Hosta, funkia - IDENTYFIKACJA - cz.3

[zanna]

Jaką hostę kupiłam?










Tak mi jakoś pycnophylla chodzi po głowie..., albo longipes jakaś
Porównywałam ze swoją Chopstick, liście podobne, ale ogonki mniej czerwono wybarwione...
Pomóżcie!

[muchazezlotym]

Czy to normalny kwiat u Katherine Lewis? Na wszystkich zdjęciach wygląda zupełnie inaczej. A może to nie ta hosta?

[Tomasz II]

Tak czasem u nich jest, często taką kiśc tworzy Tea and Crumpets- nie jest to powód do obaw

Aniu, takich host jest setki - nie jestem w stanie stwierdzić co to za jedna.

[rm27]

Aniu, Tomku, a nie podobna czasem do Phantoma? Dla porównania na 52 stronie tego wątku mój Phantom.

[muchazezlotym]

Tak czasem u nich jest, często taką kiśc tworzy Tea and Crumpets- nie jest to powód do obaw

Aniu, takich host jest setki - nie jestem w stanie stwierdzić co to za jedna.

Dzięki Tomaszu! Taka kiść podoba mi się duuuużo bardziej!

[Tomasz II]

Romku, oczywiście, że podobna bo to nurt host z czerwonymi nóżkami, które u Fransena po cholerze drogie...by tylko czerwone nóżki i cyk 15 euro!
Nie sadzę, że to Phantom, bo ówen potężniejszym jest. Tu widzimy dość dużą, praktycznie dorosłą hostę..
To może być:
Red October, pycnophylla...i setki innych tego typu. Po prostu się nie podejmuję.

[zanna]

Red October widziałam na żywo i on jest znacznie mniejszy. Ta hosta jest duża, wysokość (na oko) 30-40 cm. Grube mięsiste, błyszczące liście, od spodu białawy nalot. W pierwszej chwili jak ją zobaczyłam, to myślałam, że to Invicible, ale potem dostrzegłam jedną z kwiatem.
Ten Phantom, o którym mówił Romek - chyba ma bardziej czerwone nóżki. Ale Romku nie znalazłam tego zdjęcia, o którym pisałeś
Już pisałam, ona jest bardzo podobna do mojej Chopstick, ale Chopstick też ma bardziej czerwone nóżki, a ta tylko rajstopki w rzucik czerwony... ;) Chopstick mi jeszcze nie kwitła, więc kwiatów porównać nie mogę.
To na pewno nie masówa z in vitro, tylko jakiś kolekcjoner wstawia do sprzedaży i takie różne ciekawe można trafić. Szkoda tylko, że z podpisem 'hosta w odmianach'

[Tomasz II]

Red October wcale nie jest taki mały, może widziałaś młode?
A może to Grand Slam?

Aniu, ja już się do tej Twojej nie odzywam - w czerwononóżkach jestem bardzo kiepski Nazywam ten nurt host "japonkami" i dla mnie połowa z nich jest taka sama.

[rm27]

Aniu pomyliłem wątki. 52 strona Hosta foto 2009/2010.

[Tomasz II]

Romku, to na pewno nie Phantom. Ta hosta to wielka rzadkość i dopiero zdobywa rynek europejski.
Phantom, Dragon Fire, Grand Slam raczej nie stałyby gdzieś w polskim sklepiku w dodatku pod nazwą "hosta w odmianach"
To są większe formy "japońców" i trochę inne. Na przykład Dragon Fire ma całe czarne łodyżki kwiatowe i potrafi wypuszczać bardzo wysokie kwiatostany w ilości dwie trzy sztuki z jednego odrostu- ewenement.
No i wyżej wymienione mają jednak większe liście,niż ta zannowa.

[zanna]

Najbardziej do Grand Slamu mi pasuje.
Tomaszu zdziwiłbyś się, co można w 'polskim sklepiku' dostać ;)
Bridegroom, na przykład, dużą, rozrośniętą...

[Tomasz II]

A pewnie, przesądzać z góry nie można
Szkoda,ze mnie nie kupiłaś rozrośniętego, bo moje dwa Bridgeroomy od Jana już czwarty rok pojedyncze:(

[zanna]

Ha, telepatia nie działa ;)
Ale nic straconego, jak mi dasz na PW Twój telenamiar to może następnym razem zadziała