żywopłoty) między płotem a ulicą. Odmiana miała być odporna, chociaż mieszkam dwa kilometry od najbliższego domostwa i jeśli dwa razy na dzień moją "ulicą" przejedzie jakiś pojazd, to traktuję to w kategoriach cudu. Ugór między płotem a jezdnią pilnie skopałam i odchwaściła. Zakupiła 500 sztorbów, wyglądających jak patyki. patyki pomieszkały dwa miesiące w skrzynce z wilgotnym piaskiem, wypuściły miniaturowe korzonki (takie zgrubienia), były jak najbardziej żywe. Powtykałam je w skopaną ziemię, podlewałam i... wszystkie zdechły . A miało być tak pięknie.
Pytania: co kupić, jak przygotować ziemię, jak to sadzić, jak pielęgnować? Problem w tym, że mam 150 metrów do obsadzenia od ulicy i nie bardzo mam jak to podlewać. pomóżcie mi proszę , bo chcę eksperyment w tym roku powtórzyć.
miłego- Anka
Z miasta na wieś? prośba o Wasze historie.
Z miasta na wieś? prośba o Wasze historie.
- Grandiflora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 823
- Od: 21 paź 2008, o 15:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Ja zrobiłabym tak :kupiłabym na te 150 m ze trzy róże pomarszczone (rugosa),ew.rugotida, po krótkim czasie żywopłot zrobi sie sam,kwitnacy ,a jesienia owocujacy .Te róże mają tyle odrostów,że spokojnie mozna obsadzic te 150 m i oczywiście są bardzo odporne na choroby.
To jest tylko moja sugestie,można próbować ze sztobrami,ale wedlug mnie w takiej ilosci to jest up..........we.
To jest tylko moja sugestie,można próbować ze sztobrami,ale wedlug mnie w takiej ilosci to jest up..........we.
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Tak z ciekawości... Ile kosztuje 500 sztobrów?
A merytorycznie...
Może zamiast patyków kupić na przykład:
http://www.allegro.pl/item508099867_roz ... oplot.html
Szybciej i pewniej.
A merytorycznie...
Może zamiast patyków kupić na przykład:
http://www.allegro.pl/item508099867_roz ... oplot.html
Szybciej i pewniej.
raistand, nie pami.ętam To nie były jakieś zawrotne sumy. Wyjaśnię o co chodzi z hurtową ilością - mam alaskany malamuty w ilości sztuk 7. Do tego trzy kundelki. Całe to towarzystwo organizuje zbiorowe wycieczki sprytnie wygryzając sztachety z płotu- utrzymanie alaskana w ogrodzie graniczy z cudem, bez względu jak bardzo jest wybiegany. Te psy tak mają i już. Jedyne, przed czym czują respekt, to różany żywopłot. Idea jest taka - wieś, w której mieszkam objął patronatem konserwator zabytków, z którym nie mogę się dogadać, mimo takiego samego zawodu. Uznał wieś za zabytkową i czepnął się płotów. Muszą być takie jakie są i koniec. Róże chcę posadzić gęsto, po obu stronach, tak, żeby sztachety były w środku. Wtedy jest spora szansa, że moje psy nie wybiorą się na polowanie na kury sąsiadów ze wsi. Te róże pomarszczone się do takiego czegoś nadadzą?
I jeszcze jedno - ile mam ich kupić? Trzy to chyba jednak mało. W tym linku prezentują się dość okazale. 50 sztuk wystarczy?
I jeszcze jedno - ile mam ich kupić? Trzy to chyba jednak mało. W tym linku prezentują się dość okazale. 50 sztuk wystarczy?
miłego- Anka
Z miasta na wieś? prośba o Wasze historie.
Z miasta na wieś? prośba o Wasze historie.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Mazurze Miły, spójrz może na tę Rosa sericea ‘Chrysocarpa’ i zwróć uwagę na piękne kolce.
MOże na przód niebywale kolczastą galicę, a od wewnątrz sericęę ?
http://www.rosarium.com.pl/odmiany.php?id=13
Jest to także adres szkółki prowadzącej sprzedaż internetową.
MOże na przód niebywale kolczastą galicę, a od wewnątrz sericęę ?
http://www.rosarium.com.pl/odmiany.php?id=13
Jest to także adres szkółki prowadzącej sprzedaż internetową.
Oj, jakie to ładne... Uparłam się na tę dziką różę, bo wyjątkowo nie lubię zaśmiecania krajobrazu Mazur (mieszkam w środku Puszczy Piskiej nad Mokrym) wynalazkami tujopodobnymi i jakimiś "miejskimi nanosami". Ile mam tego kupić? Kiedy posadzić? Jak to szybko rośnie?
miłego- Anka
Z miasta na wieś? prośba o Wasze historie.
Z miasta na wieś? prośba o Wasze historie.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
http://www.rosarium.com.pl/k/?id=183/Ro ... hrysocarpa?
http://www.rosarium.com.pl/kontakt.php
Na wszystkie pytania odpowie Ci p. Adam lub P. Nina.
Zadzwoń , nie bojaj się. :P
http://www.rosarium.com.pl/kontakt.php
Na wszystkie pytania odpowie Ci p. Adam lub P. Nina.
Zadzwoń , nie bojaj się. :P
Dzięki stokrotne! Zadzwonię jutro - dzisiaj już nie wypada. Teraz nabrałam ochoty na róże pnące i parkowe. Mam kilka miejsc, które chciałabym jakoś ukryć Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły, co zrobić z moim płotem (konserwatorem zabytków zajmę się sama ), bardzo proszę o wszelkie porady. Muszę coś z tym zrobić - mieszkam tu na stałe od dwóch lat i ogród wygląda jak ugór. Będę wdzięczna za wszelkie pomysły. Jak do tej pory jedynymi bujnie rosnącymi roślinami jest dzikie wino, które dostałam z leśniczówki Gałczyńskiego w Praniu i wierzby płaczące, ukradzione z Łazienek.
to zielone, to wzmiankowane wino...
to zielone, to wzmiankowane wino...
miłego- Anka
Z miasta na wieś? prośba o Wasze historie.
Z miasta na wieś? prośba o Wasze historie.
zanim zadzwoniłam, pojechałam do szkółki w pobliżu. Kiedy powiedziałam człowiekowi, o jakie róże mi chodzi (dzielnie wypisałam nazwy z postu Hani), opadła mu szczęka. Ponieważ się uparłam, wiec potraktował mnie jak niepełnosprawną umysłowo i szeptem zakomunikował, że róż w zasadzie nie sadzi się o tej porze roku i może tak poczekałabym do wiosny... Kiedy usłyszał ilość, szalenie się mną zainteresował i nawet zaczął negocjować ceny i zaproponował mi kawę. To chyba miała być transakcja życia, ale nic z tego, bo tych gatunków nie ma. Kupię z poleconej przez Hanię strony.
miłego- Anka
Z miasta na wieś? prośba o Wasze historie.
Z miasta na wieś? prośba o Wasze historie.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Aniu, odbierz proszę PW.
Night Moss
http://patakate.com/rosepatsy.htm
a tu, odmiany rosa gallica
http://commons.wikimedia.org/wiki/Rosa_Hybrid_Gallica
Night Moss
http://patakate.com/rosepatsy.htm
a tu, odmiany rosa gallica
http://commons.wikimedia.org/wiki/Rosa_Hybrid_Gallica