HVX - doświadczenia i dyskusje użytkowników
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Chyba zaraz idę je wypierdzielić w kosmos z ogrodu hahah, dobrze wiedzieć żeby tam nie sadzić host.
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
W momencie kiedy wychodziła z ziemi były silne przymrozki -liczyłam że to odkształcenie liści ..do tej pory była zdrowa , ale teraz juz niestety coraz mniej wątpliwości że to HVX
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- kaja_krys
- 200p
- Posty: 202
- Od: 17 lip 2012, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze lubelskie
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Pomóżcie w rozpoznaniu: czy to będzie sławetny wirus. Dwa lata rośnie i to jest (jeśli dobrze kumam) Minuteman, rósł pieknie a teraz tylko na tych 2 liściach wygląda tak:
To z kolei rosnie w doniczce i ma takie zniekształcenia. Nie wiem czy to jedna z moich siewek, czy też jakiś podarunek. Liście ma zniekształcone i ma takie smugi:
To z kolei rosnie w doniczce i ma takie zniekształcenia. Nie wiem czy to jedna z moich siewek, czy też jakiś podarunek. Liście ma zniekształcone i ma takie smugi:
Pozdrawiam Krystyna
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
W pierwszym przypadku to ewidentnie symptomy HVX - unicestwić z zachowaniem profilaktyki.
W drugim przypadku zniekształcone liście, to za dużo powiedziane - jeden liść zniekształcony. Czasami się to zdarza, gdy w początkowej fazie rozwoju pąk liściowy jest zbyt ciasno zwinięty. Ponieważ jest w donicy proponuję odizolować i obserwować, jak będą wyglądały następne (nowe) liście.
W drugim przypadku zniekształcone liście, to za dużo powiedziane - jeden liść zniekształcony. Czasami się to zdarza, gdy w początkowej fazie rozwoju pąk liściowy jest zbyt ciasno zwinięty. Ponieważ jest w donicy proponuję odizolować i obserwować, jak będą wyglądały następne (nowe) liście.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4276
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Kolejne siedmiolatki pokazały objawy.
Co mnie bardzo martwi jedna z nich jest młoda i kupiona w pewnym sklepie totalna załamka. Ta na trzeciej fotce.
Co mnie bardzo martwi jedna z nich jest młoda i kupiona w pewnym sklepie totalna załamka. Ta na trzeciej fotce.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
To nie wygląda mi na HVX, a raczej na Tobacco Rattle Virus (MOZAIKA TYTONIOWA) lub Tomato ring virus (PIERŚCIENIOWA MOZAIKA POMIDORA)Lady-r pisze:Kolejne siedmiolatki pokazały objawy.
.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4276
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Andrzeju pierwsza i druga fotka to jedna roślina.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
OK, ale na tej drugiej objawy są bardzo wyraziste - te jasne, pierścieniowe plamy.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4276
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Czyli ta funkia nie ma HVX? Nie wyrzucać jej?
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
No nie jest tak jak myślisz. Jeśli moje przypuszczenia są trafione, to trzeba koniecznie ją unicestwić. Te wirusy są bardziej "wredne" niż HVX, gdyż są przenoszone przez owady, nicienie i martwe resztki roślinne. Mają również wielu "gospodarzy" roślinnych jak narcyz, niecierpek, irys, pelargonia, bakłażan, czereśnie.....i wiele innych. Część roślin jest nosicielami bezobiawowymi, co utrudnia wcześniejszą lokalizację zarażonych roslin.
Nie piszę o tym, aby straszyć, ale uczulić na potrzebę zwiększeniu profilaktyki i nie sadzenia w tym miejscu innych host przez wiele lat.
Miałem podobne objawy na funki rosnącej w miejscu starej czeraśni, została zakażona i zniszczona, ale posadziłem w tym miejscu inną odmianę i...oczywiście też poszła na stos. To stanowisko przez jakiś czas było nieobsadzane, a teraz rośnie tam jarząb (który nie jest nosicielem) i czuje się dobrze.
Dodam, że objawy są jakimś wskaźnikiem choroby, ale pewność można mieć dopiero po zbadaniu rośliny - realia są jednak takie, że koszt paska testowego (ELISA dla ToMV, TMV czy też HVX) jest wiekszy niż zakup nowej rośliny.
Nie piszę o tym, aby straszyć, ale uczulić na potrzebę zwiększeniu profilaktyki i nie sadzenia w tym miejscu innych host przez wiele lat.
Miałem podobne objawy na funki rosnącej w miejscu starej czeraśni, została zakażona i zniszczona, ale posadziłem w tym miejscu inną odmianę i...oczywiście też poszła na stos. To stanowisko przez jakiś czas było nieobsadzane, a teraz rośnie tam jarząb (który nie jest nosicielem) i czuje się dobrze.
Dodam, że objawy są jakimś wskaźnikiem choroby, ale pewność można mieć dopiero po zbadaniu rośliny - realia są jednak takie, że koszt paska testowego (ELISA dla ToMV, TMV czy też HVX) jest wiekszy niż zakup nowej rośliny.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4276
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
To sama nie wiem czy ją pozostawić, bo rozumiem, że wirus w niej zostanie? A pozostałe to HVX? Tak wyglądają w całości.
I kolejna mi się nie podoba.
I kolejna mi się nie podoba.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników
Ja podejrzane hosty od razu unicestwiam.
Wiem to boli, gdy trzeba wyrzucić ogromne kępy, ale....nie mam już stresu, że coś podejrzanego rośnie u mie w ogrodzie i może się rozprzestrzenić na inne odmiany. Nie warto ryzykować i wyrzucać chore, gdyż na wirusy nie ma żadnego lekarstwa, a som nie zniknie.
Tylko w ten sposób można reagować na symptomy wirusów zauważone na naszych roślinach!!!
Wiem to boli, gdy trzeba wyrzucić ogromne kępy, ale....nie mam już stresu, że coś podejrzanego rośnie u mie w ogrodzie i może się rozprzestrzenić na inne odmiany. Nie warto ryzykować i wyrzucać chore, gdyż na wirusy nie ma żadnego lekarstwa, a som nie zniknie.
Tylko w ten sposób można reagować na symptomy wirusów zauważone na naszych roślinach!!!
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,