HVX - doświadczenia i dyskusje użytkowników

Hosty
Awatar użytkownika
Fafka
500p
500p
Posty: 602
Od: 3 cze 2010, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

paco pisze: Po czasie wracają do normy, ale jest to stresujące również dla posiadacza tej rośliny.
O, dokładnie tak. Jak się parę lat chowa hostę i patrzy, jak dojrzewa i pięknieje, to człowiek zwiąże się z nią emocjonalnie i potem, gdy coś idzie nie tak, stres jest ogromny.

A ja się przyznam do głupoty, jaką wczoraj zrobiłam. Gdy wystraszyłam się, że moja S&S może mieć wirusa, to zanim otrzymałam odpowiedź, wyrzuciłam do pieca grilowego dwie sadzonki tej hosty oraz dwie 'Elegans', które były z tego samego źródła i od razu pomyślałam, że wszystkie są niebezpieczne dla innych host. Niby wiem, jak się wirus przenosi, ale panika mnie zżarła. Nałożyłam podpałki i coś mnie odciągnęło od pieca i ostatecznie do spalenia nie doszło. Po przeczytaniu opinii Andrzeja, żal mi się zrobiło host i dzisiaj o piątej rano poleciałam wyjąć je stamtąd, właściwie były w idealnym stanie. Posadziłam do doniczek. Przy okazji obejrzałam korzenie 'Elegans' i zauważyłam fragment, jakby spróchniały, podejrzewam, że po uszkodzeniu przez gryzonie, wdał się tam grzyb, zwłaszcza, że po posadzeniu nie żałowałam im podlewania, a i rok był mokry i ziemia u mnie ciężkawa. Usunęłam te chore fragmenty korzeni. Sadzonki dałam do doniczek z lekką ziemią (kompostową plus piasek) i podlałam Citroseptem. Skoro ta odmiana nie lubi przesadzania, to ja jej teraz zafundowałam dodatkowy stres. ;:223
Przy okazji mam pytanie, jakie środki grzybobójcze najlepiej sprawdzają się dla host. Czy prawidłowo zastosowałam wyciąg z grejpfruta, czy lepiej sięgnąć po ciężką chemię?
Pozdrawiam. Jola.
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Dzisiaj w swój wątek wrzuciłam cztreoletnią hostę Piedmont Gold. Dostałam posty z informacją, że może być zarażona HVX ;:oj . Faktycznie, gdzieś od miesiąca zauważyłam na niej ciemniejsze plamy. Pomyślałam, że to od poprzedniego deszczu, ale teraz... ;:145 .
Przypomniałam też sobie, że mam od ub. roku jedną niepewną hostę o dziwnym wyglądzie liści. Wszakże w innej części ogrodu, ale nie wiadomo. Żadnych przesadzeń, obcinań, ruszania ich w jakikolwiek sposób. Jeżeli potwierdzicie Państwo, że to HVX, to idą do wora i do spalenia, a ja muszę zrobić się czujna "jak Indianka w nocy".
Będę wdzięczna za pomoc, bo host trochę mam ;:174 .
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
druga NN
Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Do niedawna powiedziałbym, ze to HVX. Teraz gdy hosty o podobnych objawach przez kilka osób zostały przebadane testem, a wynik był negatywny, nie odważę się na takie stwierdzenie.
Ale to nie istotne - testy są zbyt drogie, a zagrożenie zbyt duże, jeśli posiada się więcej host.
Zawsze szkoda dużego egzemplarza, ale hosty powinny być ładne i bez skaz, a każde dziwne objawy mogą wskazywać na zagrożenie. Dlatego lepiej kupić nowy zdrowy egzemplarz niż trzymać roślinę podejrzaną - potencjalnie będącą zagrożeniem dla innych roślin.
Zdjęcia pokazują przebarwienia na liściach przypominające symptomy HVX ...i tyle mogę powiedzieć bez testów
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
Fafka
500p
500p
Posty: 602
Od: 3 cze 2010, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Hostę 'Halycon' mam od jesieni 2014, w ubiegłym roku równomiernie wybarwiona, tej wiosny dostała na liściach jednego odrostu jaśniejsze przebarwienia wzdłuż nerwów. Podejrzewać najgorsze? Profilaktykę stosuję od lat, czyli nie tykam host wspólnymi narzędziami.

Obrazek
Pozdrawiam. Jola.
Awatar użytkownika
pull
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2333
Od: 13 kwie 2012, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Na moje oko to uszkodzenie mrozowe.
Awatar użytkownika
jacekopole71
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1713
Od: 25 maja 2012, o 17:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

To nie zmiany po przymrozkach.To książkowe objawy HVX... Ten Halcyon,nadaje się do ,,randapowania"
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Znalazłam kolejną chorą hostę. Rośnie w miejscu, gdzie było najwięcej zarażonych.
Wstawiam zdjęcia dla potwierdzenia diagnozy.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jacku, w poście wyżej piszesz, że nadaje się do randapowania.
Czy taka metoda pozbycia się chorego egzemplarza jest lepsza od wykopania :?:
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Diagnoza jest oczywista - pozbyć się jej. ;:29
Ja preferuję wykopanie zarażonej hosty. Randapowanie jest ewentualnie wskazane, gdy w pobliżu rosną inne zdrowe hosty i przy wykopywaniu istnieje możliwość (po przez szpadel) przekazania sków z uszkodzonych korzeni zdrowym roślinom.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Flyarek
50p
50p
Posty: 53
Od: 26 kwie 2014, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Witam,
Czy moje podejrzenia, że ta bez znanej odmiany hosta jest zarażona wirusem?

Obrazek
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Jak postępujecie z nowymi roślinami, zakupionymi w szkółkach, sadzicie je jakoś osobno, by nie ryzykować kolekcji? Ja kolekcji nie mam, ale rośnie sobie kilka(naście) bezimiennych host a teraz zamówiłam nowe i nie wiem, czy ich gdzieś osobno nie wyprowadzić na jeden sezon.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Flyarek pisze:Witam,
Czy moje podejrzenia, że ta bez znanej odmiany hosta jest zarażona wirusem?
Faktem jest jedynie, że nie jest ona całkiem czysta. Te przebarwienia (plamki) na liściach nie powinny istnieć, ale....nie oznacza to od razu wirusa HVX.
Proponuję obserwować i reagować jeśli nie będzie poprawy.

Aguss85 pisze:Jak postępujecie z nowymi roślinami, zakupionymi w szkółkach, sadzicie je jakoś osobno, by nie ryzykować kolekcji? Ja kolekcji nie mam, ale rośnie sobie kilka(naście) bezimiennych host a teraz zamówiłam nowe i nie wiem, czy ich gdzieś osobno nie wyprowadzić na jeden sezon.
Po pierwsze staram się kupować hosty ze sprawdzonych źródeł i nie ma wtedy problemu.
Nie znaczy to jednak że z (tych nie sprawdzonych) nie kupuję - kupuję, bo trzeba nowe źródła zakupów sprawdzić.
Hosty, co do których nie ma gwarancji, że są zdrowe i jeśli jest taka możliwość w ogrodzie można sadzić daleko od innych zdrowych - ale to jedynie tak bardziej dla komfortu psychicznego nie dla bezpieczeństwa. Wystarczy te hosty wsadzić jedynie w takim oddaleniu od siebie, aby nie stykały się z innymi zarówno koroną liści, jak i systemem korzeniowym. Wirus HVX nie przenosi się samoczynnie, a jedynie przez kontakt z sokami chorej rośliny, dlatego jeśli sami (podczas prac ogrodowych) nie przeniesiemy wirusa, to samoczynnie zdrowe rośliny nie zostaną zarażone.
Jeśli mamy wątpliwości co do zdrowotności nowych roślin to podstawą jest profilaktyka przy ich uprawie, obserwacja i reagowanie na ewentualne symptomy wskazujące na chorobę.
Według mnie to wystarczy i nie ma konieczności tworzenia miejsc przejściowych dla nowych roślin.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
ZALOBIK
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 17 sie 2015, o 13:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Witam wszystkich serdecznie, proszę o diagnozę młodej hosty.
Obrazek
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Na tym zdjęciu widać typowe symptomy dla HVX (nacieki wzdłuż żyłek liścia jak rozlany atrament) - proponuję spalić. :idea:
Oczywiście jest to diagnoza na podstawie zdjęcia - na 100% może to potwierdzić jedynie test (koszt testu to około 20 PLN - podejrzewam, że większy niż nowej rośliny)
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hosty”