Francja znana i nieznana - EDU

[MaKi]

Kilka fotek z plaż z okolicy Les Rouges ( morze Śródziemne 50 km na zachód od Marsylii )















Oleandry rosną niemal wszędzie

[gosia22]

MaKi , miesiąc na Korsyce ? Ja nawet na week end bym pojechała . Co za wspomnienia

Zdjęcia i region śliczny, widzę pełno ludzi, to turyści ?

Piękna pogoda ! szkoda ze tylko na zdjęciach

[MaKi]

No tak , pogody to zarówno Marsylii jak i Korsyce można pozazdrościć. Od kwietnia do połowy listopada królują tam słońce i wysokie temperatury. Jedyny mankament to bardzo silny wiatr Mistral , który pojawia się mniej-więcej co 10 dni i wieje nieustannie przez 3-4 dni z prędnością do 90 km/h. Podczas wietrznych dni zabronione jest palenie otwartego ognia oraz grilowania pod groźbą grzywny wynoszącej 1000 euro. Własnie rozpalenie grila było przyczyną ogromnego pożaru riwiery w okolicach gdzie mieszkałem tj Les Rouges. Pożar obejmował obszar 4 kilometry , a gaszony był przez 3 dni przy pomocy samolotów , śmigłowców i niezliczonej ilości wozów strażackich , wyglągało to okropnie. Zdjęcie może nie oddaje w pełni grozy pożaru , ale było naprawdę niebezpiecznie.



W okresie od maja do końca października woda w morzu Śródziemnym zwykle bywa ciepła 23-28 st. C. Jednak bywa tak, że Mistral swoją ogromną siłą odpycha od brzegów ciepłe warstwy wody w miejsce których napływa woda bardzo zimna z dna morza, wówczas można się pożegnać na kilka dni z kąpielą.
Plaże zazwyczaj są skaliste i nierówne , wchodząc do wody radzę zakupić wcześniej buty kąpielowe ( w markecie kosztują 5 euro ) bo dno to również skały o bardzo ostrych krawędziach, można też nadepnąć na jeżowca którego kolce wbijają się głęboko w skórę. Ale mimo tego kąpieje w morzu Śródziemnym to czysta przyjemność , chcę tam wrócić

[MaKi]

Czas zmienić klimat , jadę do Alzacji gdzie pracowicie spędzę kolejny miesiąc. Weekendy jak zwykle przeznaczam na to by coś ciekawego zobaczyć i zrobić kilka fotek.

Strasburg





W głębi katedra Najświętszej Marii Panny (Notre Dame ) , moim zdaniem najwspanialsza we Francji. Ze względu na swoje usytuowanie trudna do sfotografowania w całej swojej okazałości.





Obiekty Rady Europy i Parlamentu Europejskiego









W tym domu mieszkałm podczas pobytu w Strasburgu
c.d.n

[fela]

Maki, Twoja rola w tym watku jest nie do przecenienia. Mam wrazenie, ze znasz Francje lepiej niz wielu Polakow mieszkajacych w niej na stale. A moze Twoj zawod zwiazany jest z sektorem turystycznym? Zapewniam, ze nie oczekuje wcale odpowiedzi, tylko tak sobie kombinuje, jakie zawody pozwalaja na spedzanie wielu miesiecy w roznych rejonach jakiegos kraju. Interesujacy sposob na zycie ?. Z przyjemnoscia ogladam i czytam twoje relacje, a poniewaz pytales o bretonskie miasteczka, proponuje krotka wycieczke do Morbihan. Zacznijmy od Josselin ktore dobrze znasz.

Josselin ? urocze miasteczko z tysiacletnia historia, wznoszace sie nad rzeka Oust. W jej nurtach widac refleksy okazalego sredniowiecznego zamku wzniesionego na skale. http://goo.gl/maps/iRRXr Wlascicielami sa potomkowie jednego z najstarszych rodow bretonskich de Rohan.

Po drugiej stronie rzeki Josselin wznosi sie kolorowymi domami o konstrukcji szkieletowej (mur pruski), pokrytymi typowymi w Bretanii lupkowymi dachami. Najstarszy z nich pochodzi z pierwszej polowy XVI w . Niegdys Josselin tetnilo zyciem. Znajdowaly sie tu fabryki lnu, garbarnie, odbywaly sie targi. Dzis to spokojne miasteczko, a zycie ozywa tu glownie w sezonie letnim, gdy uliczki i kawiarnie wypelnia gwar turystow. Dodam, ze spedzilam tam tylko jedno grudniowe popoludnie i Josselin wydawalo sie zupelnie pograzone w poswiatecznej sjescie. http://goo.gl/maps/35aNM






Na poludniowy wschod, ok.20 km od Josselin znajdziemy nastepna miejscowosc warta oddwiedzenia. To Malestroit.




Z Malestroit mamy calkiem niedaleko do La Gacilly polozone w dolinie rzeki Aff. Miasteczko tetni zyciem, pewnie Dzięki znajdujacym sie tu fabrykom koncernu Yves Rocher. Nie lubie miejskiego gwaru, a wiec nogi same mnie prowadza w bardziej zaciszne zakatki.








W google street view france mozna zrobic sobie? prawdziwa? wycieczke zaczynajac chocby z tego miejsca http://goo.gl/maps/nepj5
Skoro odwiedzilismy juz ukwiecone La Gacilly, to trudno pominac Rochefort-en-Terre. Wystarczy pokonac 20-25 km malownicza droga pofaldowanego terenu bretonskiej prowincji. To miasteczko zrobilo na mnie najwieksze wrazenie. Granitowe domy z XVI - XVII w tworza wyjatkowa atmosfere, pelna tajemnic minionych wiekow. W slotny, listopadowy dzien wydaje sie, ze Rochefort en Terre tchnie cala swoja dusza.
http://goo.gl/maps/K5I2n
Rochefort-en-terre jest prawdziwa perelka. Zamieszczalam juz zdjecia w swoim watku. Mozna je znalezc tutaj
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... e#p1193732

[MaKi]

Fela , miło że dołączyłaś do wątku bo przyznam , że zaczynałem się już czuć osamotniony. Piękne zdjęcia , Bretania i te jej małe miasteczka mają swój niepowtarzalny urok. A co do profesji która pozwala mi zwiedzać Francję to po prostu jestem tzw. pomocą językową dla firm , które realizują swoje projekty we Francji. Zaglądaj tu częściej , pisz i wstawiaj zdjęcia. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do oglądania relacji z następnego etapu mojej wędrówki a będą to Pireneje i Andora

[lora]

...lubię tu zaglądać...dzięki Wam poznaję urok Francji...która była moim marzeniem i tak zostanie...

[gosia22]

MaKi napisal :Fela , miło że dołączyłaś do wątku bo przyznam , że zaczynałem się już czuć osamotniony. Jak to osamotniony a JA ?

Felus , strasznie długo się nie pokazywałaś . Śliczne fotki , jak zawsze

Lora, mnie się marzą zakątki gdzie był MaKi, mam nadzieje ze się kiedyś spełnią

Ciesze się ze watek odżył

[PESTKA@]

Śliczne fotki i widoki Ja wyjeżdzam 5-go września w okolice CHOLET ,jak co roku

[MaKi]

Gosiu, ależ popełniłem faux pas , miało być czuliśmy sie osamotnieni , ale jak napisałaś, wątek ożywa i niechaj przybywa w nim zdjęć wraz z opisami wojaży po zakątkach Francji

[fela]

Maki, zapowiada sie coraz bardziej interesujaco. Andora, Pireneje, Korsyka...nie bylam tam, tym chetniej będę sledzila watek. Z Marsylii chyba lepiej podazac na wschod, im blizej granicy wloskiej, tym piekniej. Sama wiele uwagi poswiecam ostatnio Menton i okolicy n.p. San Bartolomeo Al Mare, Dolce Acqua, Sainte Agnes, Gorbio, La Turbie, Eze, Saint-Jean-Cap Ferrat, Gorbio, Sospel. Nie chodzi mi tylko o urode tych miejsc, chyba przede wszystkim o szczegolny mikroklimat, w ktorym zycie wydaje sie rajem. Niezbyt upalne lata (srednia max lata 28°, srednia min. zimy 8°, albo 12 ?nie jestem pewna). I co za roslinnosc ! Od kilku dni marze o cytrusowej slodyczy Menton. Symbolem tego miasta jest cytryna. Legenda glosi, ze gdy Adam i Ewa zostali wygnani z raju, Adam zabral ze soba jeden zloty owoc. Po przekroczeniu rownin,gor i dolin ujrzeli zatoke Garavan, kraine cieplego klimatu i bujnej zieleni. Ewie ta ziemia przypominala Eden, ktorego drzewa nie tylko budzily zachwyt, ale tez dostarczaly pozywiena, a wiec zasadzila cytryne Adama i tak powstal maly raj ? Menton.
Nigdy nie bylam w raju, nawet nie wiem, czy kiedykolwiek wpuszcza mnie tam , ale do ogrodu Menton...mimo wszystko pewna szanse mam!
A co do zdjec, to wiele ich wstawialam w tym watku i troche sie pogubilam. Nie wiem, ktore miejsca pokazywalam, a ktorych jeszcze nie. Postaram sie to sprawdzic.

Lora, zagladaj tu i podrozuj z nami ! Sama czesto podrozuje Dzięki internetowi, a z google street view mozna odwiedzic najpiekniejsze miejsca Francji i przechadzac sie niczym turysta w realu po wielu uliczkach miast i wiosek. Probowalas?

Gosia, mozesz sobie wyobrazic latwo jak dolowala mnie pogoda tego roku, a tez i poprzedniego nie byla laskawa dla nas. Nareszcie jest cieplo, w zwiazku z tym robilam troche porzadku w ogrodzie. Ale jutro ? plaza!

[MaKi]

Zanim wyruszymy w Pireneje , proponuję krótki spacer po alzackim Hunspach, uznanej jako jedna z najpiękniejszych wsi we Francji - o czym informuje tablica pod nazwą miejscowości.



W Hunspach miałem przyjemność mieszkać przez ok 2 tygodnie w domu na zdjęciu poniżej i podziwiać niezwykły styl dawnego budownictwa jak również zwiedzać fortyfikacje Linii Maginota









Drogowskaz prowadzi do Schoenenbourga oddalonego o 5 km od Hunspach , gdzie znajduje się największy kompleks umocnień Linii Maginota , ale LM będzie oddzielnym punktem mojej podróży po Francji.

[fela]

No to teraz kolej na bunkry...