Smaki dzieciństwa

Humor, psychologia, podróże, pokrewne.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Dlaczego ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12953
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Sanepid w ówczesnych czasach to jak dla mnie pojęcie nieznane i pewnie dla wielu tez.
Pamiętam niedaleko był zagajnik a tam górka i mały strumyk lubiliśmy barszcz szczawiowy i właśnie tam zrywaliśmy, nie pamiętam aby w ogródkach siano szczaw, lubiłam ten kwaśny smak.

Ziemniaki w mundurkach to tata robił nam ogniska i w tym popiele piekły się, ale smak, kiełbasa jak była to na kiju.
Zima robiliśmy lody - w kance mleko i do śniegu na mróz - nie pamiętam jak dokładnie ale to był rarytas - dziś nie do pomyślenia - ........nie wrócą te lata, te lata szalone..............
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Smaki dzieciństwa ... Ja także mam taki smak z wczesnych lat 70 - tych. W zimowe wieczory siadaliśmy wraz z babcią przy małym stoliku stojącym obok kaflowego pieca o paskudnym blado-żółtym kolorze. Babcia brała drewnianą deseczkę do krojenia i ... słoninę soloną albo z pieprzem lub z czosnkiem (sama ją przygotowywała, wisiała w zimnej komórce). Kroiła słoninę na cieniutkie plasterki, układała na kromkach chleba i te kromki kroiła nam w kostkę. Opowiadała przy tym różne historie ze swojego życia (miała co opowiadać, pochodziła z Ukrainy, przeżyła różne, nie zawsze miłe chwile). A my, zajadając chleb ze słoniną, słuchaliśmy tych opowieści. Smaku i zapachu tej słoniny nie da się zapomnieć. Próbowałam taką słoninkę przygotować w domu, ale nic z tego nie wyszło. W smaku była paskudna. Lodówka, to nie zimna komórka, świnie karmione są zgodnie z "EN ileś tam", albo to brak babcinej ręki i jej opowieści. :cry: Szkoda.
Awatar użytkownika
dotii
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1454
Od: 18 cze 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warmińska kraina ( 53°59'N 20°24'E)
Kontakt:

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Miło się wspomina tamte czasy :)
Pyszne były kanapki posypane cukrem
Opowieści Babci z czasów wojny i pyszne mleko, które stało obok .
Mój zielony raj.
Zapraszam do mojej cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=72247" onclick="window.open(this.href);return false;
Wymienię/Kupię/Sprzedam http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 53&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
ivonar
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1129
Od: 25 lut 2016, o 01:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

No tak, w telewizji tylko jeden program, a w nim albo dziennik, albo Sztyrlic i "Siedemnascie mgnień wiosny" (to nie ten wątek, ale w kontekście). Opowieści były ciekawsze niż TV i jedzonko też jakby lepsze. Placek drożdżowy ze słodką kruszonką , pokrojony na kromeczki i lekko podsuszony na piecu, do tego mleko, takie prawdziwe, od krowy sąsiadów, która pasła się na łące daleko od drogi. Przypominam sobie też bułki (prawdziwe, nie dmuchane) z masłem i kiełbasą szynkową. Co prawda, od święta ta kiełbasa była :( ale jak smakowała. A zakupy na prawdziwym rynku ... warzywka od przekupek. No i sezonowe wyprawy na łąki po szczaw. Majowy najlepszy do zapraw. Mama soliła szczaw i ubijała w słoiczkach. Uwielbiałam szczawiową mojej mamy. :D
Awatar użytkownika
minohiki
50p
50p
Posty: 71
Od: 26 lis 2012, o 20:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Europa

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Mmmmm ...... drażetki: jarzębina w lukrze (jasnoróżowym :oops: ) - jak mama odprowadzała mnie do przedszkola to zawsze jakimś cudem je dostawałem ;:3 .
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Kanapki z pikantnym paprykarzem szczecińskim- do dziś czasem mnie na takie nachodzi ochota :D
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
adamanna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2645
Od: 24 kwie 2008, o 23:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

A ja pamiętam inny obrazek z dzieciństwa. Wychowałam się w blokach , jako dziecko z kluczem w kieszeni i w zasadzie całe wakacje spędzałam u zaprzyjaźnionych ludzi, mieszkających w domku niedaleko bloków , a że dzieci tam było 4 więc ja 5 na doczepkę. W rodzinie była krówka którą babcia doiła w południe.... cała 4 dzieci w różnym wieku łapała kubki i za babcia do stajni...... no dostałam i ja kubek...... ale co się potem działo to chyba opisywać nie muszę..... do dzisiaj nienawidzę ciepłego mleka ;:222

Albo inny obrazek co prawda nie kulinarny ale ..... mieszkaliśmy w jednym z pierwszych bloków na nowo powstającym osiedlu, dookoła ciągle trwała budowa kolejnych bloków, a że teren to był ogólnie podmokły to w miejscu gdzie w chwili obecnej jest park to 40 lat temu był stawik zarośnięty rzęsą, więc dzieci znalazły sobie doskonałą zabawę....... przynosiło się z budowy takie wielkie styropianowe płachty i na nich pływało......że wszyscy żyją to cud , że rodziców nikt nie zamkną za brak opieki nad dziećmi to aż dziw bierze....... ale to były czasy, ech rozmarzyłam się ....
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7899
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

daktyle prasowane w kostkę (lata 70) i oranżada w proszku - oczywiście nie do picia, a do lizania :D
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
annodomini
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1573
Od: 13 sty 2008, o 15:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Słupska

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

To był fenomen, nikt nie pił rozpuszczonej w wodzie oranżady w proszku - wszyscy jedli na sucho, lub z polizanej ręki.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Chyba fakt, że oranżada w proszku szczypała w język, to było to, co najbardziej dzieciakom się podobało. W zeszłym roku kupiłam kilka paczek o różnych smakach, ale moje wnuczki ani nie chciały pić ("to gazowane, więc niezdrowe!!!") ani lizać ;:oj Natomiast ich tata dorwał się i z lubością wylizał maczany w proszku palec :;230
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Awatar użytkownika
seba1999
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4718
Od: 16 sty 2014, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Czy zna ktoś "kocioki" to jakby gołąbki z główki kiszonej kapusty albo "gołki"- to kulki z tartych ziemniaków gotowane w wodzie z wodą wyciśniętą z nich. Podawane są ze skwarkami lub mlekiem - pycha :D
Telimenka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 29 sty 2015, o 15:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Smaki dzieciństwa

Post »

Kocioki i gołki :) ,fajne nazwy , skąd się wzięły? Nasze dzieci ,jak były małe to mówiły: mamusiu zrób na obiad patyczki z piaskiem lub drzewka z piaskiem ,czyli fasolka szparagowa z tartą bułką lub kalafior z bułką :) .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa kreatywnego RELAKSU - Zagadki, humor, podróże, psychologia”