Francja znana i nieznana - EDU
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1198
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
"Sur le pont d'Avignon" to wiersz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego śpiewany kiedyś przez Ewę Demarczyk, znany głównie jako "Na moście w Avignon". Tytułowy wers to motyw z francuskiej piosenki, który zainspirował poetę do stworzenia tego, jakże lirycznego, wiersza.
Moniko, czy znasz tę starą piosenkę?
Moniko, czy znasz tę starą piosenkę?
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8491
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
http://www.youtube.com/watch?v=ADyMMgew ... re=related
Oglądam i czytam z zainteresowaniem ; Wisienko
Oglądam i czytam z zainteresowaniem ; Wisienko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11672
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Wisienka słusznie wymieniła Pałac Papieży jako jeden z głównych zabytków tego miasta. Niewola awiniońska była nadłuższym konfliktem w dziejach Kościoła, którego podstawą był spór pomiędzy królem Francji Filipem Pięknym a papieżem Bonifacym VIII. Król za wszelką cenę dążył do podporządkowania sobie papiestwa, na co nie mógł wyrazić zgody ten drugi. W dodatku Bonifacy VIII wydał bullę, w której zabraniał nakładania podatków na duchowieństwo bez zgody papieża. Szczególnie to było wielką kością niezgody. W momencie kulminacyjnym Filip rozkazał swojemu kanclerzowi pojmać papieża i uwięzić go w Anagni. Chociaż wypuszczono go wkrótce na wolność, to jednak Bonifacy nie wytrzymał szoku i zmarł w 1303 roku. Dwa lata później został wybrany nowy papież, kandydat króla francuskiego, który przyjął imię Klemensa V. Pod naciskiem Filipa Pięknego oraz za sprawą zamieszek antyfeudalnych w Rzymie zgodził się na przeniesienie swojej siedziby do Awinionu w 1309 roku, w wyniku czego popadł w całkowitą zależność od króla. W mieście wybudowano imponujący system pałacowy. Chociaż pozycja papiestwa znacznie osłabła, to rozwinął się wówczas system zarządzania i finansów. Zwłaszcza rozwinęła się dysponująca beneficjami Kuria. Po pewnym czasie następcy Klemensa V nabyli miasto na własność. Awinion stał się drugą stolicą papiestwa- pierwszą, naturalnie, był Rzym, chociaż aż do 1378 roku nie rezydował tam żaden papież.
W 1370 roku został wybrany na papieża Grzegorz XI. Za namową cesarza Karola IV Luksemburskiego i znanej mistyczki Katarzyny ze Sieny papież zdecydował się na powrót z Awinionu do Rzymu, gdzie jednak zmarł stosunkowo szybko. Po jego śmierci wybrano dwóch papieży. Tak właśnie narodził się kolejny konflikt, czyli wielka schizma zachodnia...
W 1370 roku został wybrany na papieża Grzegorz XI. Za namową cesarza Karola IV Luksemburskiego i znanej mistyczki Katarzyny ze Sieny papież zdecydował się na powrót z Awinionu do Rzymu, gdzie jednak zmarł stosunkowo szybko. Po jego śmierci wybrano dwóch papieży. Tak właśnie narodził się kolejny konflikt, czyli wielka schizma zachodnia...
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5313
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Francja znana -i nieznana-edu
Moniu Wisienko Krzysiu jesteście wspaniali pięknie opowiadacie i zdjęcia
piękne dziękuję za tą piękną podróż i proszę o jeszcze będę śledzić wiernie
piękne dziękuję za tą piękną podróż i proszę o jeszcze będę śledzić wiernie
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5313
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Francja znana -i nieznana-edu
Ewa Demarczyk to klasyka a zespół Combi stary wersja mostu Awingnon dużo
młodsza
młodsza
OOO jaki fajny wątek!
Musze się odezwać ... no muszę za Konopnicką
Do bram twych pukam Awinionie stary
Zamknięty z pieśnią i z brzękiem gitary (dalej nie pamiętam)
bo przecież tam odbywają się festiwale teatralne! (od zakończenia wojny zdaje się albo niedługo po ...)
Wisienko kolejny ciekawy wątek!
Moniko i Krzysiu z przyjemnością czytami oglądam...
Może coś wrzucę w wolnej chwili...
Musze się odezwać ... no muszę za Konopnicką
Do bram twych pukam Awinionie stary
Zamknięty z pieśnią i z brzękiem gitary (dalej nie pamiętam)
bo przecież tam odbywają się festiwale teatralne! (od zakończenia wojny zdaje się albo niedługo po ...)
Wisienko kolejny ciekawy wątek!
Moniko i Krzysiu z przyjemnością czytami oglądam...
Może coś wrzucę w wolnej chwili...
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Droga dojazdowa jest w zasadzie czynna cały rok (z wyjątkiem bodajże dwóch czy kilku dni, kiedy jest zalewana i wtedy cypel staje się wyspą), natomiast parkingi są dostępne w określonych godzinach. Trzeba pilnować godzin przypływów i odpływów, zwłaszcza jeśli chce się wyjść poza sam cypel, bo woda pojawia się niemal znikąd i może w każdej chwili odciąć droge powrotną. Opowiadali nam strażnicy, którzy patrolują okolice, kilka historii mrożących krew w żyłach, sprowokowanych głównie przez głupotę turystów, których trzeba było potem ratować helikopterami czy jeszcze cięższym sprzętem, bo wjechali na przykład na teren zalewowy samochodem, a wrócić juz się nie dało, bo samochód się zapadł.Wisienka pisze:Monia ucieszyła mnie Langwedocją, a Ty Krzysiu tym klasztorem.
Piękny i niesamowity!
Jest na mojej liście miejsc do odwiedzenia we Francji.
Może trochę dziwne pytanie -
Skąd wiadomo, kiedy można się dostać do Mont Saint Michel ?
Odpływy są o określonych godzinach?
Natomiast samo zwiedzanie klasztoru jest oczywiście bezpieczne o każdej porze. Polecam zwłaszcza sierpień (niestety, nie pamiętam dat), bo wtedy klasztor jest dostępny także w nocy, kiedy to organizowane są spektakle z cyklu „Światło i dźwięk”. Fantastyczne przeżycie, szczególnie że mało wtedy turystów i wrażenia pozostają niezapomniane!
pozdrawiam
Aneta
Aneta
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4094
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Jesteście wspaniali!
Moniu - przeczytałam Twój komentarz do dziejów Kościoła w Awinionie.
Fajnie, że pogłębiłaś temat.
Ale niełatwe to dzieje, trudna historia ...
Izuś - wrzucaj, wrzucaj! Byłaś tam, gdzie ja nie byłam.
Anwi - czyli jednak trzeba uważać na te godziny przypływów i odpływów.
Bardzo istotne i ciekawe wiadomości tu zamieściłaś.
Moniu - przeczytałam Twój komentarz do dziejów Kościoła w Awinionie.
Fajnie, że pogłębiłaś temat.
Ale niełatwe to dzieje, trudna historia ...
Izuś - wrzucaj, wrzucaj! Byłaś tam, gdzie ja nie byłam.
Anwi - czyli jednak trzeba uważać na te godziny przypływów i odpływów.
Bardzo istotne i ciekawe wiadomości tu zamieściłaś.
Pozdrawiam serdecznie
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5191
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Było A, B, czas na C
C jak Compiegne. Zdjęcia mi gdzieś zaginęły, ale usilnie szukam
Małe urokliwe miasteczko na północy Francji, nie wyróżniające się zbytnio od innych. Też ma rzekę, katedrę, platany... Ale posiada jeszcze coś - pięknie położone w lesie Muzeum Wojny. Czemu akurat tu? Bo to tutaj podpisano kapitulację Niemiec i tym samym zakończono I wojnę światową. W słynnym wagonie kolejowym. Niemcy nigdy nie pogodzili się z warunkami kapitulacji. M. in. na tym niezadowoleniu Hitler zbudował swoją popularność. I kiedy 9 czerwca 1940 roku Niemcy zdobyły Compiegne, Hitler kazał sprowadzić z muzeum ten sam wagon, w którym 21 lat wcześniej Niemcy podpisywały kapitulację, i tym razem przyjął w nim kapitulację Francji. Historia zatoczyła koło. Identyczny wagon z epoki stoi teraz w muzeum w Compiegne. Oryginał prawdopodobnie został zniszczony w Berlinie w 1945 r.
Francuzi bardzo szybko się poddali w 1940 r. Czy można ich za to winić? Cała Francja usiana jest pozostałościami po pierwszej Wojnie światowej. Takimi pozostałościami
Największe wrażenie zrobił na mnie jednak fotoplastikon. Podczas pierwszej wojny światowej fotografowie już wkroczyli na fronty, i dokumentowali działania wojenne. Np. ofiary ataku gazowego... Obecnie technika pozwoliła dodać im głębię, utworzyć trzeci wymiar, i właśnie w Compiegne możemy przez chwilę zawitać na front, do okopów, niemalże stanąć obok młodych ludzi, którzy prawie 100 lat temu zginęli gdzieś daleko od domu. W imię czego? Nawet nie ad maiorem Dei gloriam...
C jak Compiegne. Zdjęcia mi gdzieś zaginęły, ale usilnie szukam
Małe urokliwe miasteczko na północy Francji, nie wyróżniające się zbytnio od innych. Też ma rzekę, katedrę, platany... Ale posiada jeszcze coś - pięknie położone w lesie Muzeum Wojny. Czemu akurat tu? Bo to tutaj podpisano kapitulację Niemiec i tym samym zakończono I wojnę światową. W słynnym wagonie kolejowym. Niemcy nigdy nie pogodzili się z warunkami kapitulacji. M. in. na tym niezadowoleniu Hitler zbudował swoją popularność. I kiedy 9 czerwca 1940 roku Niemcy zdobyły Compiegne, Hitler kazał sprowadzić z muzeum ten sam wagon, w którym 21 lat wcześniej Niemcy podpisywały kapitulację, i tym razem przyjął w nim kapitulację Francji. Historia zatoczyła koło. Identyczny wagon z epoki stoi teraz w muzeum w Compiegne. Oryginał prawdopodobnie został zniszczony w Berlinie w 1945 r.
Francuzi bardzo szybko się poddali w 1940 r. Czy można ich za to winić? Cała Francja usiana jest pozostałościami po pierwszej Wojnie światowej. Takimi pozostałościami
Największe wrażenie zrobił na mnie jednak fotoplastikon. Podczas pierwszej wojny światowej fotografowie już wkroczyli na fronty, i dokumentowali działania wojenne. Np. ofiary ataku gazowego... Obecnie technika pozwoliła dodać im głębię, utworzyć trzeci wymiar, i właśnie w Compiegne możemy przez chwilę zawitać na front, do okopów, niemalże stanąć obok młodych ludzi, którzy prawie 100 lat temu zginęli gdzieś daleko od domu. W imię czego? Nawet nie ad maiorem Dei gloriam...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11672
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Dziękuję, Krzysiu
Osobiście nie przepadam za Pikardią, warto jednak dodać, że Compiegne, chociaż niewielkie, było areną wielu ważnych wydarzeń w historii Francji. To własnie tu Joanna d`Arc dostała się do niewoli Anglików, a Maria Medycejska spędziła kilka lat na zesłaniu za spiskowanie przeciw Richelieu. Wreszcie klasycystyczny pałac był ulubioną siedzibą Napoleona III i jego żony Eugenii- spędzał tu sporo czasu polując w okolicznych lasach. I o ile z zewnątrz pałac prezentuje się okazale, jego wnętrze nie zrobiło na mnie wrażenia.
Osobiście nie przepadam za Pikardią, warto jednak dodać, że Compiegne, chociaż niewielkie, było areną wielu ważnych wydarzeń w historii Francji. To własnie tu Joanna d`Arc dostała się do niewoli Anglików, a Maria Medycejska spędziła kilka lat na zesłaniu za spiskowanie przeciw Richelieu. Wreszcie klasycystyczny pałac był ulubioną siedzibą Napoleona III i jego żony Eugenii- spędzał tu sporo czasu polując w okolicznych lasach. I o ile z zewnątrz pałac prezentuje się okazale, jego wnętrze nie zrobiło na mnie wrażenia.