Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.1
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1955
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Cześć Jadziu nie ma rady z tymi naszymi dolegliwościami musimy teraz czekać na wiosnę i lata to słoneczko trochę nagrzeje ale przed nami zima,mam nadzieję że nie zbyt długa ,listopad potraktował nas wspaniale Porobiłam możliwe badania teraz próba dostania się do specjalistów ns przyszłe pół roku.Dzisiaj powiązałam część hortensji przygotowane do okrycia ale czekam jeszcze na chłodniejsze dni,dzisiaj było za ciepło.Usiłuje sobie zaplanować jakoś poletka żeby było bardziej przejrzyście ale jakoś mi to nie wychodzi ciągle coś tam dosadzę i za chwilę mam bałagan w ogródku Teraz bardziej jak o ogródku myślę jak przygotować się do świąt wypłata mi tak szybko znikła że jestem w szoku te leki mi ją wyssały. Dużo zdrówka Jadziu.
Witaj Szaroko,masz rację jak tylko znikną kwiaty z ogrodu zaraz włącza się tęsknota za nimi i za ciepełkiem słoneczka, dlatego super jest to że jak za oknem zimno i plucha to my możemy spacerować nie koniecznie po swoim ogródku .Dlatego zapraszam jak tylko cokolwiek ci się spodoba miło mi ciebie gościć.
więcej takich kolorków muszę wprowadzić do ogrodu.
Witaj Szaroko,masz rację jak tylko znikną kwiaty z ogrodu zaraz włącza się tęsknota za nimi i za ciepełkiem słoneczka, dlatego super jest to że jak za oknem zimno i plucha to my możemy spacerować nie koniecznie po swoim ogródku .Dlatego zapraszam jak tylko cokolwiek ci się spodoba miło mi ciebie gościć.
więcej takich kolorków muszę wprowadzić do ogrodu.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Piękne dzwonki szkoda ze zabierają tyle miejsca .Kiedyś je miałam i bardzo mnie urzekły ,jednak na moich malutkich rabatkach zbyt ekspansywne.Cóż wszystkiego i tak nie można mieć .Jolu miłego tygodnia i szybkiego dostania się do specjalistów . Miałam zacząć zabiegi od listopada, a przesunęli mi je dopiero na luty daremne z tymi lekarzami
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1744
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Jolu
Czy znasz nazwę tej Twojej róży pomarańczowej bo ja w tym sezonie kupiłam i chyba to ta sama.
Prawdopodobnie może to być Monica ale pewności nie mam.
Do końca listopada jeszcze mi kwitła i nawet pierwszy mróz nie ściął jej kwiatów. Bardzo wigorna róża. Nie wyczuwam jej zapachu.
Dzwoneczki piękne.
Życzę zdróweczka
Czy znasz nazwę tej Twojej róży pomarańczowej bo ja w tym sezonie kupiłam i chyba to ta sama.
Prawdopodobnie może to być Monica ale pewności nie mam.
Do końca listopada jeszcze mi kwitła i nawet pierwszy mróz nie ściął jej kwiatów. Bardzo wigorna róża. Nie wyczuwam jej zapachu.
Dzwoneczki piękne.
Życzę zdróweczka
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1955
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Witam serdecznie Jadziu i Ewciu.
Jadziu jak ci przełożyli zabiegi tak daleko to strach się pytać na kiedy będę miała ja jak dopiero będę miała wizytę w styczniu masz racje to leczenie mija się z celem,zostaje nam partyzantka i samowolka,gdzie się dopchasz i co wyłudzisz od jakiegokolwiek lekarza tak teraz wygląda leczenie.Jeszcze dp tego zima nie mobilizuje do pozytywnego myślenia ale musimy się zmusić i łapać przyjemne chwile.Dzisiaj miałam wielkiego dola bo córka odjeżdżała za granicę i żeby nie siąkać w domu poszłam na spacer na moją górkę i pomogło.Życzę udanego jeszcze wieczoru i miłych najbliższych dni.
Ewciu nie pomogę z tą różą to stara róża nawet nie wiem czy jest jeszcze na górce czy to ta sama co koło domu na pewno z nostalgicznych
nic nie znalazłam w notatkach możliwe że zakupiona na rynku,nie spisałam nazwy ,mogę tylko powiedzieć że zmienia trzykrotnie kolor z z żółtej ,przez żółto pomarańczową aż do pomarańczowego w ostatniej fazie,bardzo ja lubię choć nie trzyma już fajnego pokroju bo jest bardzo stara ,
To ta sama róża w różnych fazach w różnych czasach i miejscach ,była kilka razy przesadzana.
Jadziu jak ci przełożyli zabiegi tak daleko to strach się pytać na kiedy będę miała ja jak dopiero będę miała wizytę w styczniu masz racje to leczenie mija się z celem,zostaje nam partyzantka i samowolka,gdzie się dopchasz i co wyłudzisz od jakiegokolwiek lekarza tak teraz wygląda leczenie.Jeszcze dp tego zima nie mobilizuje do pozytywnego myślenia ale musimy się zmusić i łapać przyjemne chwile.Dzisiaj miałam wielkiego dola bo córka odjeżdżała za granicę i żeby nie siąkać w domu poszłam na spacer na moją górkę i pomogło.Życzę udanego jeszcze wieczoru i miłych najbliższych dni.
Ewciu nie pomogę z tą różą to stara róża nawet nie wiem czy jest jeszcze na górce czy to ta sama co koło domu na pewno z nostalgicznych
nic nie znalazłam w notatkach możliwe że zakupiona na rynku,nie spisałam nazwy ,mogę tylko powiedzieć że zmienia trzykrotnie kolor z z żółtej ,przez żółto pomarańczową aż do pomarańczowego w ostatniej fazie,bardzo ja lubię choć nie trzyma już fajnego pokroju bo jest bardzo stara ,
To ta sama róża w różnych fazach w różnych czasach i miejscach ,była kilka razy przesadzana.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2873
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Jola, czas się budzić, wiosna idzie
Wspomnienia pięknych kwitnień już niedługo zastąpią piękności z natury
Jak tam za górką jawi się przedwiośnie?
Pozdrawiam Cię gorąco w nowym sezonie i ciągle czekam na odwiedziny
Wspomnienia pięknych kwitnień już niedługo zastąpią piękności z natury
Jak tam za górką jawi się przedwiośnie?
Pozdrawiam Cię gorąco w nowym sezonie i ciągle czekam na odwiedziny
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1955
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Cześć Martuś też ciągle myślę o Tobie i o tym jak chciałabym zawitać do twojego ogrodu masz tam same bogactwa cały dzień trzeba by na oglądanie,ale to sama przyjemność.Ja na razie przechodzę wiosenne osłabienie ,w tym tygodniu miałam 3 dni na 5,00 rano więc o 3,00 wstawałam a że jeszcze mam nerwicę i bezsenność to wracałam do domu nieprzytomna.Strasznie jestem słaba i czekam na więcej słońca może więcej życia we mnie wejdzie,jak pospacerowałam to zauważyłam przebijające się jakieś listki i ciemierniki już kwitną mam pstryknięte zdjęcie tylko jeszcze nie wprowadzone,poza tym mam tyle czasu na polu co w drodze z pracy do autobusu a to z reguły beton dookoła.Co do przyjazdu to tylko jak mąż będzie łaskaw mnie zawieźć a on strasznie jest oporny mam jednak nadzieję że będę miała tę radość w tym roku.Niespokojny czas mamy kto by przypuszczał że tak się wszystko pokićka,mam wrażenie że większość społeczności w ogóle nie zdaje sobie sprawy co nam grozi,i w tym ich szczęście o tyle spokojniejsi co nieświadomi.Jeśli coś siejesz to udanych wysiewów i wschodów bo ja na razie nic.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Julu pięknie zakwitły ciemierniki u mnie na razie nieśmiało ich pąki sie budzą .Jednak tak bogato to nigdy nie kwitły Zdróweczka i radości z pierwszych kwitnień
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1955
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Witaj Jadziu dziękuję za pochwałę tylko ten krzaczek mi tak obrodził drugi ma tylko 3 kwiatki ale i miejsce bardziej zacienione,może to jest powodem.Dzisiaj pomimo wolnego dnia nie mogłam pochodzić po działce bo trzeba było po badania jechać potem jak zwykle kuchnia,a teraz chwilka na małą kawę.Czekam z utęsknieniem na jakieś słoneczko może mi się poprawi samopoczucie bo takie osłabienie i zniechęcenie ogarnia,że trudno to znieść.Zawsze miałam coś posiane a w tym roku to chyba zostanie posiane wprost do gruntu i jak wyjdzie tak wyjdzie.Brakuje mi w domu kompana do prac ogrodowych jest bardziej zniechęcacz i przeszkadzacz to zabiera mi chęci do wszelkich działań tylko służyć i nic nie chcieć i nawet nie marzyć_"przecież cię nie stać " ciągle to słyszę do bólu i obrzydzenia Jak by nie te kwiatki co są mi wierne i jeszcze chcą kwitnąć to bym się załamała a tak to czekam na wiosnę i może będzie lepiej
Dużo zdrowia i pięknych pogód Jadziu życzę.
Dużo zdrowia i pięknych pogód Jadziu życzę.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Jolu dla takich widoków warto to wszystko przeczekać .No tak nasi M umieją nas pocieszać Skąd ja to znam, a po co ,a na co, w sklepie wszystko jest, usiądź i odpocznij a ja chcę żyć w ciągłym ruchu i zachwycać się kwiatkami bo to radość Zdróweczka Joluś i wreszcie ustabilizowanej pogody sobie zyczymy
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2873
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Jolu, pięknie kwitnące ciemierniki , a zdjęcie letniej rabatki - cudne .
Podzielam zdanie Jadzi w całej rozciągłości , nie ma co słuchać tych naszych "podpór" życiowych, tylko robić swoje w ogródkach i cieszyć się tym co nam w nich zakwitnie Mój eM też coś tam mruczy, ale kto by tego słuchał
Posiałam kobeę i heliotrop bez większych nadziei, bo wyjeżdżałam, ale przetrwały bez opieki , a resztę będę siać w marcu. Oczywiście kwiatki, bo warzywa to u mnie symbolicznie .
W związku z sytuacją na wschodzie, dobrze, że idzie wiosna, bo słuchając wiadomości można popaść w nerwicę. Ten ciągły jęk samolotu mnie i drażni i cieszy, bo jednak ktoś nas pilnuje!
Mam nadzieję, że jakoś Ci się uda mnie odwiedzić, jak nie z mężem, to może z córą? W sumie to blisko nawet piechotą. Dwa tygodnie temu zrobiliśmy sobie taki spacerek od naszych wiatraków do szlaku wiatraków u Ciebie. Nie wiedziałam, że u Was ulice mają nazwy
Pozwolę sobie wstawić zdjęcie, jak obejrzysz - usunę. Jakość kiepska, ale czy na prawo od kościoła ten lasek, to może Twoja Stara Górka?
Zdrówka i szybkiego nabrania sił, Jolu
Podzielam zdanie Jadzi w całej rozciągłości , nie ma co słuchać tych naszych "podpór" życiowych, tylko robić swoje w ogródkach i cieszyć się tym co nam w nich zakwitnie Mój eM też coś tam mruczy, ale kto by tego słuchał
Posiałam kobeę i heliotrop bez większych nadziei, bo wyjeżdżałam, ale przetrwały bez opieki , a resztę będę siać w marcu. Oczywiście kwiatki, bo warzywa to u mnie symbolicznie .
W związku z sytuacją na wschodzie, dobrze, że idzie wiosna, bo słuchając wiadomości można popaść w nerwicę. Ten ciągły jęk samolotu mnie i drażni i cieszy, bo jednak ktoś nas pilnuje!
Mam nadzieję, że jakoś Ci się uda mnie odwiedzić, jak nie z mężem, to może z córą? W sumie to blisko nawet piechotą. Dwa tygodnie temu zrobiliśmy sobie taki spacerek od naszych wiatraków do szlaku wiatraków u Ciebie. Nie wiedziałam, że u Was ulice mają nazwy
Pozwolę sobie wstawić zdjęcie, jak obejrzysz - usunę. Jakość kiepska, ale czy na prawo od kościoła ten lasek, to może Twoja Stara Górka?
Zdrówka i szybkiego nabrania sił, Jolu
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1955
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...
Cześć dziewczyny,witaj Jadziu,witaj Martuś
Dziękuję wam bardzo za wsparcie czasami mam takie doły w samopoczuciu,ale na to co się dzieje to nie ja jedna teraz nie czas nad sobą się użalać ,bo strasznie ludzie cierpią, więc szacun dla wszystkich którzy cierpią w milczeniu.
Jadziu musimy pomyśleć czasami co by nasze pociechy bez nas zrobiły to tylko tacy rycerze od chwały a zbroje nosimy my Bardzo pomocne są twoje słowa nie czuje się osamotniona,dziękuję bardzo przepraszam że tak późno odpisuję ostatnio pochłonęła mnie praca i załatwianie spraw.Od końca miesiąca czekają mnie zabiegi po pracy już nic nie będę w stanie zrobić a to okres przedświąteczny,muszę to jakoś przeżyć ,słoneczko się pojawia może powoli doczekamy ciepła.Co prawda mam teraz mało czasu bo troszkę spraw się nazbierało ale muszę częściej poodwiedzać wasze ogródki uwielbiam twoje spacerki i zdjęcia.Udanego pogodnego tygodnia.
Martuś nie jestem pewna to chyba nie jest mój lasek bo od strony Gaci jest jeszcze dużo domów i są czyjeś sady ,mój lasek bardziej w dolince i same sosny i świerki,ale już faktycznie nie daleko byłaś patrząc na kościół,jak byś czasem jeszcze była zawsze tyrknij może uda się że będę w domu,wyjdę naprzeciw,byłoby fajnie. Charakterystyczne miejsce to kopiec wodny na wzniesieniu a poniżej mój lasek i zaniedbana trochę górka,czeka na moją emeryturkę W tę niedzielę pracowałam to może nie prędko będę pracować w niedzielę są jeszcze inni.Dziękuję bardzo za wsparcie i pozdrowienia,jak tylko uspokoi się na Ukrainie to poczujemy jak byśmy drugie życie dostały nasze roślinki nam w tym pomagają i oby do wiosny,Nie usuwaj zdjęcia milo mieć świadomość że byłaś już blisko,kiedyś się spotkamy,dużo dużo słoneczka życzę.
Już nie długo
Dziękuję wam bardzo za wsparcie czasami mam takie doły w samopoczuciu,ale na to co się dzieje to nie ja jedna teraz nie czas nad sobą się użalać ,bo strasznie ludzie cierpią, więc szacun dla wszystkich którzy cierpią w milczeniu.
Jadziu musimy pomyśleć czasami co by nasze pociechy bez nas zrobiły to tylko tacy rycerze od chwały a zbroje nosimy my Bardzo pomocne są twoje słowa nie czuje się osamotniona,dziękuję bardzo przepraszam że tak późno odpisuję ostatnio pochłonęła mnie praca i załatwianie spraw.Od końca miesiąca czekają mnie zabiegi po pracy już nic nie będę w stanie zrobić a to okres przedświąteczny,muszę to jakoś przeżyć ,słoneczko się pojawia może powoli doczekamy ciepła.Co prawda mam teraz mało czasu bo troszkę spraw się nazbierało ale muszę częściej poodwiedzać wasze ogródki uwielbiam twoje spacerki i zdjęcia.Udanego pogodnego tygodnia.
Martuś nie jestem pewna to chyba nie jest mój lasek bo od strony Gaci jest jeszcze dużo domów i są czyjeś sady ,mój lasek bardziej w dolince i same sosny i świerki,ale już faktycznie nie daleko byłaś patrząc na kościół,jak byś czasem jeszcze była zawsze tyrknij może uda się że będę w domu,wyjdę naprzeciw,byłoby fajnie. Charakterystyczne miejsce to kopiec wodny na wzniesieniu a poniżej mój lasek i zaniedbana trochę górka,czeka na moją emeryturkę W tę niedzielę pracowałam to może nie prędko będę pracować w niedzielę są jeszcze inni.Dziękuję bardzo za wsparcie i pozdrowienia,jak tylko uspokoi się na Ukrainie to poczujemy jak byśmy drugie życie dostały nasze roślinki nam w tym pomagają i oby do wiosny,Nie usuwaj zdjęcia milo mieć świadomość że byłaś już blisko,kiedyś się spotkamy,dużo dużo słoneczka życzę.
Już nie długo
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1955
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt: