Wigilia - to chyba niezdrowe : )
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Wigilia - to chyba niezdrowe : )
Karp, sernik, pierogi, kutia, zupa grzybowa, śledź, piernik, galareta z ryb, kompot, sałatka, tarta czekoladowa, kawa, ćwikła, nalewka wiśniowa, grzybki...
... jeszcze żyję, ale co to za życie... Ratunku!!!
... jeszcze żyję, ale co to za życie... Ratunku!!!
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Ja będę chorować przez najbliższe kilka dni Dobrze, że nie przepadam za rybami, to przynajmniej tych potraw oszczędziłam mojemu żołądkowi. Sernik przegryzałam pierogiem z kapustą, a gołabka w sosie pomidorowych - tortem orzechowym Smaki były, jak dla mnie bardzo fajne, ale gorzej teraz z moimi wnętrznościami Dziś kolejny dzień przyjemnych tortur żołądkowych(tym razem u rodzinki) Zobaczymy, co będzie można sobie wymieszać oprócz procencików
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Eeee, co Wy piszecie, świąteczne nie szkodzi.
Jako kuracja, w przerwie między posiłkiem (piszę posiłkiem, bo zaczyna się rano i kończy wieczorem), dłuuuugi spacer i można jeść dalej. Wskazana jeszcze kapka (w zależności od potrzeb i możliwości mogą być dwie) naleweczki, najlepsza orzechówka. Przy takich dodatkach nie powinno poszkodzić.
Jako kuracja, w przerwie między posiłkiem (piszę posiłkiem, bo zaczyna się rano i kończy wieczorem), dłuuuugi spacer i można jeść dalej. Wskazana jeszcze kapka (w zależności od potrzeb i możliwości mogą być dwie) naleweczki, najlepsza orzechówka. Przy takich dodatkach nie powinno poszkodzić.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6531
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Ależ takie pyszne jedzenie NIE SZKODZI!!! Boli tylko to, że więcej nie da się już przełknąć ani kęsa, do tej pory wypiłam trzecią herbatę (bez cukru, oczywiście) i nic więcej mi się nie mieści. A tyle dobrego jeszcze czeka!!!
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- koza
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1683
- Od: 26 lip 2006, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.śląskie
A ja w tegoroczną wigilijną wieczerzę posmakowalam potraw z róznych regionów Polski
I żyję!!!!! Nie dość , że nic mi nie jest to jestem zachwycona jaką różnorodność potraw w naszym kraju na stole wigililnym się spotyka.. Pierwszy raz w ramach dania głównego zetknęłam się z rybą po grecku a potem z kutią Inni pierwszy raz smakowali śląską moczkę (zupa słodka z piernika pełna bakalii).
I tak sobie myślę ,czy to nie kapusta kiszona naszym narodowym daniem jest? Było kilka wersji...kapusta z grochem, kapusta z grzybami, kapusta z fasolką i kapusta na słodko z bakaliami !!!!!!
Ach ta kapusta!!! Pewnie dlatego teraz ma głowa pusta i..zagadek do jutra nawet nie próbuję rozwiązywać
I żyję!!!!! Nie dość , że nic mi nie jest to jestem zachwycona jaką różnorodność potraw w naszym kraju na stole wigililnym się spotyka.. Pierwszy raz w ramach dania głównego zetknęłam się z rybą po grecku a potem z kutią Inni pierwszy raz smakowali śląską moczkę (zupa słodka z piernika pełna bakalii).
I tak sobie myślę ,czy to nie kapusta kiszona naszym narodowym daniem jest? Było kilka wersji...kapusta z grochem, kapusta z grzybami, kapusta z fasolką i kapusta na słodko z bakaliami !!!!!!
Ach ta kapusta!!! Pewnie dlatego teraz ma głowa pusta i..zagadek do jutra nawet nie próbuję rozwiązywać
Ulka buziaki przesyła
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
A ja jakoś się jeszcze trzymam, bo uważam na swój żołądek. Staram się nie opychać, chociaż świąteczne potrawy kuszą. To posmakuje tam posmakuje i aby nie za dużo. Lepiej częściej ale mniej niż od razu dużo. w sumie święta jeszcze trwają to zdążę się wszystkim nasycić. Chociaż obecne święta to nie to samo co kiedyś. Kiedy w kolejkach z niepewnością stało się za schabem, mięsem, rybami itp. Kiedy święta były naprawdę świętami. Teraz świątecznie mamy prawie na co dzień. Ciasto pieczone dwa razy w tygodniu, Wędzonka, mięsa, ryby itp. na wyciągnięcie ręki. To już nie to samo.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Właśnie Aurynko dzieci zawsze inaczej odbierają święta. My starsi uważamy, ze teraz jest inaczej. Na szczęście dzieci święta zawsze traktują z radością. Super ten Twój maluch Aniu.
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Dla mnie święta zawsze są takie same- tzn wielka podniosła atmosfera- a żarełko to inna para kaloszy. Nie jest ważna ilość tylko smak i okoliczność-na święta jest inny zestaw wypieków i mięsiw niż zwykle- i dlatego ja odczuwam atmosferę. I dzieci "wszystkie przy stole i najbliźsi krewni i nastrój lampek choinkowych- no i kolędy...
Ach-jeszcze się na szczęście nie skończyły te święta... Chwila przerwy- dzieci poszły do "drugich rodzin- a ja z mężem "łapiemy oddech przed drugim dniem
Ach-jeszcze się na szczęście nie skończyły te święta... Chwila przerwy- dzieci poszły do "drugich rodzin- a ja z mężem "łapiemy oddech przed drugim dniem