Hosty - problemy i kłopoty

Hosty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

No tak, pozytywne jest z jednej strony to- że, już wiemy więcej, ale z drugiej strony jest to mocno stresujące, bo teraz z ogromnym niepokojem będziemy śledzić wszelki objawy występujące na liściach hosty. Najgorsze jest jednak to, że zakupione młode rośliny przez rok lub więcej mogą nie wykazywać oznak zainfekowania, co niestety jest bardzo niebezpieczne. Chyba takie nowe nabytki powinny przechodzić jakąś kwarantannę w odosobnionym miejscu lub pojemnikach i z zachowaniem wszelkich środków ostrożności.
Awatar użytkownika
Tomasz II
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2796
Od: 18 mar 2008, o 08:38
Lokalizacja: Grajewo

Post »

...lub dzielone starsze, co najmniej czteroletnie i zdrowe egzemplarze i niestety nie masowo, ale u osób indywidualnych i uczciwych.
W żaden sposób nie uwierzę w to, że produkcja masowa, zwłaszcza polska ( in vitro, cięcia nożem w szkółkach itp.) będzie uczciwa i przed rozmnażaniem przebada sadzonki na obecność wirusa.
I tu jest pies pogrzebany. Gdyby zrobiono uczciwie porządek właśnie na tym etapie wirus by po kilku latach zginął. Odbiorca nie jest w stanie stwierdzić,czy partia jest skażona, bo wirus może być niewidoczny przez trzy lata.
I tym gorzej dla nas- kolekcjonerów-amatorów- że będziemy musieli wyrzucać rośliny, kiedy osiągają swoje prawdziwe oblicze i piękno.
Trzeba apelować o solidność w miejscach, gdzie mnoży sie hosty. Kolekcje można odnowić- prędzej czy później, lecz co z tego, jeśli będziemy nabywać zakażone rośliny i cieszyć sie nimi tylko 3-4 lata. To błędne koło, które mogą przerwać tylko ci, co mnożą hosty w szkółkach i laboratoriach.
Zgadzam sie ze śnieżką - to jest stresujące :( i nie próbujmy już tego ukrywać.
Ale mamy broń- WIEDZę ! Wiemy jak nie roznosić, wiemy co i jak robić, gdy mamy objawy na roślinie.
Wyrzuciłem i spaliłem od razu te, które dostały w tym roku podejrzanych plamek. Było to chyba sześć sztuk- może i niesłusznie tak śmiertelnie potraktowałem moje ulubienice, ALE ...nie chcę spędzić chwil, które miały koić duszę wędrującą wśród pięknie wybarwionych liści z rękawiczkami moczonymi w denaturacie, buteleczką spirytusu w ręku i z wiadrem płynu odkażającego, w którym za każdym dziabnięciem narzędzia w pobliżu korzeni zanurzam je w owym wiadrze. Nie tak ma wyglądać to kojenie duszy...
Dlatego trzeba koniecznie wyeliminować podejrzane osobniki, lepiej teraz przeboleć kilka sztuk. Wcale nie muszę mieć 1000 odmian ( choć przyznam- hosty wciągają), lepiej chyba mieć tylko 100, ale wielkich, zdrowych i bez afrodyzjaków w podróży między urokliwymi liśćmi. To nie mozę być stres :(
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Post »

Tomasz II pisze: ..lub dzielone starsze, co najmniej czteroletnie i zdrowe egzemplarze i niestety nie masowo, ale u osób indywidualnych i uczciwych.
Zgadzam się w 100 % - tym bardzie, będą moje słowa wiarygodne, gdy doczytacie do końca.

Tomasz II pisze:W żaden sposób nie uwierzę w to, że produkcja masowa, zwłaszcza polska ( in vitro, cięcia nożem w szkółkach itp.) będzie uczciwa i przed rozmnażaniem przebada sadzonki na obecność wirusa.
Tomaszu to nie jest już kwestia wiary, ale pewność.
Jedynie duże firmy produkujące w U.S.A. muszą zapewnić zero odchyleń od normy czyli przy badaniach partii nie może znalęźć się nawet jedna szt, zawirusowana. Tam na producentach wymusili to odbiorcy i są stosowane stałe kontrole.
Inaczej przyjęli sobie na przykład producenci w Holandii - czyli główny dostawca na EUROPĘ.
Przyjęta przez nich norma to 3 % odchyleń.
Przecież to jest kpina (i tak również twierdzą Amerykanie) z trzech na sto sztuk podczas transportu na paletach zrobi się10 a może więcej, w marketach przez przebieranie i oglądanie zostanie zakażone 50, 70 a może 100% dostawy.
Takie są fakty. :evil: :? ( będzie czas to o tym trzeba również napisać ze szczegółami)
Kiedy my będziemy mogli działać tak skutecznie jak Amerykanie???
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
Tomasz II
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2796
Od: 18 mar 2008, o 08:38
Lokalizacja: Grajewo

Post »

Kpina, to mało powiedziane, to SKANDAL.

Trza ogłosić IV Międzynarodówkę i zaatakować! Innego wyjścia nie ma.
Hościarze wszelkich krajów łączcie się!
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Popieram w 100% Tomasza. Powinniśmy, jako miłośnicy host, już zacząć coś z tym fantem robić. Mamy do dyspozycji potężne narzędzie w postaci tego forum- do walki z wirusem i nieuczciwymi sprzedawcami.
Może by zwrócić uwagę jakiejś nadrzędnej instytucji , której podlegają producenci roślin na ten właśnie problem- w formie pisemnej z własnymi zdjęciami potwierdzającymi obecność tego wirusa w Polsce.
Można też chyba zwrócić się w tej sprawie do Instytucji wydającej świadectwa fitosanitarne, aby rodzaj Hosta wciągnąć na listę roślin, dla których producent powinien dla celów sprzedaży posiadać świadectwo fitosanitarne, zarówno w obrocie krajowym jak i zagranicznym- czyli przy imporcie i eksporcie roślin. Oczywiście dotyczyłoby to dużych producentów.
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2843
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Post »

Witam!
dzisiaj dostałam paczkę z hostami, a w niej takie kwiatki:
Obrazek Obrazek Obrazek
Ratować, wyrzucać ? :(
Awatar użytkownika
Tomasz II
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2796
Od: 18 mar 2008, o 08:38
Lokalizacja: Grajewo

Post »

wszystko jest ok, one wcale nie są chore, rzekłbym nawet w dobrej kondycji. Zaschnięte liście na czubkach to efekt zbyt suchego powietrza, może hodują hosty w namiocie?

Wysusz tylko szyjki korzeniowe, korzonki umocz w wodzie i zostaw na noc luzem, niech nieco przeschną. Oczyść nieco zgniliznę przy szyjkach, w miejscu gdzie korzonki wyrastają z szyjki odgrzeb nieco ziemi i też przesusz i będzie ok.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2843
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Post »

"Tomasz II"
wszystko jest ok
Kamien spadł mi z serca :D Dzięki serdeczne :D
a te kropki na 2 foto?, jak obetnę, to liści nie zostanie, może jakimś środkiem antygrzybowym je potraktować?
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Post »

Wszystko jest OK!
Zostaw je i zrób tak jak pisał Tomasz. :wink:
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
Tomasz II
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2796
Od: 18 mar 2008, o 08:38
Lokalizacja: Grajewo

Post »

Nic nie traktuj, kropki mały problem, z host sadzonych w tym sezonie ozdoby już wielkiej nie będzie - tak jest najczęściej. Dopiero jak przezimują stają sie piękne (najpiękniejsze) :)
Awatar użytkownika
Ebabka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2843
Od: 25 maja 2006, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podlasie

Post »

Dziękuję bardzo Tomaszowi i Andrzejowi za mądre rady. :D
Pozdrawiam
Eugenia
Awatar użytkownika
coccinella
1000p
1000p
Posty: 1298
Od: 8 kwie 2008, o 12:42
Lokalizacja: Kiel - DE

Post »

mam problem...
tak wyglądają moje Albopicta Fortunei, zdjęcia z wczoraj:

te rosną na skraju trawnika, cień maksymalnie do 11tej, a potem pełne słońce:
Obrazek
i w półcieniu (chyba, bo słońce na nią zagląda tak koło 15tej, do około 19tej)
Obrazek

wiem, że to nie za dobre stanowiska dla nich i chcę je poprzesadzać. Jakie stanowisko proponujecie i kiedy dokonać tego przestępstwa?
Pozdrawiam, Iwona.
moje wątki
ten się nie myli co nic nie robi
Awatar użytkownika
Tomasz II
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2796
Od: 18 mar 2008, o 08:38
Lokalizacja: Grajewo

Post »

Można o każdej porze roku, aby ziemia nie była zamarznięta. Dobra porą jest wrzesien, kiedy dni są chłodniejsze i roślinom łatwiej sie ukorzenić poza sferą upałów. Stanowisko ze słońcem najlepiej do południa.

no to i tak ta Twoja hosta bardzo dzielna :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hosty”