HOSTA mutacja

Hosty
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Umieszczam ja w tym wątku bo to chyba jednak jest jakaś mutacja - tym bardziej że wyrosła pod taką jak ta na zdjęciu trzecim [ od niej została odsadzona ] , ale jest od niej o wiele wiele mniejsza [ dla pewności zrobiłam młode listki w zbliżeniu - te takie niby prążki są w miarę sezonu coraz wyrażniejsze i bardziej żółtawe - pozostają aż do jesieni [ tak dużym jak się dało ] co o tym sądzisz Tomaszu ?

Obrazek Obrazek Obrazek
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Post »

Jeśli na roślinie matecznej nie widać takich objawów - to pewnie to nie wirus, tylko faktycznie mutacja. :D
Wirusa nie da się zwalczyć :cry: (na razie nie wymyślono sposobu poza zniszczeniem zakażonej rośliny). Jedynym pocieszeniem jest to, ze przenosi się on jedynie przez soki, a nie przez glebę. :wink:
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Tak czy siak - niezbyt atrakcyjna ta mutacja , a nawet stresująca troszkę :wink: Może by ja nazwać " Wirusówką" :;230
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
Tomasz II
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2796
Od: 18 mar 2008, o 08:38
Lokalizacja: Grajewo

Post »

Na zbliżeniu zdjęcia 2 widać jednak infekcję...na matecznej, o ile chodzi tu o zdjęcie trzecie też są zmiany, tyle, że jeszcze nie tak widoczne :(
Przedumałem to... przemyślałem, nie dawało mi to spokoju, tym bardziej,że na jednej z kupionych niedawno odmian coś takiego widziałem. I jest jeszcze jedno, to,ze roślina jest chora to takze kwestia intuicji, jeśli czujesz do niej niechęć ( nawet nazywasz ja wirusówką), to znaczy,ze cos jest nie tak....
Lepiej spal tę roślinę wraz z mateczną. Wiem, że ciężko, ale może lepiej stracić jedną, niż potem wywalać wszystkie :(


Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Już wykonane - poszła do kominka :cry: Tak jak mówisz od początku coś mnie od niej odpychało , a przecież kocham moje roślinki . Spaliłam obie - reszta na razie nie ma żadnych śladów i mam nadzieję że na tym będzie koniec tego paskudztwa :oops: Miejsce po nich na razie zostawię puste - może czymś odkażę [ chociaż pisałeś ,że generalnie zakażają się przez soki więc może reszta nie ucierpi ? ]
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
Tomasz II
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2796
Od: 18 mar 2008, o 08:38
Lokalizacja: Grajewo

Post »

Zgodnie z Tobą, bo tez nie dawała mi spokoju Old Faithful oraz So Sweet na działce... te ciapki nie były naturalne.
So Sweet dostałem już dziwną kilka lat temu, ale myślałem, że może to kwestia gleby? Może nawozu? Mutacje Tiary tez poszły dziś w ognisko.
Do hanki55 napiszę na priva.

Andrzeju, niewiele wiem o wirusie, a nie chce mi sie czytać na zachodnich stronach. Napisz może coś więcej o tej chorobie. Tak w skrócie, głównie-jak sie przenosi? Czy to sprawa owadów?
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Post »

Tomasz II pisze:
Andrzeju, niewiele wiem o wirusie, a nie chce mi się czytać na zachodnich stronach. Napisz może coś więcej o tej chorobie. Tak w skrócie, głównie-jak się przenosi? Czy to sprawa owadów?
Nie ma sprawy - przygotuję coś w wolnej chwili. :shock: (te wybałuszone oczy to reakcja na słowa "wolna chwila") :D :lol: :D
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
cebullka
100p
100p
Posty: 101
Od: 20 mar 2008, o 07:00
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post »

tak z chorymi trzeba stanowaczo ...choć serce się kraje...ja przez tą "miętkość" miałam inwazję szkodników (na domowych)

i teraz jeszcze jedno (dziszejsze) znalezisko drugie u tej samej odmiany...czy to nie dziwne :roll:
Mam ten okaz od kilku ładnych lat i dopiero teraz po rozmnożeniu i przeprowadzce do innego ogrodu tak się zachowuje....no i po tym jak Dzięki Wam zwróciłam na to uwagę :oops:

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Tomasz II
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2796
Od: 18 mar 2008, o 08:38
Lokalizacja: Grajewo

Post »

To nie wirus ha ha ha, to ładna zdrowa mutacja, oddziel ją :)
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Post »

Na prawdę śliczna - nie można wszędzie szukać wirusów. :D :lol:
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
Tomasz II
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2796
Od: 18 mar 2008, o 08:38
Lokalizacja: Grajewo

Post »

Ale trzeba uważać na firmy, które masowo kroją hosty w krótkim czasie tym samym nożem... :) Bo to cholerstwo tak najszybciej się roznosi.
Ufff co za wirusowy dzień, idę spać- dobranocka.
Awatar użytkownika
Tomasz II
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2796
Od: 18 mar 2008, o 08:38
Lokalizacja: Grajewo

Post »

Zgadza się, nie należy popadać w wirusomanię.
Ale ze zdjęć użytkowników widzimy, że wirus jest jednak w Polsce.
Dzięki tematowi "hosta mutacja" ... Chyb trzeba stworzyć oddzielny wątek tylko i wyłącznie na ten temat, gdzie forumowicze wysyłaliby fotki podejrzanych roślin.
Awatar użytkownika
rydzio
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 22 maja 2008, o 23:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: bydgoszcz

Post »

Ale dzięki mutacjom mamy kolejne nowe dziwne odmiany i forum się rozwija co za tym idzie posiadaczy hosty przybywa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hosty”