Witam

mam troszkę róż w ogrodzie, zawsze nawoziłam azofoską , ostatnie nawożenie wykonywałam w połowie lipca. Zawsze mam obawy aby nie
przenawozić .Po tej zimie róże musiałam mocno ciąć , wiosne mamy chłodną i deszczową , maj a róże niektóre nie mają jeszcze listków . Początkiem
kwietnia roże zasiliłam azofoską , dzis kupiłam nawóz granulowany bydlęcy , koński , owczy i kurzeniec i zastanawiam się aby te nawozy zastosować do
zasilenia róż i w warzywniku , ale po prostu nie wiem jak te nawozy zastosować

i w jakich ilościach i który byłby najlepszy do róż

Minionego lata ostatnie nawożenie wykonałam w połowie lipca a mimo to późna jesienią róże zachowywały się tak jakby nie miały zamiaru zasnąć
przed zimą , niektóre róże nie miały wystarczająco zdrewniałe pędy , liscie twardo trzymały sie na krzaczkach , roża Elmschorn 2 grudnia jeszcze kwitła.
Zastanawiam się czy nie był to efekt przenawożenia Azotem albo ciepłej jesieni . Po prostu nie wiem
