Smaki dzieciństwa

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Prawdziwe piwo potrafi wybuchnąć tak, że odłamki szkła odprysną farbę ze ścian ;:131 Jedno nam wybuchło w garażu ;:173 Tzn nie jedno, ale to jedno tak porządnie. Przy takich napojach trzeba bardzo ostrożnie odmierzać cukier i dokładnie trzymać się temperatury "leżakowania", a czasem jak się same drożdże trafią bardziej aktywne, to i to nic nie da i wybuchają jak granaty.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1051
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Szwagier nie zauważył że zatkała się rurka odpowietrzająca gąsiorek z winem, i w środku nocy korek i pół zawartości wylądowało na suficie! Zamiast degustować musiał skrobać i malować. Nie chciałem już zaśmiecać działu o kurach i dyskusji o ajerkoniaku.
Więc tak się zastanawiam, skąd się wzięła ta zmyłka językowa. Przecież ajer to tatarak! A więc ajerkoniak to nalewka na tataraku. Natomiast ten jajeczny likier ( nie lubię go notabene) powinien się nazywać ejekoniak.
Aguss. "Za komuny" nic nie wybuchało. Pewnie dlatego że butelki były mocniejsze, a specyficzne zamknięcie nie dopuszczało do nadmiernego ciśnienia.
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

dziad_Jag, toż mnie "za komuny" podpiwek wybuchł ;:oj
Jeszcze mi się zdarzyło, za komuny. Dostałam od znajomego z Węgier szybkowar. Już trochę w nim gotowałam, ale pewnego razu bez zastanowienia, chciałam ugotować kaszę. Być może źle był założony zawór, bo spadł taki ciężki element i przez dziurkę zaworu...kasza wytrysnęła na sufit i całą kuchnię.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
dziad_Jag
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 1051
Od: 14 paź 2014, o 12:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

No to musiała być jakaś felerna butelka! Piłem ten podpiwek u wielu ludzi i nikomu nic nie wybuchło. Co do szybkowaru, to podejrzewam że kasza zaczęła kipieć, i zatkała zawór. Masz szczęście, że szybkowar nie eksplodował jak granat! ;:oj Zawsze byłem wrogiem gotowania w szybkowarze. Raz jadłem kartofle z tego ustrojstwa i nie smakowały mi. Niby ugotowane a zajeżdżały surowizną. ;:185
grafi26
200p
200p
Posty: 390
Od: 25 mar 2016, o 14:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Myślę że nie szybkowar był winien smaku tylko odmiana ziemniaków.
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7889
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

A czy ktoś pamięta modę na ruskie samowary na prąd i uroczyste picie herbaty :?:
Ehhh ,kiedyś to wszystko cieszyło. :)
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12942
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Mam takie samowary 2 szt. dostałam na prezent ślubny hahaha
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1130
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Tak mnie naszło jakoś. U mojej mamy przed świętami suszyła się kiełbaska. To i ja w swojej kuchni znalazłam kawałek miejsca i mam.

Obrazek

Obrazek

Po tą kiełbaskę robię wyprawę 45km od mojego miejsca zamieszkania. Jadę do małej mieściny, do także małej masarni. Wyroby mają przednie. Ta słoninka wisi już ponad rok :!: Kiełbaska kupiona dzisiaj. Mąż zawsze nas upomina:
- "Dajcie wyschnąć tej kiełbasie, będzie lepsza".
A my odpowiadamy:
- Dobrze ;:224
Awatar użytkownika
galaxy
500p
500p
Posty: 810
Od: 6 maja 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Ja tęsknię za czekoladowymi gwiazdkami o smaku pomarańczowym - kupowane na wagę. Nie pamiętam jak się nazywała słodka pychota kupowana w sklepie takie kruche krówki zapakowane jak tabliczka czekolady tylko grubsze niż czekolada - no ten smak mnie prześladuje!
IN_be
200p
200p
Posty: 227
Od: 18 lis 2015, o 10:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Belgia

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

dziad_Jag pisze: Więc tak się zastanawiam, skąd się wzięła ta zmyłka językowa. Przecież ajer to tatarak! A więc ajerkoniak to nalewka na tataraku. Natomiast ten jajeczny likier ( nie lubię go notabene) powinien się nazywać ejekoniak.
Zależy z jakiego języka polska nazwa jest zaczerpnięta. Po niderlandzku liczba mnoga jajka to eieren- czyta się " ejeren" ale w niektórych dialektach brzmi to bardziej jak "ajeren". Coś z jajek to jest eier... Ale z samą nazwą eierconiag (ajerkoniak) się tu nie spotkałam. Za to advocat jest typowym wielkanocnym napojem alkoholowym ;).
Iza
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”