Hosty - problemy i kłopoty
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
mam problem...
tak wyglądają moje Albopicta Fortunei, zdjęcia z wczoraj:
te rosną na skraju trawnika, cień maksymalnie do 11tej, a potem pełne słońce:
i w półcieniu (chyba, bo słońce na nią zagląda tak koło 15tej, do około 19tej)
wiem, że to nie za dobre stanowiska dla nich i chcę je poprzesadzać. Jakie stanowisko proponujecie i kiedy dokonać tego przestępstwa?
tak wyglądają moje Albopicta Fortunei, zdjęcia z wczoraj:
te rosną na skraju trawnika, cień maksymalnie do 11tej, a potem pełne słońce:
i w półcieniu (chyba, bo słońce na nią zagląda tak koło 15tej, do około 19tej)
wiem, że to nie za dobre stanowiska dla nich i chcę je poprzesadzać. Jakie stanowisko proponujecie i kiedy dokonać tego przestępstwa?
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
kurcze, do południa to będzie problem, bo ja mam najwięcej słońca popołudniu i wieczorem. Od strony wschodniej mam las. Myślałam o jednym kawałku trawnika, żeby go przeznaczyć tylko pod hosty... Chyba zrobię dokładny pomiar, kiedy tam świeci słońce. Chyba teraz do tego najlepsza pora, bo to w końcu najdłuższe dni w roku....
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
Tomaszu - nie wiem, dokładnie jak tam jest na tym moim zaplanowanym kawałku, ale słońce zaczyna wchodzić około 13-13.30. Potem jest do późnego popołudnia, tak koło 18tej. Czyli niedobrze, prawda?
a czy taki chłodny czerwiec, (kurcze, już lipiec od dzisiaj )jaki ja tu mam, też będzie dobrym okresem? Nie ma u nas upałów i znając tutejszy klimat będzie tak jeszcze pewnie ze 3 tygodnie...Dobra porą jest wrzesien, kiedy dni są chłodniejsze i roślinom łatwiej się ukorzenić poza sferą upałów.
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Ja jeśli mam taką potrzebę, to przesadzam w każdej chwili i nie zastanawiam się nad najlepszym terminem.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- coccinella
- 1000p
- Posty: 1298
- Od: 8 kwie 2008, o 12:42
- Lokalizacja: Kiel - DE
no to pozostaje mi tylko poprzesadzać je pod oczko wodne. To jedyne miejsce, gdzie jest cień non stop. Dla odmiany rosną tam róże, dziurawiec, kosaćce... Jakaś popierdółka tworzyła ten mój ogród.... Szkoda tylko, bo miałam chęć na takie hostarium z pieńkami dookoła, a tak będzie musiał być płotekTomasz II pisze:Taka wystawa jest najgorsza ze wszystkich. Rosliny nawet nie mają szansy przyzwyczajania się do natęzenia od rana. Od razu patelnia. U mnie nawet kaktusy się przypaliły
Przesadzać hosty można w każdej chwili, poza okresem zmarzliny. Robie tak samo jak Andrzej .
- zielono mi
- 500p
- Posty: 703
- Od: 26 maja 2008, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Mam pytanie do wszystkich funkiomaniaków, kupiłam w tym roku funkię Super Nowa, na liściach miała dziwną mozajkę która na moje oko nie kwalifikuje się na wirusa, oberwałam dwa liście ze zmianimi i posadziłam, ale na nowych które wyrosły u mnie też są podobne zmiany.
Zobaczcie to na zdjęciu i napiszcie co o tym myślicie
Pozdrawiam Jola
Zobaczcie to na zdjęciu i napiszcie co o tym myślicie
Pozdrawiam Jola
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Przyglądałem się tym liściom i również nie podejrzewałbym choroby wirusowej.
Może to (według mnie) być spowodowane
- zbyt suchą ziemią wokół korzeni, a brak wody może powodować zasychanie tkanek.
- zbyt wysokimi temperaturami otoczenie i roślina wręcz gotuje się i zasycha.
- mało przepuszczalną glebą, co może powodować to, iż mimo podlewania do korzeni nie dociera w odpowiedniej ilości woda i powietrze.
- może być to również spowodowane chorobą grzybową - wręcz pozorom hosty nie są odporne na choroby grzybowe ( zacząłem o tym pisać w tamtym roku - ale jak znajdę czas to dokończę swoje rozważania i sposób postępowania jaki zastosowałem u siebie w ramach profilaktyki).
- zbyt dużą ilością słońca na stanowisku, w którym rośnie roślina.
Ten rok jest chyba dość trudny dla host - mało mroźna zima, brak śniegu, brak deszczy i cały czas dość wysokie temperatury i sucho.
Może to (według mnie) być spowodowane
- zbyt suchą ziemią wokół korzeni, a brak wody może powodować zasychanie tkanek.
- zbyt wysokimi temperaturami otoczenie i roślina wręcz gotuje się i zasycha.
- mało przepuszczalną glebą, co może powodować to, iż mimo podlewania do korzeni nie dociera w odpowiedniej ilości woda i powietrze.
- może być to również spowodowane chorobą grzybową - wręcz pozorom hosty nie są odporne na choroby grzybowe ( zacząłem o tym pisać w tamtym roku - ale jak znajdę czas to dokończę swoje rozważania i sposób postępowania jaki zastosowałem u siebie w ramach profilaktyki).
- zbyt dużą ilością słońca na stanowisku, w którym rośnie roślina.
Ten rok jest chyba dość trudny dla host - mało mroźna zima, brak śniegu, brak deszczy i cały czas dość wysokie temperatury i sucho.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- zielono mi
- 500p
- Posty: 703
- Od: 26 maja 2008, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Andrzeju dziękuję za szybką i wyczerpującą odpowiedż , odpada zbyt suche podłoże ta rabata ma zakopany wąż do nawadniania i podlewana jest raczej zawsze od dołu, może temperatura ewentualnie choroba grzybowa, chociaż w sumie wygląda ogólnie na zdrową tylko te dziwne zmiany, pożyjemy zobaczymy co będzie w przyszłym sezonie , do tego czasu traktuje ją jak chorą .
Andrzeju a jak Wasze funkie znoszą obecne upały i suszę, ja biegam z konewkami i ratuję co mogę, nawadnianie od dołu maja tylko dwie rabatki,od wielkanocy u nas padało tylko dwa razy: raz 7 min. i raz godzinę tak że ogólnie susza, dobrze ze mamy swoja studnię ale wody nie starcza na wszystko. Marzę o deszczu
Pozdrawiam Jola
Andrzeju a jak Wasze funkie znoszą obecne upały i suszę, ja biegam z konewkami i ratuję co mogę, nawadnianie od dołu maja tylko dwie rabatki,od wielkanocy u nas padało tylko dwa razy: raz 7 min. i raz godzinę tak że ogólnie susza, dobrze ze mamy swoja studnię ale wody nie starcza na wszystko. Marzę o deszczu
Pozdrawiam Jola