Smaki dzieciństwa

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cattleya
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1116
Od: 6 maja 2007, o 13:19
Lokalizacja: Łódź

Smaki dzieciństwa

Post »

Witam wszystkich sredecznie,

Pochodzę z Łodzi tu się urodziłam i wychowałam.
Są takie smaki z naszego dzieciństwa które już zniknęły bezpowrotnie na przestrzeni lat.
Zniknęły bo były za mało wyszukane, albo brak teraz składników lub po prostu zaczeliśmy zachwycać się czymś nowym. I zapomnielśmy.
Ale nieraz dopadają nas i tęsknimy za nimi...
Ja pamiętam Babcine specjały, coś co kojarzy mi się z przyjemnymi chwilami beztroskiej zabawy w ogrodzie przerywanej na chwilę smakowych doznań.
Jednym z nich była Zalewajka.
Nie żur, nie barszcz a zalewajka na srewatce.
Do dziś pamiętam smak i aromat tego mało wyszukanego specjału.
Niewiela z nas już pamięta jak nasze Babcie i Mamy owarzały twaróg z prawdziwego mleka. Serek owarzała Babcia z całą starannością wieczorem i zostawiała w durszlaku nad garnkiem do wystygnięcia.
Rano ser albo lądował na naszych kanapkach, albo zamieniał się w twarożek ze śmietaną ( też prawdziwą ) z dodatkami.
A serwatka ( dla niewtajemniczonych to pozostałość z owarzania twarogu ) albo po schłodzeniu, jeśli bylo to lato stawała się napojem orzeźwiającym ,albo zalewajką.
Babcia gotowała wywar ziemniaczany, z dodatkiem cebuli i czosnku ,albo czysty albo z dodatkiem włoszczyzny, kiedy ziemniaczk lekko się rozchodziły dodawała srewatkę i zabielała śmietanką.
Ja wolałam wersję bez włoszczyzny.
Niebo w gębie. Tylko gdzie teraz dostanę serwatkę która zniknęła wraz z PRLem.

Jakie są wasze smaki dzieciństwa ?
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Odsmażane u babci na prawdziwym maśle na patelni ziemniaki, z takimi brązowymi przywarkami. Do tego krojone zsiadłe mleko...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
cattleya
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1116
Od: 6 maja 2007, o 13:19
Lokalizacja: Łódź

Post »

To też pamiętam :D I masło wtedy było masłem.....
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Oranżada musująca lizana z brudnej ręki na trzepaku ;) Słone masło z darów...(Tylko raz się dopchałam po nie w salce katechetycznej, ale pamiętam do dziś ;) ) bo i wtedy był tam też, na tyłach Kościoła, przejazdem, - w aucie, L.Wałęsa i nie wiedziałam z czego bardziej byłam dumna: z autografu na skrawku, czy z masła. Mama wolała masło. :D
Awatar użytkownika
xipe
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3025
Od: 19 sie 2007, o 11:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Unieście/Koszalin
Kontakt:

Post »

Zapach drożdżowego ciasta, pączki, które smażyła na smalcu Babcia.
Awatar użytkownika
cattleya
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1116
Od: 6 maja 2007, o 13:19
Lokalizacja: Łódź

Post »

agape pisze:Oranżada musująca lizana z brudnej ręki na trzepaku ;) Słone masło z darów...(Tylko raz się dopchałam po nie w salce katechetycznej, ale pamiętam do dziś ;) ) bo i wtedy był tam też, na tyłach Kościoła, przejazdem, - w aucie, L.Wałęsa i nie wiedziałam z czego bardziej byłam dumna: z autografu na skrawku, czy z masła. Mama wolała masło. :D
Niesamowite jak smaki z dzieciństaw przeplatają się z dziejami historii :D
Orenzada musująca była jak powiew Zachodu, tak samo jak guma Donald i zbierane historyjki. Uwaga dla małolatów :wink: to prehistoria z lat siedemdziesiatych !!!
A orenżada w szklanych butelkach z drucianym zapięciem ? W Łodzi w tamtych czasach obowiązkowo do tego wafle przekładane dzemem i cięte w trójkątr.
To był poszkolny rytuał. Pani z warzywniaka znała nasze upodobania i nie trzeba było mówić co chcemy, Ona wiedziała.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
cattleya
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1116
Od: 6 maja 2007, o 13:19
Lokalizacja: Łódź

Post »

xipe pisze:zapach drożdzowego ciasta, pączki, które smażyła na smalcu Babcia.
Xpe i wtedy nikt nie narzekał na cholesterol, fakt to były najsmaczniejsze pączki. A do środka konfitura z ucieranych płatków róży.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
xipe
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3025
Od: 19 sie 2007, o 11:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Unieście/Koszalin
Kontakt:

Post »

cattleya pisze:
xipe pisze:zapach drożdzowego ciasta, pączki, które smażyła na smalcu Babcia.
Xpe i wtedy nikt nie narzekał na cholesterol, fakt to były najsmaczniejsze pączki. A do środka konfitura z ucieranych płatków róży.
W środku konfitura z wiśni :wink: .
Awatar użytkownika
Aska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3591
Od: 13 kwie 2006, o 14:36
Lokalizacja: Podhale, woj. małopolskie

Post »

Pamiętacie koszmarnie słony pomarańczowy ser z darów :lol: ?
Awatar użytkownika
cattleya
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1116
Od: 6 maja 2007, o 13:19
Lokalizacja: Łódź

Post »

Aska pisze:Pamiętacie koszmarnie słony pomarańczowy ser z darów :lol: ?
Tego smaku nie znam, ciekawe czy taki ser również docierał do Łodzi czy po prostu u mnie go nie było ?
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12942
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Post »

A pamiętacie margarynę czekoladową?
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
cattleya
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1116
Od: 6 maja 2007, o 13:19
Lokalizacja: Łódź

Post »

tara pisze:a pamiętacie margarynę czekoladową?
Tara to ciekawostka kulinarna.
Mozesz mi przybliżyc to coś :shock: . I z jakich lat ją pamiętasz ?
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
agape
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2127
Od: 23 lip 2008, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Na ZPT robiono też andruty z kakaową masą koglo-moglową. Smażono na patelni wyrób czekoladopodoby "mela" , aby była jak "nutela", oraz cukier aby były karmele.

Pamiętam też smak herbaty z plastikowego o cielistym kolorze bidonu, którego nigdy nie udało sie umyć w środku.Wtedy chodziło się "na łąkę" przed blok opalać, jak się nie chciało iść aż nad morze...

Jadłam też jeżyny, które rosły pośród torów tramwajowych...i smak miały...żelazawy.

No i woda sodowa przy Dworcu w Gdańsku, z saturatora, lub w woreczku- czerwona lub żółta ze słomką.

I frytki na molo, ale takie z ziemniaków obieranych i krojonych w słupki, sól- w słoiku z dziurkami zrobionymi gwoździem i też lekko pordzewiałej pokrywce...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”